Czujnik czadu postawił ich na nogi. Cichy zabójca leciał do mieszkania prosto z ulicy

2016-09-27 17:30:40(ost. akt: 2016-09-27 17:36:44)

Autor zdjęcia: Arkadiusz Kolpert

Rozpoczyna się sezon grzewczy. Tylko na początku tego tygodnia elbląscy strażacy dwukrotnie wyjeżdżali do zgłoszeń dotyczących ulatniania się czadu. W jednym przypadku okazało się, że sprawcą całego zamieszania był... agregat prądotwórczy.
Elbląscy strażacy we wtorek po południu zostali wezwani na Malborską. Tutaj w piwnicy jednego z budynków z pieca ulatniał się dym.
— W pomieszczeniu stwierdzono także obecność tlenku węgla. Piec został wygaszony. Zakazano także jego używania aż do momentu uzyskania pozytywnej opinii kominiarskiej — relacjonuje st. kpt. Przemysław Siagło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Elblągu.

We wtorek rano (27.09) elbląscy strażacy zostali wezwani do mieszkania przy ul. Piechoty w Elblągu, gdzie włączył się czujnik tlenku węgla. Zaniepokojeni lokatorzy zadzwonili więc pod nr 998. Okazało się, że sprawcą zamieszania był... agregat prądotwórczy, którego używali robotnicy pracujący przy budynku.
— Był tak ustawiony, że wiatr wpychał spaliny do mieszkania przez otwarte okno — mówi st. kpt. Przemysław Siagło.

Mimo to strażacy w związku z rozpoczynającym się sezonem grzewczym apelują o ostrożność. Przed jego rozpoczęciem należy dokonać kontroli stanu technicznego przewodu kominowego (jego szczelności oraz drożności), usunąć zalegającą warstwę sadzy, sprawdzić prawidłowe funkcjonowanie urządzeń grzewczych (pieców CO). Należy również pamiętać o prawidłowym użytkowaniu instalacji grzewczej. Dzięki temu możemy zmniejszyć ryzyko pożaru czy zatrucia się tlenkiem węgla.


Jak pomóc przy zatruciu tlenkiem węgla? Należy natychmiast zapewnić dopływ świeżego powietrza, jak najszybciej wynieść osobę poszkodowaną w bezpieczne miejsce i wezwać służby ratownicze (tel. 999, 998 lub 112).
AKT