Chodź z nami z kijami. Warsztaty nordic walking w Bażantarni



Kto nie mógł być w sobotnie przedpołudnie w Bażantarni na kijkarskich warsztatach, a chciałby podszkolić technikę nordic walking, poprawić swoją kondycję, czy po prostu rozpocząć przygodę z kijkami, będzie miał ku temu okazję w pierwszą sobotę listopada. 


— Raz w miesiącu zapraszamy wszystkich elblążan, niezależnie od wieku i od stopnia treningowego zaawansowania. Z nami można nauczyć się prawidłowej techniki chodzenia lub tę technikę podszkolić. Instruktorzy towarzyszą uczestnikom warsztatów na trasie, więc na bieżąco, podczas marszu, można pytać ich o wskazówki i rady. Zapraszam szczególnie osoby początkujące lub te, które chciałby po prostu spróbować chodzenia z kijkami. Szczerze do tego namawiam, bo trening nordic walking jest dla zdrowia bezcenny — mówi Bożena Ruszkowska z Klubu Sportowego „Elbląskie Włóczy-Kije”. 


Nordic walking to jedna z nielicznych dyscyplin, która zmusza do pracy prawie wszystkie mięśnie organizmu.

— Ta forma ruchu angażuje dziewięćdziesiąt procent układu mięśniowego. Aby być sprawnym i zdrowym musimy mieć silny aparat mięśniowy. Właśnie trening z kijkami wypracowuje siłę i wytrzymałość mięśni — wyjaśnia Bożena Ruszkowska. 
— Poza tym nordic walking hamuje procesy starzenia, wpływa świetnie na sylwetkę, jak również na psychikę. Gdy chodzimy po lesie, dotleniamy organizm i korzystamy również z aromaterapii.


Nordic walking to świetna forma ruchu dla osób ze schorzeniami stawów, czy kręgosłupa. 

— Nie przeciąża bowiem stawów. Sama jestem dowodem na to. Mam endoprotezę biodra, teraz czeka mnie operacja drugiego, a startuję nawet w półmaratonach nordic walking. W tej dyscyplinie wzmacniamy mięśnie, a dzięki temu zdecydowanie poprawiamy ruchomość stawów. Podobnie przy schorzeniach kręgosłupa nie ma przeciwwskazań do uprawiania nordic walking — mówi Ruszkowska. 


Warto dodać, że trasy nordic walking w Bażantarni zajęły trzecie miejsce w rankingu najpiękniejszych w Polsce tras kijkarskich, opublikowanym przez National Geographic. Wyprzedziły je tylko trasy wiodące okolicami Puszczy Białowieskiej oraz Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.


W 2015 roku w środy, soboty i niedziele na spotkaniach Klubu Sportowego „Elbląskie Włóczy-Kije” w Bażantarni było łącznie 3 659 osób. To dyscyplina, która staje się coraz bardziej popularna. 

— Zapraszamy wszystkie osoby w nasze szeregi. Wystarczy wypełnić deklarację, a składka jest wprost symboliczna, bo dziesięć złotych za miesiąc — mówi Urszula Wolna, prezes klubu.


„Elbląskie Włóczy-Kije” to również: wspólne wycieczki, ogniska, wyjazdy na koncerty i inne wydarzenia oraz przyjaźnie ludzi, których połączyła pasja chodzenia z kijkami. Informacje o tym, jak zapisać się do klubu znajdziecie na www.wloczy-kije.pl.
daw