Mosty nie mogą się doczekać remontu

2016-10-04 15:28:05(ost. akt: 2016-10-04 18:48:57)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Kolejne przetargi na odnowę mostów nad rzekami Babicą i Kumielą raczej nie przyniosą rozstrzygnięć. Po raz kolejny okazuje się, że firmy chcą za remont znacznie więcej niż jest w stanie zapłacić miasto.
Most nad rzeką Babicą wzdłuż alei Jana Pawła II stanowi najszybsze połączenie Modrzewiny z miastem. Powstał niedawno, bo osiem lat temu. W 2013 r. wybuchł pod nim pożar. Ogień strawił nie tylko część instalacji elektrycznej, ale jak się później okazało uszkodził stalową konstrukcję mostu. Ekspertyza była jednoznaczna: należy naprawić m.in płytę pomostową, wzmocnić konstrukcję nośną mostu, poprawić części podtrzymujące most i naprawić dylatacje.
Miasto już trzy razy szukało firmy, która dokona odnowy obiektu. Jednak ostatni przetarg raczej nie przyniesie w tej sprawie rozstrzygnięć. Na remont magistrat jest w stanie przeznaczyć 315 tys. zł (w pierwszych dwóch przetargach ta kwota wynosiła 280 tys. zł). W poniedziałek (3 października) podczas otwarcia ofert okazało się, że znalazły się trzy firmy chętne odnowić most na Modrzewinie. Każda z nich zaproponowała jednak kwotę o wiele wyższą, niż może dać za remont miasto (odpowiednio 372 tys. zł, 394 tys. zł i 474 tys. zł).

Most nad rzeką Babicą to niejedyny obiekt tego typu w mieście, który w najbliższym czasie musi przejść gruntowną renowację. Na remont czekają też mosty nad rzeką Kumielą, przy ulicach Bema i Grunwaldzkiej, zdewastowane poprzez wieloletnią eksploatację. Tu należy m.in. uszczelnić dylatacje, odtworzyć izolacje mostu, naprawić rysy i pęknięcia oraz usunąć wyrwy i ubytki betonu. Miasto w tej sprawie ogłosiło już dwa przetargi. Ostatni jak na razie nie przyniósł rozstrzygnięcia, bo jedna firma, która jest chętna do remontu mostu za swoje usługi chce ponad 767 tys. zł. Do dla miasta, które na renowację może przeznaczyć 480 tys. zł, to zbyt duża kwota.

Co teraz? Zasadniczo magistrat ma kilka możliwości rozwiązań.
— Ratusz może np. dołożyć brakujące kwoty, np. z innych oszczędności poprzetargowych. Może też rozpisać przetargi na nowo. W tej sprawie decyzja należy do prezydenta, ale na razie trwa jeszcze badanie ofert — mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego UM w Elblągu.
as

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Elblążanka #2080111 | 87.205.*.* 4 paź 2016 18:03

    Mam pytanie do autora bądź autorki tego artykułu: czy Państwo czytali swój artykuł przed publikacją? Pożar który wybuch?! Pożar wybuchł Proszę Państwa!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz