Olbrzymi sukces elbląskich chirurgów. Usunęli guza mózgu przytomnemu pacjentowi

2016-10-04 15:56:47(ost. akt: 2016-10-04 16:11:57)
Pacjent Tomasz Cykanowicz tuż po operacji

Pacjent Tomasz Cykanowicz tuż po operacji

26-letni pacjent w trakcie operacji słuchał muzyki i rozmawiał z lekarzami. Był przytomny i w pełni świadomy. Elbląska neurochirurgia dołączyła do grupy kilku ośrodków w Polsce, w których wykonuje się operacje guzów mózgu z wybudzeniem chorego.


To była pierwsza tego typu operacja przeprowadzona przez zespół lekarzy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. U 26-letniego pasłęczanina Tomasza Cykanowicza usunięto 2,5 centymetrowy guz mózgu. Pacjent podczas operacji był w pełni świadomy. 


— Ten rodzaj operacji zarezerwowany jest dla pacjentów, którzy mają patologię śródczaszkową w elokwentnych okolicach mózgu. Tacy pacjenci już do nas trafiali wcześniej, ale musieliśmy ich przekazywać do ośrodków akademickich — mówi Safwan Bayassi, neurochirurg, który kierował zespołem lekarskim podczas operacji.

U 26-latka nowotwór znajdował się w miejscu odpowiedzialnym za motorykę ciała. Nawet delikatne uszkodzenie tego ośrodka nerwowego mogłoby prowadzić do nieodwracalnych ubytków neurologicznych skutkujących niepełnosprawnością pacjenta. Operacja trwała 4,5 godziny, przez cały ten czas lekarze utrzymywali kontakt z przytomnym pacjentem.


— W ten sposób możemy na bieżąco monitorować pacjenta i oceniać jego stan, na przykład rozpoznać, czy nie ma powikłań — mówi doktor Bayassi. — Chciałbym podkreślić, że na pozytywny efekt zabiegu złożyła się praca całego zespołu, szczególnie wzorowo przeprowadzone znieczulenie. 


Bardzo ważną rolę odegrał podczas operacji zespół anestezjologów.

— Oczywiście zabieg jest bezbolesny. Wyłączamy ból, ale nie czucie. Podczas operacji pacjent słuchał muzyki z telefonu komórkowego. Odpowiadał też na nasze pytania: czy jest mu zimno, wygodnie, czy nie boli — mówi Filip Kutnik, anestezjolog.

Tomasz Cykanowicz opuścił szpital po niespełna tygodniu od operacji.

— Czeka go jeszcze badanie rezonansem magnetycznym. Wówczas będzie wiadomo, czy konieczna jest radioterapia — mówi Bayassi.


Z efektu operacji najbardziej zadowolony jest pan Tomasz.

— Niebawem wracam do pracy. Czuję się jakbym nigdy nie miał operacji. Oczywiście ciężko o tym mi mówić, bo te pięć godzin świadomości, że grzebią mi w głowie łatwych nie było. Pomogli mi lekarze, szczególnie doktor Bayassi i pani anestezjolog. Najważniejsze, że nie czuje się wówczas bólu. Słuchałem w komórce radia, myślałem o różnych rzeczach. Trzeba to sobie poukładać wcześniej w głowie. Przez tydzień przed operacją mówiłem sam sobie, że wszystko będzie dobrze. Gdy już byłem na stole operacyjnym zszedł ze mnie cały stres. Inni lekarze proponowali mi operację w narkozie, gdy doktor Bayassi zaproponował operację z wybudzeniem wiedziałem, że będzie to pionierski zabieg. Ale wiedziałem również, że jestem w bardzo dobrych rękach — mówi Tomasz Cykanowicz.

daw
Doktor Safwan Bayassi i pacjent Tomasz Cykanowicz

Operacja Tomasza Cykanowicza

Źródło: Dziennik Elbląski