8-letni bohater morsów. Zimna woda mu nie straszna [zdjęcia]
2016-10-18 08:50:22(ost. akt: 2016-10-18 10:08:08)
Elbląskie morsy rozpoczęły nowy sezon kąpielą w Stegnie. Jednym z bohaterem spotkania był 8-letni Rafał Bróg z Elbląga, najmłodszy uczestnik. Po raz pierwszy zdecydował się na wspólną kąpiel razem z morsami.
Pasją do morsowania Rafała zaraziła babcia, która na spotkania w Klubie Elbląskich Morsów zaczęła uczęszczać w 2015 r.
— Podczas tych kąpieli razem z Rafałkiem spacerowaliśmy po plaży i kibicowaliśmy mojej mamie — opowiada pani Ewelina, mama Rafała. — Wtedy synek powiedział, że także chciałby tego spróbować. Początkowo miałam mieszane uczucia: sama raz spróbowałam takiej kąpieli podczas ubiegłorocznego bicia rekordu i wytrzymałam w wodzie tylko sześć minut. Kiedyś syn miał trochę problemów ze zdrowiem i dusznościami reagował na choroby i dolegliwości z nimi związane. Obawiałam się tego, jak organizm małego dziecka mógłby zareagować na kąpiel w zimnej wodzie.
— Podczas tych kąpieli razem z Rafałkiem spacerowaliśmy po plaży i kibicowaliśmy mojej mamie — opowiada pani Ewelina, mama Rafała. — Wtedy synek powiedział, że także chciałby tego spróbować. Początkowo miałam mieszane uczucia: sama raz spróbowałam takiej kąpieli podczas ubiegłorocznego bicia rekordu i wytrzymałam w wodzie tylko sześć minut. Kiedyś syn miał trochę problemów ze zdrowiem i dusznościami reagował na choroby i dolegliwości z nimi związane. Obawiałam się tego, jak organizm małego dziecka mógłby zareagować na kąpiel w zimnej wodzie.
Tak minął rok. Aż Rafał dopiął swego i razem z babcią zanurzył się w zimnych falach Bałtyku podczas otwarcia nowego sezonu w Stegnie, do którego doszło 9 października.
— Synek był w wodzie prawie 11 minut. I domagał się dłuższej kąpieli — śmieje się pani Ewelina. — Ale jak na pierwszy raz, to w zupełności wystarczy. Rafał zapewnia, że kąpać będzie się jeszcze nie raz i już nie może doczekać się kolejnego spotkania z elbląskimi morsami.
— Synek był w wodzie prawie 11 minut. I domagał się dłuższej kąpieli — śmieje się pani Ewelina. — Ale jak na pierwszy raz, to w zupełności wystarczy. Rafał zapewnia, że kąpać będzie się jeszcze nie raz i już nie może doczekać się kolejnego spotkania z elbląskimi morsami.
Wśród tych, którzy po raz pierwszy zanurzyli się w zimną kipiel była także Joanna Śledź z Kamionka Wielkiego.
— Namówiła mnie przyjaciółka, która jest morsem od lat. Ale długo nie musiała mnie przekonywać. Bardzo lubię nowe wyzwania, nie lubię nudy w życiu, choć przyznaję, że trochę się bałam, przede wszystkim niemiłego wrażenia w kontakcie z tak zimną wodą. Ale jak to mówią: strach ma wielkie oczy. Przeżycie było ekstremalne, wydawało mi się zawsze że jestem zdecydowanie ciepłolubna, a tu taka niespodzianka — mówi pani Joanna.
— Namówiła mnie przyjaciółka, która jest morsem od lat. Ale długo nie musiała mnie przekonywać. Bardzo lubię nowe wyzwania, nie lubię nudy w życiu, choć przyznaję, że trochę się bałam, przede wszystkim niemiłego wrażenia w kontakcie z tak zimną wodą. Ale jak to mówią: strach ma wielkie oczy. Przeżycie było ekstremalne, wydawało mi się zawsze że jestem zdecydowanie ciepłolubna, a tu taka niespodzianka — mówi pani Joanna.
Wiele przeprowadzonych badań wskazuje, że regularne pływanie w zimnej wodzie (8-11 stopni lub mniej) i w lodowato zimnej wodzie (mniej niż 4 stopnie) może mieć zbawienny wpływ na zdrowie człowieka. Morsowanie pomaga szczególnie w chorobach wątroby, nerek, poprawia parametry krwi oraz funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego. Poza tym normalizuje poziom cholesterolu i poziom cukru we krwi, kobiety mogą łatwiej pozbyć się cellulitu. Co ciekawe, może obniżyć wiek biologiczny człowieka nawet o 16 lat.
Następna kąpiel elbląskich morsów 13 listopada w Kątach Rybackich.
as
as
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez