Czarny marsz po raz drugi przeszedł ulicami Elbląga

2016-10-24 17:45:15(ost. akt: 2016-10-24 17:50:02)

Autor zdjęcia: Aleksandra Szymańska

Już nie w milczeniu, a tym razem z ze śpiewem na ustach i hasłami na transparentach. W poniedziałek elblążanie po raz drugi przeszli w czarnym marszu. Mówią, że domagają się utrzymania swobody wyboru i możliwości decydowania o swoim życiu

W pierwszym marszu, który odbył się 3 października, wzięło udział około tysiąc elblążan - kobiet i mężczyzn - którzy protestowali przeciwko zaostrzaniu przepisów antyaborcyjnych, ujętych w projekcie obywatelskim „Stop Aborcji”. Wtedy dzięki determinacji dziesiątek tysięcy osób, które protestowały w wielu miastach Polski, kontrowersyjny obywatelski projekt został odrzucony podczas sejmowego głosowania.
— 3 października, w czarny w poniedziałek, powiedziałyśmy i powiedzieliśmy głośne "nie". I udało nam się. Jednak większość parlamentarna nadal planuje uchwalenie zaostrzonej ustawy antyaborcyjnej. Dlatego nie czas na składanie parasolek. Dziś przejdziemy w marszu głośnym, mówiąc stop dla pogardy i przemocy wobec kobiet. Powtarzając „nie” dla ingerencji Kościoła w politykę i polityki w edukację — mówi Joanna Pietraszewska, organizatorka marszu w Elblągu.

Drugi „czarny marsz” w Elblągu nie cieszył się już tak wysoką frekwencją jak poprzedni. W poniedziałek (24 października) w pochodzie wzięło udział ok. 250 osób. Uczestnicy przeszli z Placu Konstytucji na starówkę.
— Tu jednak nie o frekwencję chodzi, tylko o to, by wyjść z domu i głośno powiedzieć „nie”. Jestem wściekły na ostatnie działania rządu i w pełni solidaryzuję się z kobietami. To jest dobry czas na pokazanie naszych twarzy: niech wszyscy dobrze im się przyjrzą. Wierzę, że przyjdzie jeszcze czas na nasz otwarty bunt. Bo sytuacja w kraju naprawdę wymyka się spod kontroli. To już nie jest demokratyczna Polska — stwierdził elblążanin Jerzy Grabowski.

Kilka dni temu piosenkarka Natalia Przybysz udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o wykonanej aborcji, którą legalnie przeprowadzili u niej lekarze na Słowacji. Przybysz otwarcie przyznała się do tego, że usunęła ciążę, bo nie chciała trzeciego dziecka. W mediach i na portalach społecznościowych wybuchła bomba: kobiety podzieliły się na te, które bronią artystki i te, które wskazują, że taka jest właśnie druga twarz „czarnych marszów”. Aborcja na życzenie.
— Natalia swoim wyznaniem otworzyła drogę w dyskusji o problemie podziemia aborcyjnego. Bo ono istnieje w Polsce, tylko nikt o nim nie mówi. A ten marsz to cały czas głos w dyskusji o swobodnym wyborze i możliwości decydowania o swoim życiu, za który my będziemy odpowiadać, także swoim sumieniem. I utrzymania dotychczasowego kompromisu aborcyjnego, nie jego poluźnienia. Mówiąc o liberalizacji najpierw rozpocznijmy dyskusję o świadomej edukacji seksualnej — dodaje Pietraszewska.

W tym ostatnim miały m.in pomóc panele dyskusyjne, na które uczestniczki marszu udały się po pochodzie do Ratusza Staromiejskiego. Tam na gości czekała m.in. psycholożka, która opowiadała o problemie terminacji ciąży.
— To moje ciało, moje życie, moje sumienie, moja wiara. I nie podoba mi się, że ktoś z góry chce mi narzucić, jak mam żyć czy wychowywać dzieci — powiedziała nam Karina Daciuk.
as

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Robert Koliński #2097592 | 159.205.*.* 25 paź 2016 18:34

    Brawo Elbląg, dziękujemy raz jeszcze wszystkim obecnym za ten mocny głos w obronie praw kobiet i rozumu oraz uczestnictwo w kolejnej rundzie #CzarnyProtest. Razem możemy więcej, zaś Solidarność naszą bronią! :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. zenek #2096938 | 83.20.*.* 25 paź 2016 08:00

    kosciół dał nowa definicje gwałtu, bo powiedział ze po gwałcie kobieta nie zajdzie w ciążę bo to taki stres i przezycie i organizm sam nie dopusci do zapłodnienia. w takim razie jak zajdzie w ciążę to jednak nie bedzie gwałt, bo musiała jednak miec przyjemnosc z tej czynnosci, no i w sadzie tez oskarzeni powinni sie powolywac na te nauki koscioła o gwalcie jesli zgwałcona kobieta zajdzie w ciążę, no bo przeciez musiała miec przyjemnosc skoro zaszla w ciaze a organizm sam dopuscił do zajscia w ciążę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. jaga #2096933 | 87.205.*.* 25 paź 2016 07:53

    Oj słabiutko parę głupków ,ale PRZECIW czemu one spacerują ,bo nie wiem .Zadna nowa ustawa NIE weszła ,ZADNYCH innych zmian ,więc o co chodzi ???????

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz

  4. jakoś nie lubię takich zbiorówek #2096701 | 94.254.*.* 24 paź 2016 21:46

    Dobrze, że nikogo ze znajomych tam nie widać

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

  5. ell #2096648 | 82.139.*.* 24 paź 2016 20:56

    do Ja- a ty taka(i) mało inteligenta nie wiem, że nie ma stuprocentowej antykoncepcji? a po drugie nie każdy ma siłę nosić w sobie chory płód, który po urodzeniu umiera, takie to trudne do zrozumienia,

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (9)