Obiecujący początek łyżwiarzy szybkich Orła Elbląg
2016-10-25 09:44:20(ost. akt: 2016-10-25 09:51:18)
Kamila Stormowska i Michał Domański (Orzeł Elbląg) wystartują na początku listopada w zawodach Pucharu Świata w short-tracku. Obiecująco nowy sezon rozpoczęli również panczeniści Orła Sebastian Kłosiński i Adrian Wielgat.
Nowy sezon obiecująco rozpoczął się dla łyżwiarzy szybkich Orła Elbląg ścigających się na krótkim torze. W sześcioosobowej reprezentacji Polski na najbliższe zawody Pucharu Świata w short-tracku w Calgary (4-6 listopada) oraz Salt Lake City (11-13 listopada) zalazło się dwoje elblążan: Kamila Stormowska oraz Michał Domański. Kadrowicze w poniedziałek wylecieli do Kanady.
— Musi być lepiej niż przed rokiem. Chcemy zbliżać się do międzynarodowej czołówki najlepszych na świecie. Taki jest nasz cel — mówi trenerka kadry short-tracku Anna Lukanova-Jakubowska. — Jesteśmy teraz w okresie bezpośredniego przygotowania startowego i w Calgary na bardzo dobrym lodzie chcemy wejść w dużą szybkość oraz intensywność — dodaje.
— Musi być lepiej niż przed rokiem. Chcemy zbliżać się do międzynarodowej czołówki najlepszych na świecie. Taki jest nasz cel — mówi trenerka kadry short-tracku Anna Lukanova-Jakubowska. — Jesteśmy teraz w okresie bezpośredniego przygotowania startowego i w Calgary na bardzo dobrym lodzie chcemy wejść w dużą szybkość oraz intensywność — dodaje.
Na pewno spore zainteresowanie będą budziły w Elblągu starty Stormowskiej. Ma zaledwie 16 lat, a już pokazała, że drzemie w niej spory potencjał. Na początku tego roku na mistrzostwach świata juniorek wywalczyła z polską drużyną czwarte miejsce w sztafecie. Jak poradzi sobie na tle starszych i bardziej doświadczonych rywali w PŚ, dowiemy się wkrótce.
Powody do zadowolenia mają również panczeniści Orła. W miniony weekend Sebastian Kłosiński i Adrian Wielgat wzięli udział w zawodach w niemieckim Inzell, gdzie polscy kadrowicze rywalizowali o prawo startu w Pucharze Świata.
— Ich wyniki napawają optymizmem, a przede wszystkim dały im prawo startu w PŚ — mówi trener łyżwiarzy szybkich Orła Roman Rycke.
— Ich wyniki napawają optymizmem, a przede wszystkim dały im prawo startu w PŚ — mówi trener łyżwiarzy szybkich Orła Roman Rycke.
Podczas zawodów w Inzell Kłosiński najlepiej spisał się na 1000 metrów, wygrywając tę konkurencję z czasem 1.10,35. Dobrze spisał się również na 1500 m, zajmując trzecią lokatę z wynikiem 1.47,61. Warty odnotowania jest także start Wielgata na 5000 m.
— Ukończył ten wyścig na piątym miejscu z czasem 6.32,07, a spośród Polaków był drugi. W Inzell pobił swój dotychczasowy rekord życiowy o osiem sekund. Żeby uzyskać taki czas, to już trzeba naprawdę bardzo mocno pojechać — ocenia trener Rycke.
— Ukończył ten wyścig na piątym miejscu z czasem 6.32,07, a spośród Polaków był drugi. W Inzell pobił swój dotychczasowy rekord życiowy o osiem sekund. Żeby uzyskać taki czas, to już trzeba naprawdę bardzo mocno pojechać — ocenia trener Rycke.
Pierwsze zawody PŚ odbędą się za niecałe trzy tygodnie w Inzell.
— Sebastian i Adrian są w najlepszym wieku dla łyżwiarzy szybkich, mają odpowiednio 24 i 23 lata. Są pracowici, robią systematyczne postępy. Nie kryję, że myślę o nich w kontekście zimowych igrzysk olimpijskich w Korei Południowej, które odbędą się za 1,5 roku — mówi trener Rycke.
— Sebastian i Adrian są w najlepszym wieku dla łyżwiarzy szybkich, mają odpowiednio 24 i 23 lata. Są pracowici, robią systematyczne postępy. Nie kryję, że myślę o nich w kontekście zimowych igrzysk olimpijskich w Korei Południowej, które odbędą się za 1,5 roku — mówi trener Rycke.
Duże nadzieje w elbląskim klubie wiąże się również z trwającą budową toru wrotkarsko-łyżwiarskiego przy ul. Agrykola. Inwestycja za 5 mln zł ma się zakończyć przed zimą. Trenerzy łyżwiarzy szybkich Orła liczą, że dzięki temu będzie można bardziej rozwinąć pracę z dziećmi i młodzieżą.
AKT
AKT
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez