Olimpia zremisowała na trudnym terenie u lidera

2016-11-19 14:54:44(ost. akt: 2016-11-20 14:26:25)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Byli bliżej zwycięstwa, ale nie udało się im udokumentować tego golem. Piłkarze II-ligowej Olimpii Elbląg zremisowali w sobotę z niepokonanym liderem, Rakowem w Częstochowie 0:0. W doliczonym czasie gry między piłkarzami doszło do przepychanek, których efektem były trzy żółte kartki.


Żółto-biało-niebiescy meczem z liderem zainaugurowali rundę wiosenną. W Częstochowie zespół Adama Borosa wystąpił bez: Dawida Kubowicza, Jakuba Bojasa oraz Rafała Lisieckiego (wszyscy pauzowali za kartki). Faworytem byli gospodarze, który jako jedyny zespół w tej lidze nie poznał jeszcze smaku porażki.

Początek meczu to obustronna gra rozpoznawcza. Już w 9. min elblążanie mogli wyjść na prowadzenie. Po wyprowadzeniu kontry Radosław Stępień minął bramkarza gospodarzy Tomasza Laskę i mając pustą bramkę z konta strzelił w słupek. Olimpia poszła za ciosem i po szybkich kontrach wypracowała sobie kolejne sytuacje do zmiany wyniku. Najpierw Paweł Piceluk w 29. min obił słupek, a za chwilę znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem - ten jednak po strzale elblążanina odbił piłkę nogami na rzut rożny.

Do przerwy goście mieli więcej z gry i sytuacji podbramkowych, ale nie udało im się objąć prowadzenia. Dobrze też grała defensywa, która ataki Rakowa rozbijała tuż przed polem karnym.

Po przerwie Olimpia była cały czas równorzędnym rywalem dla lidera. W 54. min świetnym podaniem Stępień uruchomił wychodzącego na czystą pozycję Antona Kołosowa, ale napastnik Olimpii uderzył obok słupka. W rewanżu strzelał głową Tomas Pietraśka. Piłka opuściła plac gry. Kolejną dobrą sytuację elblążanie mieli 20 minut później. Bramkarz gospodarzy wybiegiem uprzedził Szuprytowskiego i wybił piłkę na aut.

Raków też nie chciał być dłużny i szukał okazji do zdobycia gola. Najbliżej tego celu w 81. min był Filip Kowalczyk, który uderzył z dystansu i w ostatniej chwili świetnie interweniował Wojciech Daniel odbijając piłkę na aut. Im bliżej było końca, tym większe były emocje i zdenerwowania.
W doliczonym czasie gry, w 94. min elblążanie egzekwowali dwa rzuty rożne. Po jednym z nich powstało zamieszanie w polu karnym. Doszło do przepychania i bójki pomiędzy zawodnikami. Do awantury dołączyli się też zawodnicy z ławki rezerwowych. Po ostygnięciu nerwów arbiter przedłużył ten mecz o kolejne trzy minuty, a mimo to wynik nie uległ już zmianie. To był jedenasty remis elblążan w tym sezonie.

Pozostałe wyniki 18. kolejki: Rozwój Katowice — Legionovia Legionowo 2:3 (1:2), Błękitni Stargard — Gryf Wejherowo 6:1 (3:1), Olimpia Zambrów — GKS Bełchatów 0:0, Radomiak Radom — Siarka Tarnobrzeg 1:0 (0:0), Polonia Bytom — Polonia Warszawa 1:1 (0:0), Kotwica Kołobrzeg —Warta Poznań 0:0, Puszcza Niepołomice — ROW Rybnik 2:0 (2:0), Stal Stalowa Wola — Odra Opole kończy się o 15

PO 18 KOLEJKACH
1. Raków 38 36:14
2. Radomiak 37 23:15
3. Odra 36 28:11
4. Puszcza 31 18:9
5. Błękitni 27 27:18
6. Siarka 27 30:23
7. Legionovia 23 24:22
8. Olimpia E. 23 27:26
9. Olimpia Z. 23 16:25
10. Stal 21 20:27
11. Warta 20 21:33
12. GKS 19 20:19
13. Polonia W. 18 17:21
14. Gryf 18 22:34
15. Rozwój 17 19:23
16. Kotwica 16 18:27
17. ROW 15 14:23
18. Polonia B. 14 15:25