Meble Wójcik przegrały w Lubinie 19:29

2016-11-20 20:23:35(ost. akt: 2016-11-20 20:30:13)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Piłkarze ręczni Mebli Wójcik Elbląg po ostatnim zwycięstwie nad Sandrą Spa Pogoń Szczecin 22:18 jechali do Lubina w dobrych nastrojach po sprawienie kolejnej niespodzianki. Niestety Zagłębie Lubin okazało się zdecydowanie lepsze i punkty pozostały na Dolnym Śląsku.
Zagłębie Lubin - Meble Wójcik Elbląg 29:19 (16:9)
MEBLE WÓJCIK: Dudek, Fiodor, Ram — Dorsz 1, Janiszewski 5, Szopa, Nowakowski 1, Olszewski 1, Adamczak 2, Kupiec 2, Żółtak 1, Moryń 5, Tórz 1, kary; 12 min
Najwięcej dla Zagłębia: Moryto 6, Szymyślik i Czuwara po 5, kary, 10 min.

W meczu tym spotkały się dotąd najsłabsze zespoły w swoich grupach, które na koncie miały zaledwie po jednym zwycięstwie. W lepszej sytuacji znaleźli się gospodarze, którzy walczyli przed własną publicznością i ich zadaniem było przerwać złą passę, aż ośmiu spotkań z rzędu bez wygranej i to im się powiodło. Tylko raz w tym spotkaniu na prowadzeniu byli Meblarze, kiedy to wynik spotkania otworzył mocną "bombą" z drugiej linii Mikołaj Kupiec.Od tego momentu gospodarze przejęli mecz w swoje ręce i grając szybkim atakiem dziurawili siatkę bramki elbląskiej. W dziesiątej minucie wygrywali już 5:2 a po kwadransie 6:4, gdzie na listę strzelców elbląskiego zespołu wpisali się Kupiec i Bartosz Janiszewski. Za chwilę każda ze stron zdobyła po golu (Żółtak) i nadal wygrywali miejscowi 7:5. W kolejnych minutach dwa karne wykorzystał Arkadiusz Moryto i na tablicy wyników było już 9:5. Drużyna Miedziowego Zagłębia nie bawiąc się w zawiłe kombinacje, szybko zdobywała teren. Goście w porę nie wracali na swoje przedpole, popełniali sporo błędów w defensywie, co skrzętnie wykorzystywali miejscowi i w 27 min wygrywali już 14:9. Na dodatek w poczynaniach ofensywnych, trudno było się przebić elblążanom, przez dobrze grającą obronę Zagłębia. Jakby tego było mało tuż przed przerwą 2 minutowe kary otrzymali Żółtak oraz Grzegorz Dorsz, co skwapliwie wykorzystało Zagłębie, strzeliło dwa gole i na przerwę schodziło z 7-bramkową przewagą.

Po przerwie nadal prym na boisku wiedli gospodarze, którzy ze strzału Jana Czuwary wygrywali już 20:11. Kiedy zanosiło się na pogrom podopieczni trenera Jacka Będzikowskiego zwarli szyki, zaczęli gonić wynik i po golach Janiszewskiego 2, Adama Nowakowskiego (karny) Michała Tórza oraz Morynia zdobyli pięć goli z rzędu i na kwadrans przed końcem przegrywali tylko 16:20. To jednak było wszystko na co było stać elblążan w tym spotkaniu. Gospodarze jak wytrawny bokser, ponownie przejęli inicjatywę i punktując elblążan powiększali przewagę. Ostatecznie wygrali 29:19 i tym samym nie są już najsłabszym zespołem w superlidze.

Pozostałe wyniki: Stal Mielec — Sandra Spa Pogoń Szczecin 32:25 (12:13), Piotrkowianin Piotrków Tryb — Gwardia Opole 34:39 (17:19), Górnik Zabrze — Wybrzeże Gdańsk 30:28 (20:14), KPR RC Legionowo — Wisła Puławy 27:30 (13:15), MMTS Kwidzyn — Tauron Vive Kielce 27:32 (17:18), Orlen Wisła Płock — Chrobry Głogów 37:20 (19:6).

GRANATOWI
1. Vive Tauron 28 359:259
2. MMTS 22 302:279
3. Wybrzeże 12 279:301
4. KPR RC 11 295:306
5. Chrobry 10 288:336
6. Sandra Spa 4 275:337
7. Meble Wójcik 3 228: 280

POMARAŃCZOWI
1. Orlen Wisła 28 375:245
2. Azoty 25 337:269
3. Gwardia 17 298:303
4. Górnik 14 305:296
5. Stal 7 262:312
6. Piotrkowianin 6 289:337
7. Zagłębie 4 275:307

Źródło: Dziennik Elbląski