Nagrali elbląski Mannequin Challenge [zdjęcia]

2016-12-03 14:55:00(ost. akt: 2016-12-03 15:04:39)

Autor zdjęcia: Aleksandra Szymańska

Mannequin Challenge - to zabawa polegająca na... udawaniu manekinów, która podbija internet i cały świat. Takie filmiki nakręciło już wiele gwiazd, a nawet politycy. W sobotę (3 grudnia) do tego grona dołączyli także elblążanie.
Kilka lat temu o Elblągu było głośno w internecie w związku z akcją Harlem Shake. Wtedy wzięło w nim udział kilkaset osób, którzy zatańczyli w rytm popularnego, muzycznego kawałka.
— Teraz chcemy ponownie pokazać, że Elbląg tętni życiem. A skoro robimy imprezę na większą skalę pomyśleliśmy, że fajnie jeśli będzie jej patronowała akcja charytatywna. Zbieramy fanty, które przekażemy potem naszemu rodzimemu przytulisku. Mamy już ciepłe koce, kołdry, i karmę dla zwierząt. Każdy chętny może także wrzucić grosik do puszki-skarbonki. Wieczorem to, co uzbieraliśmy, zawieziemy do schroniska — mówi Paweł Ożubko, jeden z organizatorów imprezy.

W sobotę na Plac Jagiellończyka przyszło kilkadziesiąt osób, które postanowiły na chwilę zastygnąć bez ruchu w rytm muzyki. Wiele osób zadbało o odpowiednie przebranie.
— Ja mam na sobie tzw. kigurumi. To japońska nazwa kostiumu z postaciami z kreskówek, głównie zwierząt. Ja jestem dziś jeleniem — uśmiecha się 20-letnia Natalia. — Fajnie, że ktoś wpadł na pomysł nagrania naszego Mannequin Challenge, bo to dobra promocja dla miasta. Filmik zostanie przecież nagrany z drona i wrzucony do internetu, gdzie zobaczy go mnóstwo osób. To przyjemna zabawa, a w sobotę jak jest wolny dzień, to nawet zdrowo wyjść z domu.

Wyzwanie typu Mannequin Challenge spodobało się nie tylko zwykłym ludziom, ale nawet gwiazdom. Swoje wideo nagrały już m.in. gwiazdy pop Britney Spears i Adele, aktorka Kate Hudson, a nawet Hilary Clinton. Najbardziej spektakularne są nagrania, w których są odtwarzane bardzo dynamiczne (a nawet dramatyczne) sceny: rozgrywki sportowe, tętniący życiem szkolny korytarz, a nawet... porodówka.

W Elblągu aż tak spektakularnie nie było, ale mieszkańcy naszego miasta wykazali się nie lada inwencją twórczą: był więc szalony koń, zgryźliwy święty Mikołaj (a właściwie Mikołajka) w towarzystwie reniferów, urocze Myszki Miki, magicy, wyciągający z kapelusza wyczarowane podarki, a nawet wampir, który zaczaił się na niemowlaka w wózku - w niekoniecznie dobrych zamiarach.
— Szkoda tylko, że była nas tak niewielka grupa. Dziwne, bo myślałam, że młodzież lubi takie wyzwania. Ale zabawa i tak była fajna. Oby było więcej takich akcji, które dobrze promują Elbląg i nas samych — dodaje Anna Danilov, która brała udział w zabawie.
as

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Smrodek Miodek #2126746 | 188.146.*.* 4 gru 2016 00:20

    Analfabeci, nie na Plac Jagiellończyka lecz na plac Jagiellończyka

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz