Łyżwiarze na tor muszą jeszcze poczekać do... maja
2017-01-11 07:10:00(ost. akt: 2017-01-11 10:26:16)
Miał być gotowy na koniec wakacji, później były kolejne terminy. Dzisiaj wiadomo, że na pewno tej zimy tor łyżwiarsko-wrotkarski przy ul. Agrykola w Elblągu nie zostanie oddany do użytku. Nowy termin zakończenia inwestycji to maj 2017 roku.
Prace na zniszczonym torze wrotkarskim przy ul. Agrykola w Elblągu, które prowadzi konsorcjum firm z Borowa i Luzina, miały zakończyć się z końcem sierpnia. Już w trakcie podpisywania umowy inwestor nie ukrywał, że termin wykonania jest krótki. — Ale dotrzymamy go, bo mamy doświadczenie — zapewniał wtedy Edward Skurewicz, przedstawiciel wykonawcy.
Tor, dzięki pracom za 5 mln zł, latem ma służyć wrotkarzom, a zimą łyżwiarzom szybkim. Inwestycja obejmuje również budowę boisk wewnątrz toru - do gry w piłkę ręczną, koszykówkę i tenisa.
Ciężki sprzęt na tor wrotkarski przy ul. Agrykola wjechał w połowie maja 2016 r. Początkowo prace przebiegały sprawnie, jednak na kilka dni przed wyznaczonym terminem wykonawca był dopiero na etapie układania podbudowy pod betonową płytę toru. Tak zaczęły się problemy. Do dzisiaj termin oddania prac był aneksowany dwukrotnie.
— Opóźnienia w realizacji toru wynikają, zdaniem wykonawcy, z dwóch przyczyn — wyjaśnia Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu. — Pierwszą była zmiana w konstrukcji toru, w zakresie stabilizacji jego podbudowy. Problemy te wynikały ze słabej nośności nawierzchni. Z tej przyczyny termin wykonania umowy aneksowany został z 31 sierpnia na 31 października 2016 r. Drugą przyczyną są złe warunki atmosferyczne, które uniemożliwiły wykonawcy zakończenie prac. Z tego powodu umowa aneksowana była na dzień 30 listopada br. Niestety, w tym terminie prace te także nie zostały zakończone – jak tłumaczy wykonawca również z powodu złych warunków atmosferycznych — dodaje.
— Opóźnienia w realizacji toru wynikają, zdaniem wykonawcy, z dwóch przyczyn — wyjaśnia Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu. — Pierwszą była zmiana w konstrukcji toru, w zakresie stabilizacji jego podbudowy. Problemy te wynikały ze słabej nośności nawierzchni. Z tej przyczyny termin wykonania umowy aneksowany został z 31 sierpnia na 31 października 2016 r. Drugą przyczyną są złe warunki atmosferyczne, które uniemożliwiły wykonawcy zakończenie prac. Z tego powodu umowa aneksowana była na dzień 30 listopada br. Niestety, w tym terminie prace te także nie zostały zakończone – jak tłumaczy wykonawca również z powodu złych warunków atmosferycznych — dodaje.
Miasto stanęło przed ogromnym problemem. Budowa nowego toru wrotkarsko-łyżwiarskiego będzie kosztowała ponad 5 mln zł, z czego 500 tys. zł pochodzi ze środków marszałka, a milion z rezerwy Ministerstwa Sportu i Turystyki. Umowa z ministerstwem była zawarta do końca 2016 r. i zachodziła obawa, że opóźnienia w oddaniu toru do użytku spowodują stratę tej dotacji. Jak tłumaczy Mierzejewski, miasto było zmuszone wystąpić do Ministerstwa Sportu i Turystyki z wnioskiem o prolongatę dofinansowania. Termin rozliczenia wydatków na tę inwestycję został ustalony na dzień 30 czerwca 2017 roku.
Wydłużony został także termin zakończenia prac na torze, choć zostało tu niewiele do zrobienia. Trzeba jeszcze położyć nawierzchnię polieuretanową na boiskach oraz wylać beton na torze.
— W uchwale dotyczącej wykazu wydatków, które nie wygasają z upływem bieżącego roku budżetowego wskazana została data zakończenia tego projektu na dzień 31 maja 2017 roku - głównie z uwagi na wykonanie nawierzchni poliuretanowych na boiskach wewnątrz toru. Prace te wymagają odpowiednich warunków atmosferycznych i muszą być prowadzone bez opadów, przy odpowiednich temperaturach otoczenia i podłoża. Opady deszczu i śniegu, mokra nawierzchnia i niskie temperatury uniemożliwiają więc wykonanie nawierzchni w okresie zimowym — dodaje Łukasz Mierzejewski.
Wydłużony został także termin zakończenia prac na torze, choć zostało tu niewiele do zrobienia. Trzeba jeszcze położyć nawierzchnię polieuretanową na boiskach oraz wylać beton na torze.
— W uchwale dotyczącej wykazu wydatków, które nie wygasają z upływem bieżącego roku budżetowego wskazana została data zakończenia tego projektu na dzień 31 maja 2017 roku - głównie z uwagi na wykonanie nawierzchni poliuretanowych na boiskach wewnątrz toru. Prace te wymagają odpowiednich warunków atmosferycznych i muszą być prowadzone bez opadów, przy odpowiednich temperaturach otoczenia i podłoża. Opady deszczu i śniegu, mokra nawierzchnia i niskie temperatury uniemożliwiają więc wykonanie nawierzchni w okresie zimowym — dodaje Łukasz Mierzejewski.
Czy wykonawca będzie płacił kary umowne? W jego przypadku wynosi ona 25 tys. zł za każdy dzień zwłoki.
— Oczywiście zawarta umowa przewiduje odpowiedzialność wykonawcy za niewykonanie, bądź nienależyte wykonanie umowy w formie kar umownych. Istnieje również możliwość odstąpienia od umowy i znalezienia nowego wykonawcy, który dokończy realizację zadania. Oba warianty są aktualnie rozważane i analizowane pod kątem prawnym — mówi Mierzejewski.
Aleksandra Szymańska
— Oczywiście zawarta umowa przewiduje odpowiedzialność wykonawcy za niewykonanie, bądź nienależyte wykonanie umowy w formie kar umownych. Istnieje również możliwość odstąpienia od umowy i znalezienia nowego wykonawcy, który dokończy realizację zadania. Oba warianty są aktualnie rozważane i analizowane pod kątem prawnym — mówi Mierzejewski.
Aleksandra Szymańska
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Layco #2232980 | 83.23.*.* 27 kwi 2017 19:26
Zaraz maj i dupa blada.Kar za opóznienie też nie bedzie.Bo budujacy komuchy i rzadzący komuchy.
odpowiedz na ten komentarz
kylo79 #2157469 | 94.254.*.* 11 sty 2017 16:12
Zasadniczo patrząc na Elbląg to tramwaje mają od lat 60 -tych. Mają hale sportową, lodowisko kryte, teraz będzie tor rolkowo- łyżwiarski. Obwodnica już dawno... A to Olsztyn podobno jest stolicą województwa....
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
mieszkaniec #2157211 | 83.23.*.* 11 sty 2017 11:29
Źle wybrany wykonawca,brak należytego nadzoru ze strony inwestora to jedyne przyczyny niedotrzymania terminu. Uważam ,że jak na czterech chłopa,którzy czasami pracowali na tej inwestycji to i tak sporo zrobili. Wszyscy odpowiedzialni z UM powinni zostać przeniesieni do cieciowania tego obiektu , może tam by podołali powierzonemu zadaniu.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz