Niech ta wspaniała seria trwa. Kram Start gra w sobotę z Zagłębiem

2017-01-27 07:00:00(ost. akt: 2017-01-26 21:41:08)

Autor zdjęcia: Sandra Kuczyńska

Trwa wspaniała seria piłkarek ręcznych Kram Startu Elbląg, które w środę wygrały ósmy mecz z rzędu. I mają apetyt na kolejne zwycięstwa. W sobotę (28.01) elbląskie szczypiornistki podejmują Zagłębie Lubin (początek o godz. 17).
Jeszcze nie opadły emocje po środowym zwycięstwie piłkarek ręcznych Kram Startu Elbląg nad Energą AZS Koszalin (20:17), a już elbląskich kibiców czeka kolejna dawka. W sobotę rywalem elbląskiej drużyny będzie zawsze groźne Zagłębie Lubin (mecz w hali sportowo-widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej 135 rozpocznie się o godz. 17).

Gospodynie mają spore apetyty na kontynuowanie zwycięskiej serii - za sobą mają osiem meczów wygranych z rzędu! To musi robić wrażenie.

Co ciekawe, także Zagłębie Lubin, która w sobotę wystąpi w Elblągu, ostatnio miało okazję walczyć o ligowe punkty z Energą i wygrało 26:21. Poprzedniego sezon drużyna Bożena Karkut nie może zaliczyć do udanych - zajęła dalekie ósme miejsce. W tym sezonie ma bić się o miejsce na podium mistrzostw Polski. Obecnie zajmuje w tabeli piąte miejsce.
— W Elblągu spodziewamy się meczu walki. Kto szybciej opanuje nerwy, ten wygra — mówi Kinga Grzyb, lewoskrzydłowa Zagłębia i reprezentantka Polski. — Piłkarki ręczne z Elbląga prezentują się ostatnio całkiem dobrze i na pewno o zwycięstwo nie będzie łatwo. Przyjeżdżamy jednak po dwa punkty. Do Elbląga jadę zawsze z pełnym sentymentem, w Starcie grałam przez siedem sezonów. Jednak teraz gram dla Zagłębia, mam to robić dobrze i zdobywać bramki — dodaje.

Drużyna z Lubina nie będzie mogła wystąpić w najsilniejszym składzie. Zabraknie zmagającej się z kontuzją ręki Małgorzaty Trawczyńskiej.
— To spore osłabienie naszej drużyny, ale myślę, że i bez niej damy sobie radę — mówi Grzyb. — Doceniam zespół z Elbląga, który ma bardzo dobrą bramkarkę Sołomyję Szywerską oraz kilka znaczących zawodniczek, takich jak: Sylwia Lisewska, Paulina Muchocka, Ewa Andrzejewska czy Joanna Waga. My mamy swoje atuty.

Pierwszy mecz tych drużyn w Lubinie zakończył się zwycięstwem Zagłębia 31:28. Trzykrotnie w tym pojedynku elblążanki obejmowały prowadzenie, w 42. min było już nawet 23:20 dla nich. Jeszcze w 50. min był remis 25:25. W ostatnich minutach więcej zimnej krwi zachowały lubinianki i to one cieszyły się ze zwycięstwa.
— Musimy zapomnieć o ostatnich zwycięstwach i skoncentrować się na Zagłębiu — mówi kapitan elbląskiej drużyny Joanna Waga. — Wiemy, że lubinianki grają twardo i wysoko w obronie, potrafią wyprowadzić szybką kontrę, dlatego jesteśmy przygotowane na mecz walki. Żeby wygrać, nie możemy mieć żadnych przestojów. Od początku pojedynku wszystkie musimy podjąć walkę. Zagłębie to zupełnie inny zespół niż akademiczki z Koszalina. Jeżeli będą prowadziły, to pogoń za wynikiem może okazać się nieskuteczna.

Pozostałe spotkania 15 kolejki: UKS PCM Kościerzyna — Vistal Gdynia (w pierwszej rundzie 18:34), MKS Selgros Lublin — Piotrcovia Piotrków Trybunalski (28:19), KPR Jelenia Góra — Olimpia-Beskid Nowy Sącz (25:25), Łączpol AZS Gdańsk — KPR Kobierzyce (25:23), Energa AZS Koszalin — Pogoń Baltica Szczecin (23:31) .
JK