Punki z Niezapominajki, czyli seniorzy w niezwykłym kalendarzu

2017-02-02 15:22:33(ost. akt: 2017-02-02 15:29:09)
Seniorki z Niezapominajki

Seniorki z Niezapominajki

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Dwa lata temu ubrali stroje z różnych epoki, w ubiegłym zasiedli na zabytkowych motocyklach. Dziś seniorzy z DPS Niezapominajka w skórach i z mocnym makijażem udowadniają, że „punk jest wiecznie żywy”. Wszystko to za sprawą nietypowego projektu, realizowanego wspólnie z fotografem Krzysztofem Koseckim.
Pierwszą sesję fotograficzną mieszkańców DPS "Niezapominajka" Krzysztof Kosecki wraz z kolegą Cezariuszem Larmą wykonał już siedem lat temu. Seria zdjęć portretujących pensjonariuszy domu została wtedy ujęta w wystawę „Nasz czas”. Trzy lata temu Krzysztof Kosecki rozpoczął także indywidualny projekt sesji fotograficznych z seniorami z Niezapominajki, których zdjęcia są finalnie ujęte w nietypowy kalendarz. W 2015 roku seniorzy wcielili się więc w bohaterów z różnych epok. Rok później mogli poszaleć na zabytkowych wueskach i dostojnych junakach.

W tym roku motywem przewodnim kalendarza były charakterystyczne momenty w dziejach muzyki. Seniorzy wcielili się więc w rolę dandysów i wampów rodem z lat. 20, kolorowych hipisów i szalonych punkowców, rockamnów czy rapujących hip-hopowców.

Bawili się też w rytm hitów z musicalu "Grease" i popularnych piosenek disco-polo, z repertuaru Zenka Martyniuka.
— Celem tego projektu jest integracja mieszkańców naszego domu z pracownikami DPS, którzy także pozowali do zdjęć. W trakcie trzech miesięcy odbyło się sześć sesji cześć w plenerze, a część na posesjach prywatnych — opowiada Sylwia Bobek z DPS Niezapominajka.

Pensjonariusze przyznają, że niektóre ujęcia zostały przez nich samodzielnie zaproponowane. Jak zdjęcie z października, na którym widnieje Irena Kozakiewicz.
— Mam tu hardą minę, bo przecież jestem zbuntowanym punk-rockowcem — śmieje się kobieta. — Mam na sobie skórę, porwane rajstopy i wysokie buty z kolorowymi sznurówkami Na twarzy oczywiście mocny makijaż i obowiązkowo irokez na głowie. Czy miałam jakieś obawy, że dziwnie wyglądam? W życiu! Nie miałam tremy przed obiektywem. Każda taka sesja to dla mnie świetna przygoda, a ja od zawsze lubiłam być „na świeczniku” — opowiada.

Kalendarza niestety nie kupimy w żadnym ze sklepów, ukazał się w nakładzie trzystu egzemplarzy i będzie rozdawany jako prezent od DPS "Niezapominajka". Razem z tym projektem realizowany był także projekt „Teledysk”, w którym ok. 30 seniorów Niezapominajki wcieliło się w role znanych muzyków tworząc tzw. Mini playback show. Efekty ich pracy można obejrzeć na facebookowej stronie DPS „Niezapominajka”.
AS

Źródło: Dziennik Elbląski