24-latka zmarła po porodzie."Chcę poznać prawdę o śmierci siostry"

2017-02-03 12:22:37(ost. akt: 2017-02-03 12:27:01)
Jolanta Pękała dotarła do nowego dowodu, który badają teraz biegli

Jolanta Pękała dotarła do nowego dowodu, który badają teraz biegli

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Po sześciu latach elbląska prokuratura wznowiła czynności w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Anny W., 24-latki, która zmarła w szpitalu po porodzie. Śledczy badają nowy dowód w tej sprawie, który dostarczyła siostra zmarłej.
Anna W. zmarła w 17 lipca 2009 r., po urodzeniu córeczki przez cesarskie cięcie w szpitalu wojewódzkim. Śledztwo w tej sprawie prowadziła wówczas przez 18 miesięcy Prokuratura Rejonowa w Elblągu. Śledczy sprawdzali, czy lekarze zaniedbali swoje obowiązki, w wyniku czego młoda kobieta zmarła. I doszli do wniosku, że nic nie można im zarzucić.

— Śledztwo umorzono 30 grudnia 2010 r. — przypomina Jarosław Żelazek, szef Prokuratury Rejonowej w Elblągu.
Teraz, po sześciu latach, elbląska prokuratura ponownie zajmuje się sprawą śmierci Anny W. W grudniu ubiegłego roku do śledczych dotarł nowy w tej sprawie dowód. Dostarczyła go Jolanta Pękała, siostra zmarłej 24-latki.

— Chociaż przez cały czas myślałam o śmierci Ani, to nie robiłam z tym nic — mówi dzisiaj Jolanta Pękała. — Pod moją opiekę trafiła córeczka, którą siostra osierociła. Miała wtedy zaledwie miesiąc i moim priorytetem było zajęcie się nią. Ale wieczorami rozkładałam na stole dokumentację ze śledztwa i analizowałam. Znalazłam w niej coś, co mocno mnie zastanowiło i jednocześnie równie mocno zaniepokoiło.

Jak mówi pani Jolanta, punkt zaczepienia znalazła w dokumentacji medycznej, która została jej udostępniona przez śledczych. Chodzi o nazwisko pacjenta, który w tym samym czasie, co jej siostra, leżał na oddziale intensywnej opieki medycznej.
— Mężczyzna miał zawał serca. Moje podejrzenia wzbudziły skreślenia nazwisk przy badaniach EKG — mówi pani Jolanta. — Postanowiłam odszukać tego pana. Zajęło mi to osiem miesięcy. Wyjaśniłam mu szczegółowo całą sprawę i zgodził się mi udostępnić swoją dokumentację z tamtego pobytu w szpitalu. Otrzymałam ja w kwietniu 2015 r. Bardzo długo zastanawiałam się, czy złożyć ją do prokuratury, by mogła rozpocząć nowe śledztwo. Była to dla mnie trudna decyzja. Zmobilizowało mnie to, że w marcu 2016 r., po sześciu latach cierpliwości, otrzymałam decyzję odmowną o przyznaniu renty dla córki Ani. Wówczas postanowiłam, że zaniosę ją do prokuratora — dodaje.

Na podstawie dokumentów dostarczonych przez Jolantę Pękałę prokuratura natychmiast wznowiła czynności. Fakt ten potwierdza prokurator Żelazek.
— Prokurator, po zabezpieczeniu dodatkowej dokumentacji medycznej, w tym dokumentacji medycznej innego pacjenta, zasięgnął uzupełniającej opinii zespołu biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w Warszawie oraz biegłych z zakresu kardiologii i ginekologii. Zadaniem biegłych jest wydanie kompleksowej opinii sądowo-lekarskiej z uwzględnieniem dodatkowych ustaleń dowodowych w tej sprawie — mówi.

Jak dodaje prokurator, przewidywany termin uzyskania opinii to grudzień 2017 r. — W zależności od jej treści prokurator podejmie decyzję odnośnie podjęcia śledztwa — wyjaśnia.
Pani Jolanta podkreśla, że nie chodzi jej o nic więcej, jak o rzetelnie wyjaśnienie przyczyn śmierci siostry.
— Chcę znać prawdę o śmierci mojej siostry. Ta prawda należy się jej i jej córeczce. W moim przekonaniu dokumentacja pacjenta, który przebywał wraz z siostrą na jednym oddziale może mieć kluczowe znaczenie dla sprawy, bo mogło tam dojść do fatalnej pomyłki. Spokojnie jednak czekam na opinię biegłych — dodaje pani Jolanta.
daw

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. temida #2174607 | 37.248.*.* 4 lut 2017 11:45

    ja mam trzy wyroki , pół roku po znalazłem fakty na lenistwo a nawet korupcję w prokuraturze , brak myślenia sędziów , wszyscy szli na łatwiznę jako osoby bezkarne dobrze że PO mineło zbudowali w narodzie przestrach , mobing -zbudowali bandytyzm

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ania #2174576 | 176.221.*.* 4 lut 2017 10:29

    Bardzo dobrze ze ma Pani tyle sily w sobie ,wolę walki,podziwiam Panią i poki wystarczy sił proszę walczyc dla siostry i coreczki Powodzenia

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  3. Iwona #2174520 | 93.105.*.* 4 lut 2017 08:44

    Walcz Jolu,jesteś wspaniałą osobą.Siostra czuwa nad wami.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  4. siostra zmałlego brata #2174376 | 188.47.*.* 3 lut 2017 21:23

    Walcz kobieto walcz, niech wyjaśnią wszystko, mój brat miał poważny wypadek drogowy niestety jako pasażer i już z niego nie wyszedł lecz pomimo obrażeń odniesionych w wypadku powinien żyć uważam że przedobrzyli z lekami i nie mógł się obudzić więc wmówili nam że nie da się nić więcej zrobić i umiera a za 5 minut zaczęli rozporządzać jego organami, coś strasznego czego nikomu nie życzę. Ja jako nastolatka załatwiająca wszystkie sprawy formalne itp bo rodzice nie byli w stanie uwieżyć w to co się stało. Pomimo upłyniętych lat ból w sercu pozosta,ł rana wcale się nie zagoiła i nie miałam odwagi zgłosić sprawy do prokuratury pomimo tylu wątpliwości :(

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  5. ??? #2174121 | 176.221.*.* 3 lut 2017 15:59

    Po przeczytaniu opini, stwierdzam. PRAWO WYBORCZE (bierne i czynne) dla ludzi od 30 roku życia.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (13)