Turystyczni przewodnicy świętowali w ... bramie

2017-02-21 16:55:59(ost. akt: 2017-02-21 17:06:31)
We wtorek można było zwiedzać z przewodnikiem Bramę Targową

We wtorek można było zwiedzać z przewodnikiem Bramę Targową

Autor zdjęcia: Karolina Okuń\Karolina Kunicka

Są wizytówką Elbląga i regionu. Od tego, jak zaprezentują turystom miasto, często zależy czy przyjadą oni do niego ponownie lub polecą znajomym. We wtorek (21.02) przewodnicy turystyczni mieli swoje święto. 





Koło Przewodników i Pilotów Turystycznych im. Ryszarda Gierzyńskiego przy PTTK Elbląg skupia dwadzieścia osób. 

— To ludzie z ogromną pasją oraz wiedzą o Elblągu i regionie — mówi Leszek Marcinkowski, prezes koła, który już od 10 lat oprowadza turystów. 


Chociaż ponad trzy lata temu minister turystyki zawód przewodnika "uwolnił", czyli może go wykonywać każdy, to jak mówi Leszek Marcinkowski właśnie PTTK-owscy przewodnicy mają najwięcej pracy.

— Turyści wybierają przewodników z wiedzą i doświadczeniem. W ubiegłym roku oprowadziliśmy po Elblągu 3500 osób — mówi Marcinkowski. —To praca, która mocno wciąga i fascynuje, ale zdarzają się też turyści "trudni", który lubują się w zaginaniu przewodników, i zawsze wszystko wiedzą lepiej. No cóż, ale takie są uroki tej profesji.


A poznawać Elbląg z przewodnikiem warto: przekonać się mogli ci, którzy skorzystali z zaproszenia do wspólnego zwiedzenia Bramy Targowej.
— Niby wszystkim elblążanom jest to obiekt znany, ale czy na pewno...? Podczas zwiedzania z przewodnikiem, może okazać się, że ma on swoje tajemnice — mówi Marcinkowski.


Budowę ceglano-kamiennych obwarowań Elbląga rozpoczęto w latach osiemdziesiątych XIII wieku, ale zimą 1287 r. przerwał ją wielki pożar. Budowę Bramy Targowej ukończono w 1319 r. Broniła dostępu do miasta od strony przedmieścia stoczniowego Łasztowni oraz otwierała od północy reprezentacyjna ulicę miasta Stary Rynek. Mur od północy gruntownie wzmocniono w latach 1410-1437, wtedy też podwyższono bramę do obecnej wysokości 26 metrów i siedmiu kondygnacji.


Najważniejsze wydarzenie związane z Bramą Targową miało miejsce w czasie ostatniej wojny z Zakonem Krzyżackim.

— Opowiada o tym legenda o bohaterskim piekarczyku, ale, jak w niemal każdej legendzie, i w tej jest nutka prawdy — mówi Leszek Marcinkowski. — Gdy zakon krzyżacki chylił się ku upadkowi (lata 1519 -1521), Albrecht von Hohenzollern chciał złupić bogaty wówczas Elbląg. Na miasto uderzyli Krzyżacy, jedne źródła mówią, że było ich 200, inne że 2000 tys. Dowodzili nimi Moritz von Knebel i Kaspar von Schwalbach. Dotarli przed bramę, ale nie dostali się do środka, gdyż zostali zawczasu zauważeni przez elblążan. Mieszkańcy spuszczali kratę, ale ta się zacięła i wtedy do akcji wkroczył piekarczyk: łopatą przeciął linę i zatrzasnął bramę. Wydarzyło się to 8 marca 1521 roku. Łopata była zawieszona na poddaszu bramy targowej aż do roku 1772. Dziś można zobaczyć jeszcze jej odcisk w głazie u wejścia do bramy. 



Rzeźba Piekarczyka stanęła 30 września 2006 r. tuż obok Bramy Targowej od strony Starego Miasta. Wykonana została w brązie. Pomnik ma 160 cm wysokości. Jej autorem jest Waldemar Grabowiecki z Gdańska. Projekt został wyłoniony w konkursie zorganizowanym w 2000 r., w którym wzięło udział sześciu artystów z Trójmiasta i Elbląga. 

daw

Źródło: Dziennik Elbląski