Dzisiaj królują pyszne pączki

2017-02-23 10:00:00(ost. akt: 2017-02-23 10:27:43)

Autor zdjęcia: Sandra Kuczyńska

Dzisiaj obchodzimy tłusty czwartek. Bez wyrzutów sumienia i liczenia kalorii możemy zajadać się pączkami. Jak mówi Sebastian Sokół z Cukierni Piekarni Raszczyk, tłusty czwartek w kalendarzu cukiernika to jeden z najważniejszych dni w roku.
Skąd się wzięła tradycja tłustego czwartku? Geneza wywodzi się z pogaństwa. Tłustą biesiadą świętowano pożegnanie zimy i nadejście wiosny. Uczta bazowała na zjadaniu tłustych potraw, głównie mięs, suto zakrapianych winem. Finał, który dzisiaj nazwalibyśmy deserem, stanowiły pączki z ciasta chlebowego, nadziewane słoniną. Dziś, w kalendarzu chrześcijańskim, tłusty czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. Trochę jak ostatni dzwonek - wzywający do zabawy.

Wspólne świętowanie tłustego czwartku i delektowanie się jest wyjątkowo smaczną tradycją, a tradycje należy pielęgnować. A podobno pączek zjedzony właśnie w ten dzień przynosi szczęście! Ale tłusty czwartek to również jeden z najbardziej gorących okresów w piekarniach. Tu praca wre całą noc, aby rano świeże i pachnące pączki trafiły do sklepów i cukierni.
— Okres przed tłustym czwartkiem w naszej cukierni to gorąca atmosfera zarówno na produkcji jak i w biurze. Wszyscy dokładnie wiemy, że czeka nas sporo pracy z planowaniem, zamówieniami oraz produkcją — mówi Sebastian Sokół, kierownik działu marketingu i sprzedaży w Cukierni Piekarni Raszczyk. — Przygotowania zaczynamy od planowania produkcji, za którą jest odpowiedzialny kierownik działu pieczone/drożdżowe. Dział zakupów dokłada wszelkich starań związanych z zamówieniem najlepszej jakości surowców, które muszą dotrzeć do firmy na czas. Jeśli chodzi o biuro, to mamy tutaj również dużo pracy, dział zamówień wraz z przedstawicielami handlowymi dwa tygodnie przed tłustym czwartkiem rozpoczyna zbieranie zamówień. Wszyscy z zaangażowaniem pracujemy cały ten czas, aby sprostać wymaganiom naszych klientów.

W tłusty czwartek królują pączki oraz faworki. Wszystko podane na słodko, z dużą ilością lukru, bądź cukru pudru. Jaka jest receptura na pysznego pączka, takiego jak u babci?
— Każda babcia ma swoją sprawdzoną recepturę na pysznego pączka. My również ją posiadamy... ale jest to nasza słodka tajemnica — uśmiecha się Sebastian Sokół. — Oczywiście, oprócz receptury, w procesie powstawania pączka ważna jest jeszcze jedna rzecz: składniki oraz odpowiednio dobrany tłuszcz przeznaczony do głębokiego smażenia. Proces produkcji pączka na ogół może okazać się bardzo prosty, jednak aby miał on swój niepowtarzalny smak, przy tak dużej produkcji jak w Cukierni Raszczyk, musimy dopilnować każdego szczegółu rozpoczynając od ugniatania ciasta aż do smażenia, szczególną uwagę właśnie zwracamy na ten proces. Smażymy nasze pączki na naturalnym smalcu, co zapewnia ich niepowtarzalny, domowy smak.

Pączki z nadzieniem różanym, polane lukrem, a nawet czekoladą, obsypane kolorowymi groszkami, czy w końcu wersja bardziej fit, czyli sypana cukrem pudrem. Oferowana gama pączków jest coraz bogatsza.

W tłusty czwartek nie zapominamy o faworkach, zwanych także chrustami. Złożone w charakterystyczną wstążkę ciasto śmietanowe smaży się tak samo jak pączki. Sekretem ich lekkości i kruchości są wysokiej jakości składniki takie jak: masło, żółtka oraz tłuszcz potrzebny do ich smażenia.
— Polecamy także nasze kuleczki z wilgotnego ciasta twarogowego które idealnie nadają się do porannej kawy w pracy. Ich delikatny smak trudno opisać - je po prostu trzeba spróbować — zachęca Sebastian Sokół.

Cukiernia Piekarnia Raszczyk dla swoich klientów ma niespodziankę. Klient przy zakupie pączków otrzyma to wydanie „Dziennika Elbląskiego”.

W tym roku, w tłusty czwartek, Cukiernia Piekarnia Raszczyk dostarczy słodkie wypieki do ponad 30 sklepów firmowych, 20 sklepów franczyzowych, a także dużych hipermarketów takich sieci jak: Tesco, PoloMarket, Piotr i Paweł, K&M, Top Market, Stokrotka. Tu trafi ponad 100 tys. pączków wyprodukowanych przez cukierników firmy Raszczyk.
as