Porozumienie z Rosjanami ma być szansą dla stanicy wodnej w Nadbrzeżu

2017-03-02 15:19:22(ost. akt: 2017-03-02 16:38:49)
Od lewej: Maciej Romanowski, starosta elbląski oraz Siergiej Koszewoj, szef administracji „Zielenogradski Okręg Miejski”

Od lewej: Maciej Romanowski, starosta elbląski oraz Siergiej Koszewoj, szef administracji „Zielenogradski Okręg Miejski”

W czwartek (2.03) powiat elbląski podpisał umowę z Rosjanami na wspólną realizację projektu, dzięki któremu m.in. ma rozbudować należącą do niego Stanicę Wodną w Nadbrzeżu.
Pieniądze na inwestycję pochodziłby z projektu transgranicznego Polska - Rosja. Partner po rosyjskiej stronie już jest: to czternastotysięczny, leżący w obwodzie kaliningradzkim Zielenogradsk.

W czwartek (2.03) szefostwo obu powiatów podpisało umowę o współpracy. Jak mówi starosta elbląski Maciej Romanowski, jest to przepustka do realizacji inwestycji.

— Ten moment poprzedziły dwa lata, ciężkiej, wspólnej pracy. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego szczęśliwego finału, a szczególnie radnym, którzy podjęli uchwałę dającą nam możliwość realizowania tak śmiałego projektu — mówi Maciej Romanowski.


Z projektu transgranicznego Polska - Rosja powiaty mogą otrzymać 2,5 mln euro, do podziału po połowie. Za te pieniądze powiat elbląski zamierza rozbudować Stanicę Wodną w Nadbrzeżu oraz wybudować halę widowiskowo-sportową przy Zespole Szkół Technicznych i Ekonomicznych w Pasłęku.

Władze Zielenogradska chcą wykorzystać unijne pieniądze m.in. na zagospodarowanie swojego miasta.
— Mamy w centrum piękny plac: "Różę wiatrów". Na nim często odbywają się ważne dla naszego miasta wydarzenia. Chcielibyśmy go odrestaurować za pieniądze z projektu — mówi Siergiej Koszewoj, szef administracji Zielenogradskiego Okręgu Miejskiego.

W stanicy powstałyby m.in: nowe schronisko i tawerna, powiększono by wejście do mariny i poszerzono wejście do portu.

Czy warto inwestować tak duże pieniądze w maleńkim Nadbrzeżu, i czy stanica nie podzieli losu bazy biwakowej w Buczyńcu? Zbudowaną za dwa miliony zł bazę z trudem, po wielu podejściach udało się starostwu wydzierżawić prywatnemu przedsiębiorcy za 1500 zł rocznie.

— Myślę, że tak się nie stanie. Odpowiedź na pytanie, czy żałuję tego, co zrobiliśmy w Buczyńcu brzmi: nie żałuję. W Polsce turystyka wciąż jeszcze jest w nienajlepszym stanie. To jest chyba przyczyna tego, że Buczyniec nie jest odwiedzany. Część osób chętniej wyjeżdża na wakacje za granicę, nie ma mody na Polskę — mówi Ryszard Zagalski, przewodniczący Rady Powiatu w Elblągu. — Uważam, że rozbudowa stanicy będzie kołem zamachowym dla rozwoju turystyki w naszym regionie. Jeśli dodamy do tego przekop przez Mierzeję Wiślaną, to stanica świetnie się wpisze w krajobraz rozwoju turystyki.
daw



Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. www #2193890 | 83.6.*.* 3 mar 2017 07:19

    Czy dobrze zrozumiałem ? Polacy pomagają ruskim wydoić kasę od Unie Europejskiej ?

    odpowiedz na ten komentarz