Ponad 400 lat Starej Szopy. Historia nadzalewowych cegielni [cz. 3]
2017-03-25 08:00:00(ost. akt: 2017-03-24 14:59:32)
Wśród wielu cegielni, które zostały wybudowane nad brzegami Zalewu Wiślanego, najstarszą była cegielnia w Kamionku Wielkim, zwana Starą Szopą Cegielnianą.
Las cegielniany leżał na terenie majątku Małego Kamionka. Po wojnie z Zakonem w 1466 r. majątek ten pozostał bez właściciela i podupadł. Kamaryla Miejska w Elblągu przejęła go ponownie w swoje posiadanie. Majątek podzielono i tak 64 hektary przyłączono do Jagodna, a 112 hektarów otrzymał Kamionek Wielki.
Cegielnia Stara Szopa założona została przez Radę Miasta Elbląga. Wyczerpane złoża gliny na ulicy Cegielnianej w obecnym Elblągu doprowadziły do dalszych poszukiwań pokładów gliny. Te znaleziono w okolicach portu w Kamionku Wielkim. Rozbudowa Elbląga i chęć posiadania domów z cegły, stały się przyczynkiem do szybkiego rozwoju Starej Szopy. Bardzo dobre warunki, ogromne ilości surowca i bliskość łatwego transportu wodnego umożliwiły powstanie w tym miejscu cegielni.
Cegielnia Stara Szopa założona została przez Radę Miasta Elbląga. Wyczerpane złoża gliny na ulicy Cegielnianej w obecnym Elblągu doprowadziły do dalszych poszukiwań pokładów gliny. Te znaleziono w okolicach portu w Kamionku Wielkim. Rozbudowa Elbląga i chęć posiadania domów z cegły, stały się przyczynkiem do szybkiego rozwoju Starej Szopy. Bardzo dobre warunki, ogromne ilości surowca i bliskość łatwego transportu wodnego umożliwiły powstanie w tym miejscu cegielni.
Data założenia Starej Szopy nie jest znana, lecz już w 1509 r. wspomniana jest w dokumentach. Przypuszczalnie powstała krótko przed 1500 r., ponieważ wraz z cegielnią wybudowana została gospoda. A ta ostatnia wspomniana była w dokumentach w 1499 r. Największe nieszczęście spotkało Starą Szopę, gdy wojska gdańszczan napadły na Elbląg we wrześniu 1577 r. i w drodze powrotnej zniszczyły wieś z cegielnią.
Ziemia w Kamionku Wielkim aż do 1649 r. nie była obłożona podatkami. Dopiero od tego roku nałożono tam opłaty, które miały być wpłacane do kasy miejskiej Elbląga. Las, który poprzednio należał do Kamionka Małego, nazwano urzędowo od tego czasu Lasem Cegielnianym. Nazwę tą wymieniono już w 1577 r. w rachunkach miejskich, kiedy to Kamionek Wielki otrzymywał z tego lasu pewną ilość drewna. Tereny z lasami wokół Elbląga znacznie się zmniejszały. Rada Miasta Elbląga eksploatowała nie tylko drzewo, a przede wszystkim bogate złoża gliny, osiągając tym samym wysokie dochody.
Chłopi z Kamionka Wielkiego, Łęcza, Próchnika, Milejewa i Ogrodników byli zobowiązani do ścinki drzew, wydobywania gliny jej przewozu do cegielni i do niewielkich nieodpłatnych prac przy produkcji cegieł. Od 1806 r. szarwark dla chłopów zamieniono na opłaty pieniężne.
Sołtys Kamionka Wielkiego musiał w dalszym ciągu pozwolić na wydobywanie gliny na swoich terenach. Wieś otrzymywała w rewanżu od Rady Miasta Elbląga 31 talarów i na własny użytek od 17 do 18 tysięcy cegieł.
Pierwsze cegielnie, takie jak Stara Szopa, były jednokomorowe, ściany budowano bardzo grube. Piece te miały najczęściej kształt kwadratu. Często na dachu takiej cegielni były wyloty tzw. odpływy gazu. U podstawy pieca na dwóch przeciwległych ścianach umieszczano otwory, w których można było rozniecać ogień. Cegły w takim piecu były tak rozmieszczone, że gorąco trafiało w każde miejsce. Można było wypalać cegły i dachówki jednocześnie. Wtedy te pierwsze umieszczano na dole, a drugie znajdowały się na górze. Aby cegły można było z pieca wyjąć trzeba było czekać na ostudzenia komory. W piecu opalanym drewnem wypalano jednorazowo 8000 cegieł. Do wypalania cegieł zużywano wielkie ilości drewna. Po 24 godzinach palenia osiągano dopiero tzw. „połowę ognia” i potem następowało zwiększenie mocy ogrzewania. Ogień przybierał stopniowo barwy niebieskie, żółte lub przechodził w kolor biało-zielony. Kiedy cegielnik zauważał zmianę barwy na białą oznaczało to, że temperatura jest odpowiednia do wypalania cegieł. Często wypalenie jednego pieca trwało trzy dni i trzy noce, a czasami i dłużej.
Pierwsze cegielnie, takie jak Stara Szopa, były jednokomorowe, ściany budowano bardzo grube. Piece te miały najczęściej kształt kwadratu. Często na dachu takiej cegielni były wyloty tzw. odpływy gazu. U podstawy pieca na dwóch przeciwległych ścianach umieszczano otwory, w których można było rozniecać ogień. Cegły w takim piecu były tak rozmieszczone, że gorąco trafiało w każde miejsce. Można było wypalać cegły i dachówki jednocześnie. Wtedy te pierwsze umieszczano na dole, a drugie znajdowały się na górze. Aby cegły można było z pieca wyjąć trzeba było czekać na ostudzenia komory. W piecu opalanym drewnem wypalano jednorazowo 8000 cegieł. Do wypalania cegieł zużywano wielkie ilości drewna. Po 24 godzinach palenia osiągano dopiero tzw. „połowę ognia” i potem następowało zwiększenie mocy ogrzewania. Ogień przybierał stopniowo barwy niebieskie, żółte lub przechodził w kolor biało-zielony. Kiedy cegielnik zauważał zmianę barwy na białą oznaczało to, że temperatura jest odpowiednia do wypalania cegieł. Często wypalenie jednego pieca trwało trzy dni i trzy noce, a czasami i dłużej.
Początkowo wytworzony dym służył do osuszania i lekkiego podgrzania temperatury. Dopiero później dodawano regularnie, co każdą godzinę, przez cały dzień i noc drewno. Po 24 godzinach w razie potrzeby dodawano nowe porcje opału, aż do czasu gdy cała wilgoć wyparowała z cegieł. Aby cegły były dobrze wypalone zasmarowywano grubą warstwą gliny wszystkie otwory. W ten sposób pozostał on zamknięty przez kilka najbliższych dni, później po ostygnięciu otwierano drzwi wejściowe i wyciągano na plac wypalone cegły. Jeszcze 150 lat temu najważniejszym zadaniem i priorytetem w pracy cegielnika było, aby cegły po wypaleniu pozostały suche, nie mogła w nie wsiąkać woda.
Cała dokumentacja przychodów i wydatków znajduje się w miejskich rachunkach elbląskich przechowywanych w Archiwum Państwowym w Gdańsku.
W 1771 r. wprowadzono jednolitą wielkość dla cegieł 12 x 6 x 3 cale.
W 1772 r. w cegielni produkowano 117 tys. cegieł za 936 talarów przy wydatkach rzędu 529 talarów.
W 1771 r. wprowadzono jednolitą wielkość dla cegieł 12 x 6 x 3 cale.
W 1772 r. w cegielni produkowano 117 tys. cegieł za 936 talarów przy wydatkach rzędu 529 talarów.
Po 1800 r. nastąpił rozwój przemysłowy, rozwinęło się także budownictwo. Stara Szopa posiadała także przywileje, które Elbląg musiał uwzględniać. Rajcy miejscy dawali pozwolenie na zakładanie innych cegielni, jednakże nowo powstałe zakłady mogły produkować jedynie tyle cegieł, aby nie stały się konkurencją dla Starej Szopy.
Do 1894 r. produkowano cegłę ręcznie, później cegielnia została zmechanizowana. Produkcja wzrastała bardzo prędko i wkrótce wynosiła 4 miliony cegieł i dachówek. W cegielni pracowało 50 robotników i 25 sezonowych pracowników z Polski. W księdze wieczystej prowadzonej dla tej cegielni pod nr. 19 wpisano, że na parceli stały obok pieca podwójnego do wypalania cegieł, suszarnie, szopa pokryta dachem do przechowywania torfu, 6 szop fabrycznych, dom dla pracowników, obora dla świń i dom mieszkalny z ogrodem. Wszystko to znajdowało się na prawie 2 hektarach ziemi. Mimo, że praca w cegielni była zmodernizowana, to nazywana była ona dalej Starą Szopą.
W 1900 r. praca w cegielni trwała dalej 12 godzin, po 1918 r. zmniejszono ją na 8 godzin. W tym samym roku zbudowano port, aby można było łatwiej statkami przewozić cegłę. Do tego czasu transportowano produkty przez prowizoryczne mosty na głębszą wodę. Poprzez budowę portu i pogłębienie szlaku wodnego ułatwiono i przyśpieszono produkcję oraz jej wysyłkę.
Do 23 maja 1808 r. cegielnia należała do majątku miejskiego w Elblągu. W tym roku miasto wydzierżawiło cegielnię i od tego czasu mieszkańcy okolicznych wsi nie chcieli więcej wykonywać szarwarku i uiszczać jakichkolwiek opłat. Pierwszym dzierżawcą został Gottfried Schoesee, który musiał opłacić czynsz dzierżawny w wysokości 3333 talarów. Następnie w 1826 r. Jakub Dahms, ożeniony z wdową Christine Schoensee, kupił cegielnię na własność. Po nim Starą Szopą zarządzał Jan Fryderyk Damm (Dahms), syn Jakuba.
19 marca 1846 r. cegielnia przeszła w ręce kupca Karola Wilhelma Moellera, który zapłacił za Starą Szopę 5666 talarów i 20 srebrnych groszy. Już 19 lipca 1850 r. cegielnia została zakupiona za 5550 talarów przez kupca Gustawa Schuberta z Królewca i jego żonę Zofię z domu Boehm. W 1852 r. ponownie właścicielem cegielni został Jan Fryderyk Damm i jego żona Krystyna Berendt, płacąc sumę w wysokości 6200 talarów. Po dziesięciu latach w 1862 r. Stara Szopa zmieniła ponownie właściciela. Został nim Krystian Moeller z żoną Wilhelminą z domu Damm. Wpłacali oni sumę w wysokości 6450 talarów, ale już w 1863 r. znaleziono następnego kupca. Był nim Otto Rudolf Martens i jego żona Maria z d. Henke. Zapłacili oni 7500 talarów. W 1885 r. cegielnię kupił Fryderyk Koehler i jego żona Maria z d. Altenburg, a w 1893 roku ostatnim właścicielem został August Wildermann i Augustyna z d. Koehler. Zmarli w 1933 r., pogrzebani oboje w jednym grobie na ewangelickim cmentarzu w Kamionku Wielkim.
Więcej jak 400 lat funkcjonowała Stara Szopa, dopóki ostatni jej właściciel August Wildermann w 1922 r. z powodu starości nakazał ją zburzyć.
Danuta Thiel-Melerska, Mirosław Melerski
19 marca 1846 r. cegielnia przeszła w ręce kupca Karola Wilhelma Moellera, który zapłacił za Starą Szopę 5666 talarów i 20 srebrnych groszy. Już 19 lipca 1850 r. cegielnia została zakupiona za 5550 talarów przez kupca Gustawa Schuberta z Królewca i jego żonę Zofię z domu Boehm. W 1852 r. ponownie właścicielem cegielni został Jan Fryderyk Damm i jego żona Krystyna Berendt, płacąc sumę w wysokości 6200 talarów. Po dziesięciu latach w 1862 r. Stara Szopa zmieniła ponownie właściciela. Został nim Krystian Moeller z żoną Wilhelminą z domu Damm. Wpłacali oni sumę w wysokości 6450 talarów, ale już w 1863 r. znaleziono następnego kupca. Był nim Otto Rudolf Martens i jego żona Maria z d. Henke. Zapłacili oni 7500 talarów. W 1885 r. cegielnię kupił Fryderyk Koehler i jego żona Maria z d. Altenburg, a w 1893 roku ostatnim właścicielem został August Wildermann i Augustyna z d. Koehler. Zmarli w 1933 r., pogrzebani oboje w jednym grobie na ewangelickim cmentarzu w Kamionku Wielkim.
Więcej jak 400 lat funkcjonowała Stara Szopa, dopóki ostatni jej właściciel August Wildermann w 1922 r. z powodu starości nakazał ją zburzyć.
Danuta Thiel-Melerska, Mirosław Melerski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez