Uczyli, jak wylogować się do życia

2017-04-05 14:39:34(ost. akt: 2017-04-05 14:59:58)
Mateusz Radziszewski, jeden z uczestników projektu

Mateusz Radziszewski, jeden z uczestników projektu

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Zostaw komórkę, wyłącz tablet, zapomnij o smartfonie. Wówczas zyskasz prawdziwych znajomych. Takich, którzy wysłuchają, pocieszą, przytulą... Właśnie w taki sposób licealiści z Elbląga przekonywali swoich młodszych kolegów, żeby... uwolnili swoje emocje.
Mateusz Radziszewski, Jakub Alchimowicz, Anna Wiertel, Daniel Pastewski, Aleksandra Tomczyk i Piotr Świercz to grupa licealistów Zespołu Szkół Pijarskich, którzy są autorami projektu, który nazwali „Uwolnić emocje”. Pomysł powstał w 2016 roku, w ramach ogólnopolskiej akcji „Zwolnieni z teorii”.

Jego uczestnicy mieli zaplanować oraz przeprowadzić własny projekt społeczny.
— Od razu wiedzieliśmy, że chcemy wziąć udział w tej inicjatywie, ale pojawił się problem z tematyką naszego projektu. Nie wiedzieliśmy co zrobić, żeby było to coś nowatorskiego, a przede wszystkim - ciekawego. Problem rozwiązał się sam, gdy z kolegami przeszliśmy się po szkolnych korytarzach. Zaobserwowaliśmy wtedy, że nasze koleżanki i koledzy zamiast spędzać czas wspólnie na rozmowie, siedzieli z nosami w swoich telefonach i smartfonach — opowiada Mateusz.

Tak właśnie narodził się pomysł na przeprowadzenie akcji, w trakcie której licealiści przekonywali swoich młodszych kolegów do tego, by uwalniali emocje. Bo jak tłumaczą, stale rosnące uzależnienie młodzieży od elektronicznych mass-mediów sprawia, że coraz trudniej przychodzi im okazywać i wyrażać proste emocje.
— To już druga edycja projektu, w ramach którego łącznie dotarliśmy do ponad tysiąca dwustu osób. W tym roku konferencje i warsztaty zorganizowaliśmy w 10 elbląskich szkołach — dodaje Mateusz

Zwieńczeniem tegorocznej edycji projektu były warsztaty zorganizowane dla uczniów klas piątych i szóstych w SP nr 6 w Elblągu. W trakcie spotkania licealiści wyjaśniali młodszym kolegom, jak dzielą się emocje, jak je okazywać, jak internet wpływa na ich życie i w jaki sposób tłumi naturalne odruchy oraz że najprostszym i najlepszym sposobem jest zawsze kontakt z drugą osobą, gdzie można porozmawiać „na żywo” widząc swoją gestykulację, mimikę twarzy, czy słuchając barwy głosu.

— Zamiast napisać sms-a, który często jest swoistym niedomówieniem, lepiej jest zadzwonić. A jeśli jest czas na dłuższą rozmowę warto jest skorzystać z komunikatora wideo. Jednak najlepsze będzie zawsze spotkanie z osobą, z którą chcemy porozmawiać — tłumaczy Ania.

W taki sposób uczniowie SP nr 6 uczyli się "wylogować do życia".
— Trzymanie się tych zasad pozwala nam mieć więcej prawdziwych znajomych, a nie wirtualnych przyjaciół. A uwalnianie emocji pozwala nam też dokonywać dobrych wyborów. Bo weźmy na przykład sytuację, gdy idziemy ciemną ulicą i natykamy się na grupę jakiś podejrzanie wyglądających mężczyzn. Czujemy strach, ale właśnie ta emocja pomaga nam zadecydować, że trzeba zmienić trasę. Dlatego emocji nie można w sobie tłumić — mówi Weronika Bielińska, uczennica klasy piątej.

Licealiści z Zespołu Szkół Pijarskich nie kończą definitywnie swoich działań. Niewykluczone, że kolejna edycja projektu "Uwolnić emocje" zostanie także rozszerzona o problem cyberprzemocy w sieci.
as

Źródło: Dziennik Elbląski