Sklep z butami w Dworze Artusa
2017-04-08 08:00:00(ost. akt: 2017-04-08 12:28:05)
Z przekazów historycznych wynika, że elbląskie Bractwo Świętego Jerzego miało swoją siedzibę już w 1319 r. Zaledwie dziesięć lat później była wzmiankowana jako gotycki dwór przy ul. Rybackiej 9 - pod nazwą „societas regis Artus”, czyli społeczność króla Artura.
Stąd też już w 1397 r. wyprowadzano nazwę tego dworu jako „Dwór Króla Artura”. Jednocześnie można więc mówić o starszeństwie elbląskiego Dworu Artusa nad gdańskim, który był wzmiankowany dopiero około 1350 r. Widocznie kamienica przy ulicy Rybackiej 9 z czasem okazała się za mała, bowiem w 1581 r. elbląskie Bractwo Św. Jerzego przeniosło się do nowej siedziby na rogu ulicy Kowalskiej i Starego Rynku.
Kamienicę tą nazywano Dworem Bractwa Św. Jerzego (Georgenbrüderhaus), elbląskim Dworem Artusa (Artushof) lub Dworem Junkrów (Junkerhof). Samo bractwo, które zaliczane było do najstarszych w Elblągu, przeżyło wiele zakrętów oraz ciężkich chwil w swojej historii, ale przetrwało do 1945 r. i jeszcze kilka lat po wojnie prowadziło działalność w Niemczech. Mogli należeć do niego tylko rodowici elblążanie lub pochodzący z terenów podmiejskich. Jednak ci ostatni tylko w sytuacji, gdy jakiś członek bractwa odszedł z takich czy innych powodów.
Z funduszy członków bractwa wybudowano w latach 1877/1878 Nowy Dwór Artusa na rogu ulic Stary Rynek i Kowalskiej, jako kamienicę z częścią handlową i mieszkalną. Bractwo wynajmowało ten budynek w całości i nie miało tutaj żadnego pomieszczenia, nawet do uroczystych zgromadzeń. Nowa kamienica powstała na starych fundamentach wg planów wybitnych berlińskich architektów Hermanna Ende i W. Böckmanna, a prace budowlane prowadził miejski radca i mistrz budowlany Karl Schmidt. Manierystyczną budowlę zastąpiono eklektyczną z bogatym, ale nieco przeładowanym detalem architektonicznym.
Wymiary nawiązywały do pierwotnego obiektu, także wielkość okien i zegar słoneczny. Na narożniku tej niezwykle ozdobnej w detale architektoniczne kamienicy znajdowała się figura patrona bractwa – Świętego Jerzego na koniu i walczącego z długą lancą (spisą) ze smokiem, jako symbolem pogaństwa. Święty Jerzy był czczony szczególnie wśród rycerzy zakonnych w okresie wypraw krzyżowych do Ziemi Świętej.
Koszty przebudowy osiągnęły niebagatelną kwotę 123 tys. marek. Wejście na wyższe kondygnacje znajdowało się od strony ulicy Kowalskiej. W tej obszernej kamienicy znalazły swoje lokum różne firmy i geszefty m.in. Aleksandra Müllera z galanterią skórzaną i wyrobami z wełny, Samuela Maltenforta z meblami i usługami kredytowymi oraz sklep obuwniczy Maxa Tack’a.
19 czerwca 1919 r. działkę z Dworem Bractwa Św. Jerzego na rogu ulicy Kowalskiej i Stary Rynek nabył elbląski kupiec Paul Baering, który prowadził dotychczas sklep z obuwiem przy Wilhelmstraße 13 (Studzienna). Sklep, urządzony przez niego w tej obszernej kamienicy, z miejsca stał się najlepszym w mieście i regionie. Początkowo znajdował się na parterze, ale później został rozszerzony także na pierwsze piętro. Oferował szeroką gamę obuwia męskiego, damskiego, dziecięcego, jak również obuwie sportowe i pończochy. Reklamowe logo tego sklepu przedstawiało kompozytę nazwiska "Baering" wbudowanego w reklamę, w której niedźwiedź (niem. Bär) trzyma koło, czyli "Ring" a w nim wpisano elegancki but ...
Sam Paul Baering mieszkał początkowo w tym dworze, a następnie przeniósł się w 1927 r. do wybudowanej willi przy Ronnstraße 2 (Ratuszowa). Przy kupnie elbląskiego Dworu Artusa (Bractwa Św. Jerzego) kupiec P. Kaufmann zapłacił z miejsca 110 tys. marek, a resztą w wysokości 230 tys. marek została obciążona hipoteka tej kamienicy. Nie są znane przyczyny, które skłoniły bractwo do sprzedaży tej kamienicy. W tym czasie sytuacja finansowa w Niemczech była już bardzo niepewna, zaczynała się wielka inflacja, a dodatkowym zagrożeniem dla stabilności gospodarki okazały się postanowienia Traktatu Wersalskiego. I nic dziwnego, gdy wkrótce okazało się że elbląskie Bractwo Św. Jerzego straciło prawie całkowity dochód z tej transakcji – zostało mu tylko 30 tys. złotych marek. Tym niemniej i tak było do 1945 r. bogatym stowarzyszeniem.
Zamieszczone do artykułu zdjęcie przedstawia niezwykle bogaty architektonicznie narożnik tego dworu, a tam gdzie znajdują się trzy panie (pod markizą) znajduje się dzisiaj wejście do sklepu spożywczego PSS „Społem”. Natomiast drugie zdjęcie pochodzi z 25 lutego 1939 r. i przedstawia pracowników sklepu Paula Baeringa na imprezie karnawałowej. Jak widać po ubiorach i strojach (i obuwiu) panuje tu wielkomiejska, wręcz światowa atmosfera i takież humory. Potomkowie kupca Paula Baeringa odwiedzili przed kilku laty Elbląg – miasto swoich przodków, a niżej podpisany miał przyjemność być ich przewodnikiem.
Lech Słodownik
Pracownicy sklepu Baeringa na imprezie karnawałowej 25 lutego 1939 roku
Lech Słodownik
Pracownicy sklepu Baeringa na imprezie karnawałowej 25 lutego 1939 roku
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez