Jak się żyje po drugiej stronie rzeki? Mieszkańcy Zawodzia o tym, co ich boli

To było kolejne, czwarte już spotkanie prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego z mieszkańcami poszczególnych dzielnic. Wcześniej o swoich problemach mogli opowiedzieć mieszkańcy Zatorza, Warszawskiego Przedmieścia, Dębicy i Stagniewa oraz Starego Miasta.

We wtorek (25.04) przyszedł czas na mieszkańców elbląskiej Wyspy Spichrzów i Zawodzia. Podczas spotkania usłyszeli m.in., jakie inwestycje zostaną wykonane na ich dzielnicach.
— W tym roku wykonamy remont ulicy Warszawskiej na całej jej długości. Na najbliższej sesji, w czwartek, będziemy w związku z tym rozmawiać z radnymi o finansowych przesunięciach w budżecie miasta — mówił prezydent Wróblewski. — Widzę także potrzebę utworzenia pełnoprawnego ronda w ulicach Żuławska-Warszawska. Na razie jest tam rondo tymczasowe. Problem polega na tym, że kilka lat temu na ulicy Żuławskiej jedna z firm wykupiła tamtejszy teren i chce w tym miejscu zbudować market budowlany. Jesteśmy w tej sprawie w fazie rozmów, jeśli do inwestycji dojdzie, to będę chciał, by rondo zostało sfinansowane z pieniędzy tejże spółki.

Prezydent Wróblewski mówił także o zakończonej modernizacji wiaduktu na ul. Warszawskiej w kierunku Malborka oraz wiaduktu na ul. Nowodworskiej. Zachęcał także mieszkańców Zawodzia i Wyspy Spichrzów do większej aktywności w budżecie obywatelskim.
— Dzięki temu, z miejskich pieniędzy, można zrewitalizować np. podwórka, tworzyć place zabaw dla dzieci, czy tzw. kąciki wielopokoleniowe. Tych z państwa, którzy mają ogrzewanie piecowe zachęcam do zapoznania się z programem dofinansowującym wymianę starych tego typu obiektów na nowe — tłumaczył.

Mieszkańcy Zawodzia i Wyspy Spichrzów przedstawili także swoje bolączki włodarzowi miasta. Wskazywali m.in. na fatalny stan nawierzchni ulicy Grochowskiej od strony zakładu Elsin.
— Mieszkam tu od 50 lat i nie przypominam sobie, żeby w tym czasie był tu jakikolwiek remont. Na całej ulicy nie ma też ani jednej latarni — wskazywała jedna z mieszkanek.

— W ciągu ostatnich kilku lat przeprowadziliśmy w mieście naprawdę wiele remontów ulic i chodników choć wiem, że w Elblągu nadal jest wiele takich ulic, które pilnie potrzebują naprawy. Przyjrzymy się ulicy Grochowskiej, jeśli znajdą się środki finansowe, rozważymy remont. Ale podkreślam, że stanie się to tylko w miarę naszych możliwości — zaznaczył prezydent.

Mieszkańcy wskazywali także na problemy związane m.in. z komunikacją autobusową na Zawodziu i prosili o wprowadzenie większej ilości kursów autobusu nr 14, który jest dla nich jednym z niewielu łączników z resztą miasta. Skarżyli się także na uciążliwe hałasy nocne dobiegające z lokalu znajdującego się obok mostu niskiego i prosili o rozwiązanie problemu przejazdu tirów ulicą Grochowską.
— Samochody z obciążeniem do 50 ton jeżdżą środkiem ulicy przez co pękają nam mury domów. Kamienice mają ponad 100 lat, tylko czekać, aż będzie jakaś tragedia — wskazywał jeden z mieszkańców.

Prezydent zapewnił, że przyjrzy się organizacji ruchu w tym rejonie.
— Jeśli zaś chodzi o nocne hałasy to radzę albo dzwonić po interwencję do policji, albo wystąpić z pozwem zbiorowym przeciwko właścicielowi tego obiektu. Niestety, jako prezydent miasta nie mogę mu zabronić prowadzić działalność gospodarczą, bo nie ma na to takiego przepisu administracyjnego — tłumaczył Witold Wróblewski.

Wcześniej prezydent miasta podkreślał, że 2017 r. będzie w Elblągu rokiem dużych inwestycji. Wśród najważniejszych z nich należy wymienić m.in. budowę wiaduktu łączącego Zatorze z resztą miasta, modernizację połączonego Szpitala Miejskiego im. św. Jana Pawła II i budowę nowego bloku operacyjnego, budowę trakcji tramwajowej w ul. Grota-Roweckiego i 12 Lutego, czy przywrócenie świetności odkrytego kąpieliska przy ul. Spacerowej.
as