Srebrne medale kickbokserów z Elbląga na MP
2017-05-08 09:18:24(ost. akt: 2017-05-08 09:34:52)
Kickbokserzy Elbląskiego Klubu Karate Adrian Durma i Artur Zieliński wywalczyli srebrne medale podczas mistrzostw Polski w point-fightingu. Dla Zielińskiego był to powrót do sportu po długiej przerwie spowodowanej kontuzją oka.
Mistrzostwa Polski w point-fightingu odbyły się w Rydzynie koło Leszna. O medale rywalizowali tutaj również kadeci, kadeci młodsi i juniorzy w formułach light-contact i point-fighting. Wystartowało w sumie 675 zawodniczek i zawodników z 75 klubów.
W gronie startujących byli również reprezentanci Elbląskiego Klubu Karate: Adrian Durma (-74 kg) i Artur Zieliński (-94 kg), którzy w point-fightingu dotarli aż do finałów. Obaj jednak przegrali pojedynki o złote medale - Durma z Tomaszem Kurzeją (X Fight Piaseczno) 7:10, a Zieliński z Rafałem Gąszczakiem (Akademia Sportów Walki Knockout Zielona Góra) 15:16. Do Elbląga wrócili ze srebrnymi medalami.
Dla Zielińskiego był to powrót do sportu po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją oka.
Durma pod koniec kwietnia brał udział w zawodach Pucharu Świata w Austrii, skąd wrócił ze srebrnym medalem wywalczonym w formule light-contact.
— Austriacki turniej stał na wysokim poziomie i jest jednym z największych turniejów na świecie. Został zorganizowany już po raz 20. Wygrałem trzy walki jednogłośnie na punkty, a w finale przegrałem z rywalem z Ukrainy po bardzo zaciętym pojedynku — wspomina. — Wynik jest zadowalający, ale pozostawia niedosyt. To był mój pierwszy start w tym sezonie i potraktowałem to jako start kontrolny z uwagi na to, że wróciłem po ciężkiej kontuzji. Także jest z czego cieszyć. Szykuję się na kolejny Puchar Świata, który odbędzie się na Węgrzech. Chcę zrobić jeszcze lepszy wynik.
— Austriacki turniej stał na wysokim poziomie i jest jednym z największych turniejów na świecie. Został zorganizowany już po raz 20. Wygrałem trzy walki jednogłośnie na punkty, a w finale przegrałem z rywalem z Ukrainy po bardzo zaciętym pojedynku — wspomina. — Wynik jest zadowalający, ale pozostawia niedosyt. To był mój pierwszy start w tym sezonie i potraktowałem to jako start kontrolny z uwagi na to, że wróciłem po ciężkiej kontuzji. Także jest z czego cieszyć. Szykuję się na kolejny Puchar Świata, który odbędzie się na Węgrzech. Chcę zrobić jeszcze lepszy wynik.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez