72 lata temu zakończyła się II wojna światowa. "Żeby przeżyć...", dramatyczne wspomnienia [zdjęcia]

2017-05-08 14:23:33(ost. akt: 2017-05-08 14:52:38)
72. rocznica zakończenia II wojny światowej

72. rocznica zakończenia II wojny światowej

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Hołd cywilnym ofiarom II wojny światowej oraz żołnierzom walczącym na jej wszystkich frontach oddali w 72. rocznicę zakończenia tego największego światowego konfliktu zbrojnego władze i mieszkańcy Elbląga. 


Uroczyste obchody 72. rocznicy zakończenia II wojny światowej odbyły się w poniedziałek (8.05) na Cmentarzu Komunalnym "Agrykola" przy grobach żołnierzy alianckich.

— Ciąży na nas ogromna odpowiedzialność, ponieważ przez najbliższą dekadę odchodzili będą ostatni świadkowie II wojny światowej, którzy znają ją z doświadczenia i z cierpienia. Oni z pewnością nie chcieliby jej powtórki. Teraz to na nas spoczywa obowiązek przypominania o oprawcach i ofiarach, a także obowiązek budowania pamięci i pojednania — powiedział rozpoczynając uroczystości Jacek Boruszka, wiceprezydent Elbląga.


W uroczystości uczestniczyły również środowiska kombatanckie. Kwiaty na żołnierskich grobach złożył m.in. Józef Nowicki, który doskonale pamięta 8. maja 1945.

— Ten dzień zastał mnie na głębokim Sybirze, ale i do nas dotarła wiadomość o końcu wojny. Wśród zesłańców zapanowała euforia. Do tego dostaliśmy jeszcze informację, że możemy wracać do Polski. Żałowaliśmy najbardziej tych, którzy nie doczekali tego dnia. Mi udało się przeżyć na Syberii sześć lat. Wojna to okropny dramat: upadla człowieka. Żeby przeżyć jadłem wysuszoną przez słońce krowią kupę. Obdzierałem korę z drzew i jadłem, taki był głód. Ludzie umierali masowo z głodu i zimna — mówi Józef Nowicki, który dzisiaj jest prezesem Okręgowego Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów.


Chciałby, aby taka tragedia nigdy się nie powtórzyła. 

— Odwiedzam szkoły i opowiadam uczniom, co przeżyłem. Po takich spotkaniach piszą oni najlepsze wypracowania, bo książki nie zawsze dokładnie oddają tragiczną rzeczywistość, w której nam wówczas przyszło żyć. Młodzież bardzo emocjonalnie przeżywa takie spotkania, a to jest dla nas ważne. Chcemy, żeby młodzi zdali sobie sprawę, jakim złem była wojna — mówi Józef Nowicki.


Obchody rocznicy zakończenia II wojny, to nie tylko pamięć o jej ofiarach, to, jak mówi wiceprezydent Jacek Boruszka okazja do patrzenia w przyszłość.


— Dziś uświadamiamy sobie, że pokój w Europie to nadal aktualna potrzeba. Stojąc na tym cmentarzu, gdzie leżą szczątki żołnierzy polskiego września, zachodnich aliantów i żołnierzy radzieckich jeszcze bardziej o ten cenny pokój apelujemy — mówi Jacek Boruszka.

daw

Źródło: Dziennik Elbląski