Uwaga kierowcy! "Siódemka" znów osiada

2017-05-11 16:00:17(ost. akt: 2017-05-11 16:56:18)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Archiwum




Zamiast 120 km/h, kierowcy jadący „siódemką” w okolicy węzła drogowego Pasłęk Południe, muszą zwolnić do 70 km/h. Powodem jest osiadanie jezdni od strony Gdańska w kierunku Ostródy. 



Droga na długości ok. 30 metrów opadła o kilka centymetrów. Dlatego drogowcy postawili znak, ograniczający prędkość w tym miejscu do 70 km/h i szukają przyczyn osiadania drogi.


Skąd wzięły się nierówności? 


— Przyczyną może być rozluźnienie konstrukcji nasypu wskutek mocnego nawodnienia korpusu drogi, w sąsiedztwie którego znajduje się zbiornik wodny — tłumaczy Karol Głębocki, rzecznik prasowy olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
— Jest to teren Żuław, czyli obszar bardzo skomplikowany pod względem geologicznym, charakteryzujący się niestabilnymi gruntami — dodaje rzecznik. — Prawdopodobnie sąsiedztwo takich terenów poza pasem drogi mogło mieć wpływ na powstanie zjawiska osiadania.

Jednak dokładne przyczyny opadania jezdni będą znane po specjalistycznych badań geotechnicznych. I na podstawie ich wyników drogowcy mają przyjąć metodę naprawy jezdni. Doraźnie, dla poprawy komfortu jazdy, w maju w tym miejscu ma zostać wykonana nakładka. Pieniądze na naprawę drogi wyłoży GDDKiA, bo gwarancja na drogę skończyła się dwa lata temu.
Podobna sytuacja, jak w Pasłęku pojawiła się pięć lat temu koło Miłomłyna. Tu droga siadła na odcinku około 100 m, naprawił ją wykonawca tego odcinka „siódemki", na którego spadła odpowiedzialność za usterkę.

am

Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kierowca #2243643 | 176.221.*.* 12 maj 2017 13:28

    Takich sytuacji będzie więcej, ponieważ podczas przetargu najważniejsza jest cena, a nie jakość wykonania czy gwarancja na swoją pracę. Firmy wygrywają przetargi za połowę zaplanowanej ceny i później oszczędzają ile się da by jakoś zarobić. Mamy wtedy o wiele gorszą jakość wykonania co wytrzyma do gwarancji i później wychodzą takie smaczki.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. GieTek #2243444 | 94.254.*.* 12 maj 2017 10:09

    Nasze drogi są 2 x naj ; najdroższe i najgorsze.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. asd #2243354 | 217.99.*.* 12 maj 2017 08:30

    Proponuję konsultacje z Holendrami, tam ten problem maja juz rozkminiony.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. olo #2243350 | 5.172.*.* 12 maj 2017 08:25

    droga zepsula sie po okresie gwarancji ---ha ha ha jakos mnie to nie dziwi , dziwi mnie tylko fakt ze firmy w polsce ktore robia takie buble , dalej wygrywaja przetargi .np droga granitowa w olsztynku na jana pawla , dwa wielkie tory bobslejowe , tylko ze tutaj wada wystapila miesiac po oddaniu do uzytku , ale reszta drog ktore robila ta sama firma , wyglada jak pomsta do nieba a firma dalej wygrywa przetargi

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Otco #2243291 | 109.241.*.* 12 maj 2017 06:58

    Szukają dziury w całym. Jakie wykonanie taka i stabilność jezdni a nie jakieś tam aj waj

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (22)