Zwiedzili niedostępne na co dzień miejsca. Drzwi otwarte w elbląskim sądzie [zdjęcia]
2017-05-23 21:07:08(ost. akt: 2017-05-23 21:12:20)
Pięknie odrestaurowana sala rozpraw, przejście służbowe tylko dla sędziów, czy bezpieczne przejście łączące Areszt Śledczy z gmachem Sądu Okręgowego - te i wiele innych pomieszczeń elbląskiego sądu można było zwiedzić we wtorek (23.05) z okazji Dnia Wymiaru Sprawiedliwości.
Dzień Wymiaru Sprawiedliwości to święto obchodzone w Europie corocznie 23 maja. Ma ono upamiętniać rocznicę śmierci sędziego śledczego Giovanniego Falcone, który dał się poznać jako człowiek niestrudzenie i bezkompromisowo walczący o sprawiedliwość. 23 maja 1992 r. sędzia Falcone, jego żona oraz ochraniający go funkcjonariusze policji zginęli w zamachu bombowym, za którym stała sycylijska mafia.
Sąd Okręgowy przy pl. Konstytucji w Elblągu już po raz drugi włączył się w obchody tego dnia. We wtorek (23.05) otworzył też swoje wierzeje dla zwiedzających, którzy mieli okazję obejrzeć miejsca do tej pory dla nich niedostępne i posłuchać o historii budynku przy Placu Konstytucji.
— Siedziba Sądu Okręgowego w Elblągu powstała w latach 1912-1918 i została wybudowana pod nadzorem mistrza budowlanego Schreibera. Z tego samego okresu pochodzi narożna lampa gazowa, którą sądowi podarowała gazownia. O historii tego budynku przypomina dziś wiele elementów zdobniczych, a także korytarze i sale rozpraw, a wśród nich „perełka” - sala nr 113 — mówiła dziś zwiedzającym dyrektor elbląskiego sądu Agnieszka Nowińska.
— Siedziba Sądu Okręgowego w Elblągu powstała w latach 1912-1918 i została wybudowana pod nadzorem mistrza budowlanego Schreibera. Z tego samego okresu pochodzi narożna lampa gazowa, którą sądowi podarowała gazownia. O historii tego budynku przypomina dziś wiele elementów zdobniczych, a także korytarze i sale rozpraw, a wśród nich „perełka” - sala nr 113 — mówiła dziś zwiedzającym dyrektor elbląskiego sądu Agnieszka Nowińska.
To właśnie ta sala została pieczołowicie odrestaurowana pod okiem konserwatora zabytków i teraz wygląda dokładnie tak samo, jak przed II wojną światową. Odtworzono tu m.in. zdobienia, sufit, podłogę i ławy. Pod sufitem wisi taki sam, przedwojenny żyrandol, a sędziowie zasiadają przy oryginalnie zachowanym stole sędziowskim. Blask odzyskały także stare, niemieckie posadzki, a kolorystyka drzwi na sądowych korytarzach – angielska czerwień i czerń – nawiązuje dziś do kolorów zbrodni i kary.
Jednak to, co najbardziej rozbudziło wyobraźnię zwiedzających to tzw. bezpieczne przejście, które łączy m.in. wspomnianą wcześniej salę 113 z Aresztem Śledczym.
— Dzięki temu elementowi zapewniamy bezpieczeństwo sędziom czy stronom w sprawie. Bezpieczne przejście pozwala doprowadzać osadzonych wprost na salę sądową — tłumaczyła dyrektor Nowińska.
— Dzięki temu elementowi zapewniamy bezpieczeństwo sędziom czy stronom w sprawie. Bezpieczne przejście pozwala doprowadzać osadzonych wprost na salę sądową — tłumaczyła dyrektor Nowińska.
Zwiedzający mieli także okazję obejrzeć dzisiaj gabinet prezesa sądu, w którym o historii tego budynku przypominają stare fotografie, jak również galeria zdjęć poprzednich prezesów. Zajrzeli także do sekretariatów wydziału karnego i cywilnego.
as
as
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez