Olimpia zremisowała z Kotwicą na zakończenie sezonu. Kończy ligę na piątym miejscu [zdjęcia]

2017-06-03 18:42:45(ost. akt: 2017-06-04 09:31:04)
Olimpia Elbląg

Olimpia Elbląg

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

W ostatnim meczu sezonu piłkarze II-ligowej Olimpii Elbląg zremisowali w sobotę na własnym stadionie z Kotwicą Kołobrzeg 1:1. Goście prowadzili od 9 minuty, a wyrównującego gola w doliczonym czasie gry strzelił Krzysztof Niburski. Drużyna Adama Borosa kończy ligę na piątym miejscu.
Olimpia przystąpiła do tego meczu bez kilku kluczowych zawodników, jak Dawid Kubowicz, Paweł Piceluk (pauzowali za kartki), Jakuba Bojasa, a także Radosława Stępnia, Patryka Sokołowskiego i Bartłomieja Danowski. Na zakończenie sezonu szansę gry otrzymali zawodnicy, którzy mniej występowali w spotkaniach o ligowe punkty. Dla gospodarzy był to mecz o utrzymanie piątej pozycji w tabeli, a Kotwica, żeby mieć jeszcze szansę na utrzymanie, musiała wygrać.

Pierwszą groźniejszą sytuację w tym pojedynku przeprowadzili goście i ku zaskoczeniu wszystkich objęli prowadzenie. W ósmej minucie prostopadłe podanie z głębi pola otrzymał Mateusz Świechowski, na pełnym biegu wpadł między dwóch obrońców gospodarzy i kiedy znalazł się w polu karnym sam na sam z bramkarzem Kacprem Tułowieckim, został przez niego sfaulowany. Do rzutu karnego podszedł Piotr Giel, ale jego intencję wyczuł bramkarz Olimpii i odbił piłkę przed siebie. Dobitka Eryka Sobkówa była skuteczna.

Gospodarze, niezrażeni takim obrotem sprawy, dążyli do zmiany wyniku, atakując bez przerwy. Jednak w 30. minucie to Kotwica mogła podwyższyć rezultat, kiedy to niepilnowany Sebastian Bartlewski z sześciu metrów trafił w Tułowieckiego.

W pierwszej odsłonie spotkania często dochodziło do groźnych sytuacji pod bramką Kotwicy, jednak gospodarzom brakowało skuteczności. W 34. min po podaniu Radosława Bukackiego - Filip Burkhardt z 10 metrów strzelił obok bocznej siatki. Za chwilę Łukasz Pietroń z dystansu posłał piłkę obok słupka, a tuż przed przerwą Burkhardt, będąc na pełnym biegu, z pola karnego trafił prosto w środek bramki, gdzie stał bramkarz gości Karol Szymański.

Po przerwie dłużej przy piłce utrzymywali się piłkarze Olimpii. W 64. min Anton Kołosow minął dwóch obrońców gości i mając przed sobą bramkarza strzelił nad bramką. W 70. min po strzale z rzutu wolnego z 25 metrów Wiktora Witta piłkę z najwyższym trudem na rzut rożny sparował Tułowiecki.
Kilka minut wcześniej wprowadzeni do gry: Stępień, Sokołowski jeszcze bardziej rozruszali grę elbląskiego zespołu. Goście zagęścili środek boiska i ograniczyli się do wyprowadzania nielicznych kontry.

Olimpia biła głową w mur. Nie miała pomysłu na zdobycie gola. Dopiero w ostatniej akcji meczu w polu karnym elbląskiego rywala powstało zamieszanie, a Krzysztof Niburski z bliska posłał piłkę do siatki i tak nastąpił podział punktów. Była to pierwsza bramka tego zawodnika w barwach Olimpii. Warto jeszcze wspomnieć, że królem strzelców II ligi został Łukasz Pietroń, mający na koncie 16 bramek.

Awans do I ligi wywalczyły: Raków Częstochowa, Odra Opole, Puszcza Niepołomice. Natomiast w barażach o I ligę zagra Radomiak Radom. II ligę opuszczają: Polonia Bytom, Olimpia Zambrów, Polonia Warszawa iKotwica Kołobrzeg.


Pozostałe wyniki 34. kolejki
Stal Stalowa Wola — Siarka Tarnobrzeg 1:0
ROW 1964 Rybnik — Radomiak Radom 1:1
Legionovia Legionowo — Puszcza Niepołomice 1:2
Gryf Wejherowo — Rozwój Katowice 0:1
GKS Bełchatów — Błękitni Stargard 0:2
Warta Poznań — Olimpia Zambrów 2:2
Polonia Warszawa — Raków Częstochowa 1:2
Odra Opole — Polonia Bytom 3:0

TABELA KOŃCOWA
1. Raków 71 64:29
2. Odra 71 69:34
3. Puszcza 62 42:24
4. Radomiak 56 42:34
5. Olimpia E. 50 59:49
6. Siarka 47 51:50
7. Błękitni 45 45:39
8. Legionovia 45 51:49
9. GKS Bełchatów 42 37:39
10. Stal 42 41:49
11. Warta 41 40:53
12. ROW 41 39:47
13. Rozwój 39 32:39
14. Gryf 38 45:57
15. Polonia W. 35 40:45
16. Kotwica 35 39:52
17. Olimpia Z. 33 37:55
18. Polonia B. 22 25:54