Pomaszerują, by pokazać, jak fajnie być rodziną

Bezrobocie, niskie wypłaty, brak mieszkania, taki właśnie rachunek ekonomiczny sprawia, że młodzi boją się dziś zakładać rodziny.


— Chcemy im pokazać, że mimo tych obaw warto decydować się na małżeństwo, bo szczęście i miłość są większe, gdy buduje się je małymi krokami. "Czas na rodzinę", to hasło naszego, siódmego już marszu ulicami Elbląga — mówi ks. Mariusz Ostaszewski z Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Elbląskiej, które organizuje marsz.


Marsz rozpocznie się o godz.14.30 na Placu Kazimierza Jagiellończyka, a zakończy przed Bramą Targową. Tu o godz. 15.30 organizatorzy zapraszają na festyn. Na najmłodszych jego uczestników czekają m.in.: dmuchana zjeżdżalnia, pokaz w wykonaniu strażaków oraz ratowników medycznych, gry, zabawy i poczęstunek.


Radosny festyn ma jednak zwrócić uwagę na poważniejsze problemy, jakim zdaniem księdza Mariusza Ostaszewskiego jest obecnie kryzys wartości rodzinnych.


— Rodzice nie potrafią rozmawiać z dziećmi, a brak rozmowy rodzi konflikty. Duża liczba rozwodów, po krótkim okresie małżeństwa, ma to samo podłoże: nie umiemy ze sobą rozmawiać. Spotykając się często z młodymi ludźmi, wiem, że tęsknią oni za rodziną, chcą ją założyć, ale mają obawy. Na kursy przedmałżeńskie uczęszcza bardzo wiele par, średnio około sześćdziesięciu, a czasami nawet dziewięćdziesięciu — mówi ks. Ostaszewski. — Ten marsz jest promocją rodziny. Pokażemy, że są w Elblągu wspaniałe, kochające się rodziny. Plakat, który promuje wydarzenie przedstawia złożony z trybików mechanizm. Przypomina on zegar, który za wskazówkę ma serce. Bo to właśnie serce, czyli miłość jest drogowskazem w małżeństwie.


Ksiądz Ostaszewski zachęca również do korzystania z Poradni Rodzinnej Caritas, która mieści się przy ul. Zamkowej 17. Na bezpłatne porady można umówić się dzwoniąc na numer 55 232 66 09.

daw