Płachta czy książeczka? Jakie karty do głosowania w 2018 r.? Konsultacje w Elblągu [zdjęcia]

2017-06-21 17:48:42(ost. akt: 2017-06-21 22:02:55)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Olbrzymi arkusz w formacie A0 bądź A1 czy może jednak wygodne książeczki z podstawowymi informacjami i spisem treści? Jak będą wyglądały nowe karty do głosowania w najbliższych wyborach samorządowych w 2018 r.? O ich kształcie zadecydują sami wyborcy. W środę swoje uwagi mogli zgłaszać także elblążanie.
Krajowe Biuro Wyborcze konsultuje, jak ma wyglądać karta do głosowania. A to z tego względu, że po ostatnich wyborach samorządowych w 2014 r. pojawiły się zarzuty, iż karty na których wyborcy oddawali swoje głosy, były nieczytelne i mało przejrzyste. Wyborcy m.in. źle zrozumieli zasady głosowania i zamiast jednego ważnego głosu postawili krzyżyk na każdej stronie karty.

W 2014 roku w Elblągu, w wyborach na prezydenta miasta oddano nieważnych ponad 600 głosów, a w wyborach do Rady Miejskiej - aż 3200.
— W naszym okręgu wyborczym oddano wtedy łącznie ponad dwa procent nieważnych głosów. Najwięcej do rad powiatów i do sejmiku wojewódzkiego. Opinia była wtedy taka, że kształt karty powodował u wyborców dezorientację — mówi Adam Okruciński, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Elblągu.

Konsultacje dotyczące tego, jak będą wyglądały karty do głosowania podczas wyborów samorządowych w 2018 r., trwają już od zeszłego roku. W środę (21.06) swoje uwagi mogli zgłaszać także elblążanie, którym zaprezentowano dwojaki kształt nowych kart do głosowania.

— Jedna z nich to karty do głosowania w formie tzw. płachty. Ten wzór dotyczy głównie tych organów samorządowych, gdzie zgłaszanych jest dużo list wyborczych, czyli do sejmiku województwa, bądź do rady powiatu. Aby były one czytelne, to płachty mamy w dwóch formatach A0 i A1: oba w układach poprzecznych i podłużnych — tłumaczy Adam Okruciński.

Drugi, przygotowany przez PKW wzór nowych kart do głosowania, to znany już wcześniej format książeczki. Jednak od starych kart różni się on tym, że na pierwszej stronie zawiera wskazówki niezbędne dla wyborcy, m.in. jaki to rodzaj karty oraz informacje o sposobie głosowania oraz o warunkach ważności głosu. Zaś na drugiej stronie karty-książeczki wyborca odnajdzie spis treści, gdzie według wylosowanych numerów znajdą się numery komitetów wyborczych. Potem na odpowiedniej stronie wystarczy już tylko znaleźć komitet i oddać jeden ważny głos. Dla ułatwienia, tak jak w poprzednich wyborach, karty do głosowania pozostaną różnokolorowe. Do rad gminy i rad miast będą białe, do rad powiatu - żółte, do rad sejmików - niebieskie, a karty głosowania na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast pozostaną różowe.

I jak się okazuje, to właśnie drugi wzór kart bardziej przypadł do gustu elblążanom uczestniczącym w konsultacjach.
— Format A0 czy A1 jest ogromny i raczej rodziłby problemy przy urnach. Bo jak potem złożyć taką wielką kartkę i włożyć ją do koperty? Wyobraźmy sobie także stworzenie do takiego formatu specjalnej nakładki alfabetem Braille'a, niezbędną dla wyborców niewidomych lub niedowidzących. To jest praktycznie nierealne — mówi elblążanka Beata Woźniak. — Format książkowy jest bardziej przejrzysty, teraz zawiera m.in. spis treści, który szybko odsyła nas do konkretnego komitetu. Moim zdaniem jest łatwiejszy, prostszy i wygodniejszy dla wyborców.

Wszystkie opinie konsultujących zostały w środę zarejestrowane przez urzędników Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Elblągu.
— Następnie zostaną one zamieszczone na naszej stronie internetowej, a następnie przesłane do PKW. W oparciu m.in. o nasze uwagi zostaną wydane wytyczne, co do ostatecznego kształtu nowych kart — mówi Adam Okruciński. — Ale już dziś mogę powiedzieć, że ogromna - jeśli nie większa część wyborców - w konsultacjach opowiada się za książkowym formatem kart do głosowania.

Wybory samorządowe mają się odbyć jesienią 2018 r.
— Nie zostało jeszcze ustalone, czy wybory odbędą się 11 listopada. Z zapowiedzi polityków wynika, że wybory nie odbędą się jednocześnie z referendum, gdyż trzeba by zorganizować wtedy m.in. osobne lokale wyborcze, wyznaczyć inne komisje i inne godziny głosowania. To wprowadziłoby potężny chaos. Wybory samorządowe muszą się odbyć albo przed świętem niepodległości, ale dzień po nim. Ten drugi termin rodziłby jednak problem, bo gdyby była druga tura w głosowaniu na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, przypadałaby ona na święta bądź nowy rok — kończy Adam Okruciński.
as