Zgłosił kradzież obrączki... Takiego finału się nie spodziewał

2017-07-14 12:42:14(ost. akt: 2017-07-14 12:47:06)

Autor zdjęcia: Komenda Miejska Policji w Elblągu

Zgłosił na policji, że skradziono mu podczas imprezy obrączkę. Okazało się jednak, że żadnej kradzieży nie było.
Odmową wszczęcia zakończyło się postępowanie dotyczące skradzionej złotej obrączki ślubnej. 38-letni mężczyzna zgłosił, iż najprawdopodobniej skradziono mu… obrączkę.
— Mężczyzna pamiętał, że miał ją na palcu podczas imprezy, w której uczestniczył, a podczas której nie brakowało alkoholu. Przypuszczał też, że obrączkę skradli mu współtowarzysze imprezy — mówi podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Po zawiadomieniu policji i złożeniu oficjalnego wyjaśnienia postanowił sam odszukać skradzioną, pamiątkową obrączkę.
— Gdy spotkał współtowarzysza wcześniejszej imprezy, to zażądał od niego zwrotu skradzionej obrączki. Ten natomiast opowiedział mu, że był świadkiem, gdy sam pijany postanowił wyrzucić obrączkę — dodaje podkom. Nowacki. — Towarzystwo powstrzymało go jednak, aby tego nie robił. Wtedy też złoty przedmiot schowano mu w wewnętrznej kieszeni jego własnej marynarki.

Gdy 38-latek wrócił do domu sprawdził swoją garderobę. Obrączka się znalazła. Policja więc przyjęła ponowne wyjaśnienia mężczyzny i wydała odmowę wszczęcia dochodzenia, gdyż faktycznej kradzieży nie było.

Policjanci apelują także do osób o unikanie zabierania ze sobą wartościowych przedmiotów gdy planują pić alkohol. Może się bowiem zdarzyć tak, że nie wszystkie historie będą miały tak dobre zakończenie jak ta.