Historia miasta na pętli tramwajowej. Powstaje ciąg dalszy muralu przy ul. Ogólnej [zdjęcia]

2017-07-19 20:55:36(ost. akt: 2017-07-19 20:59:09)

Autor zdjęcia: Arkadiusz Kolpert

Na ekranach dźwiękochłonnych przy pętli tramwajowej na ul. Ogólnej powstaje druga część nietypowych murali z datami i informacjami z historii Elbląga.
Nowe murale są kontynuacją projektu, który realizowany był w ubiegłym roku. Jesienią w tym samym miejscu na pięciu ekranach akustycznych powstały murale prezentujące najważniejsze wydarzenia z historii Elbląga od założenia osady Truso aż po 1410 rok i przybycie Władysława Jagiełły do naszego miasta.

Teraz na pozostałych ekranach zostaną namalowane obrazy odwołujące się do czasów Kazimierza Jagiellończyka i powrotu Elbląga w granice Rzeczpospolitej, "złotego wieku" naszego miasta, wizyty Napoleona Bonapartego w Elblągu, powstania zakładów Ferdynanda Schichaua, walk o Elbląg i zniszczenia miasta, I Biennale Form Przestrzennych oraz czasów komunizmu. Historię zakończy odprawienie w Elblągu mszy św. przez Jana Pawła II, w czerwcu 1999 roku.

Za malarski projekt i jego wykonanie odpowiada m.in. Adrianna Ronżewska-Kotyńska, która jest także autorką murali na elbląskiej starówce i w Parku Dolinka.
— Nie chciałam, żeby to był projekt z książki do historii. Rycerze na koniach to nie moja bajka — mówiła Ada w zeszłym roku. — Wymyśliłam więc abstrakcyjną ilustrację, która jest wykresem na osi czasu. Linie wykresu, które będą w kolorach czerwonym, zielonym i niebieskim, ułożą się w postacie lub budynki, które nie będą dosłowne, ale charakterystyczne dla historii naszego miasta.

Murale na panelach akustycznych to jeden z projektów złożonych do budżetu obywatelskiego w 2015 i w 2016 roku. Wnioski o stworzenie malarskich obrazów zgłosił historyk Tomasz Stężała. Lokalizacja murali została wybrana nie bez przyczyny.
— Na peryferiach miasto traktowane jest często jako przechowalnia. Elbląg ma wspaniałą, choć nieznaną historię. Panele doskonale nadają się na pokrycie obrazami z historii. Podniesie to atrakcyjność dzielnicy, pobudzi zainteresowanie mieszkańców historią miasta, nada indywidualny wymiar ulicy i miastu i stanie się atrakcją turystyczną — wskazywał Stężała w swoim wniosku.
as