Meble Wójcik szykują się do sezonu

2017-07-29 14:00:00(ost. akt: 2017-07-28 14:22:03)
Jacek Będzikowski

Jacek Będzikowski

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Piłkarze ręczni Mebli Wójcik Elbląg mają już za sobą dwa tygodnie przygotowań do nowego sezonu 2017/2018. Rozgrywki ruszają we wrześniu i na ten czas drużyna musi być w formie, jak mówi trener drużyny.
Meble Wójcik Elbląg są jedynym reprezentantem z Warmii i Mazur grającym drugi sezon z rzędu w zawodowej Superlidze PGNiG mężczyzn. O przygotowaniach do nowego sezonu rozmawiamy z prowadzącym już drugi rok ten zespół Jackiem Będzikowskim.

— Od dwóch tygodni drużyna szlifuje formę do nowego sezonu. Czy wszystko przebiega zgodnie z planem?
— Jeśli chodzi o zajęcia treningowe, wszystko przebiega zgodnie z planem i jest po naszej myśli. Trenujemy dwa razy dziennie, sześć razy w tygodniu. Jeśli chodzi o zajęcia w terenie, są one ukierunkowane, gdzie jest to połączenie zadań biegowych z siłowymi. Jeśli mówimy o hali, to zaczynamy już grę z piłkami. Głównie chodzi o elementy obrony, z wyprowadzeniem kontrataku. Natomiast na siłowni trenujemy trzy razy w tygodniu.

— Jak duża grupa zawodników bierze udział w zajęciach?
— W treningach uczestniczy piętnastu zawodników, w tym nowo pozyskani: bramkarz Marcin Kiepulski (MMTS Kwidzyn), lewoskrzydłowy Filip Koper (Orlen Wisła Płock), obrotowy Tomasz Grzegorek (Sandra Spa Pogoń Szczecin). W zajęciach nie uczestniczą już: Damian Malandy (zakończył karierę sportową), Paweł Adamczak przeszedł do (MKS Kalisz), Bartosz Dudek (MMTS Kwidzyn), Grzegorz Dorsz (GKS Żukowo) oraz Daniel Żółtak (Warmia Traveland Olsztyn). Ponadto na zajęciach brakuje bramkarza Adriana Fiodora a także rozgrywającego Marcina Miedzińskiego pozyskanego przed sezonem ze Stali Mielec, którzy występują w plażowej piłce ręcznej w reprezentacji Polski w X Światowych Igrzyskach Sportowych The World Games we Wrocławiu.

— Jak się dowiadujemy, tuż przed rozpoczęciem imprezy we Wrocławiu, poważnej kontuzji doznał Miedziński?
— Marcin w trakcie zajęć treningowych poślizgnął się i nieszczęśliwie upadł. Zaraz po tym udał się do trójmiejskiej kliniki Rehasport. Tamtejsi lekarze stwierdzili złamanie kostki tylnej kości piszczelowej bez przemieszczenia i założyli gips na trzy tygodnie. Czeka go przerwa od sześciu do ośmiu tygodni. Tym samym uniknie przygotowań do nowego sezonu, jak i na występ w turnieju Sparkassen Cup 2017 w Niemczech, który rozpoczyna się w przyszłym tygodniu

— Miesiąc sierpień, to także czas na turnieje i gry kontrolne?
— Jak już wcześniej powiedziałem, w przyszłym tygodniu zagramy w międzynarodowym turnieju Sparkassen Cup w Rozenburgu. To turniej z dwudziestoletnią już tradycją. Uczestniczy w nim 16 drużyn podzielonych na cztery grupy. W grupie mamy zespoły Bundesligi: TuS Lubbecke, MT Melsungen oraz GSV Eintracht ( liga). Będziemy chcieli z tego turnieju jak najwięcej doświadczeń wykorzystać tym bardziej, że są to zespoły z wyższej półki. Po powrocie do kraju, nadal będziemy trenowali w Elblągu aż do rozpoczęcia nowego sezonu. W planach mamy udział w turnieju im. Leona Walleranda w Gdańsku z udziałem czterech drużyn z Superligi, a także dwumecz z beniaminkiem Superligi Spójnią Gdynia, a także pojedynek z MMTS Kwidzyn.

— Co pan powie o nowych zawodnikach, którzy przed sezonem trafili do drużyny Mebli Wójcik?
— To nie są uzupełnienia, tylko wzmocnienia. Na pewno będą pomocni w ligowych bojach. Są przy tym kontaktowi, a co najważniejsze, chętni do ciężkiej pracy.. Łatwo nie jest, bo każdy musi wylać sporo potu, ale mocno wierzę, że będą mocno przydatni w tym klubie. Ten zespół ma grać zdecydowanie lepiej niż w minionym sezonie, a co najważniejsze swoimi wynikami sprawiać miłe niespodzianki, na które z pewnością czekają kibice.
jk

Źródło: Dziennik Elbląski