Igor Janik gra w Urugwaju

2017-07-30 08:00:00(ost. akt: 2017-07-28 14:55:57)
Igor Janik

Igor Janik

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczk

Igor Janik (KS Hetman Elbląg) nadal jest jednym z najlepszych zawodników w kraju w kategorii juniorów. Podopieczny trenera arcymistrza Roberta Kempińskiego, mimo młodego wieku nadal utrzymuje się w znakomitej formie.
Aktualny reprezentant Polski od siedmiu sezonów nie schodzi z podium na młodzieżowych mistrzostwach Polski. Jest także reprezentantem naszego kraju na liczących się imprezach rangi mistrzostw Europy, czy też mistrzostwach świata. O tegorocznych zmaganiach i planach na przyszłość rozmawiamy z zawodnikiem.

— Masz już za sobą półrocze wytężonych zmagań w różnych turniejach krajowych jak i zagranicznych. Jakie to było sześć miesięcy, pod względem wyników sportowych?
— W pierwszej odsłonie sezonu, z bardzo dobrej strony pokazałem się na mistrzostwach Polski juniorów w szachach klasycznych do lat 18, które odbyły się w Ustroniu. Na dystansie dziewięciu rund, systemem szwajcarskim, 1,5 godz na zawodnika + 30 sekund na posunięcie + 30 min po wykonaniu 40 ruchów, startowało 32 zawodników, wyłonionych wcześniej z turniejów międzywojewódzkich. Należałem do grona faworytów, więc nie mogłem zawieść. Walcząc z dużym zaangażowaniem jak i determinacją wywalczyłem złoty medal z dorobkiem ośmiu punktów na dziewięć rozegranych spotkań. Wyprzedziłem drugiego Kamila Nowaka (Votum SA Polonia Wrocław) 7,5 pkt oraz Kacpra Grelę (Miedź Legnica) - 6 pkt. Był to mój czternasty krążek na mistrzostwach Polski. Bardzo sobie cenię zwycięstwo z koalicją seniorów na Międzynarodowym Festiwalu Szachowym "Gwiazda Północy" jaki odbył się w Jastrzębiej Górze. Jestem jedynym juniorem w kraju, który mając ranking 2420 punktów, walczę z seniorami o wypełnienie normy na tytuł arcymistrza. Startowałem w miesiącu lutym turnieju w Graz (Austria) oraz na zamkniętym 2-10 czerwca w Lublinie. W tym ostatnim startowało w sumie dziesięciu zawodników i żeby wywalczyć taki tytuł musiałem zdobyć 5 punktów. Byłem blisko szczęścia. Zdobyłem 4,5 pkt, zabrakło więc niewiele. Wszystko zrobię, by w październiku dopiąć celu i wypełnić tę normę na międzynarodowym turnieju kołowym zamkniętym w Legnicy.

— Co z mistrzostwami Polski w szachach błyskawicznych jak i szybkich, z których zawsze wracałeś z medalami?
— Te odbędą się w dniach 5-9 sierpnia w hali sportowej 1000-lecia we Wrocławiu. Tydzień później rozpoczną się Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów w Rymanowie Zdrój k/Rzeszowa, więc prawdopodobnie, skupię się na tej imprezie, by godnie reprezentować barwy biało-czerwone.

— Kto oprócz ciebie znalazł się w drużynie?
— W skład zespołu wchodzą jeszcze: Szymon Gomularz, Kamil Nowak (obaj Votum SA Polonia Wrocław) oraz Jakub Kosakowski (Stoczek 45 Białystok). Do faworytów nie należymy, ale zrobimy wszystko, by znaleźć się w czołówce najlepszych drużyn europejskich.

—To chyba nie koniec twoich występów w tym sezonie w reprezentacji Polski?
— W miesiącu wrześniu nasz kraj będę reprezentował na indywidualnych mistrzostwach Europy juniorów w Mamaia (Rumunia). Potem wylecę na mistrzostwa Świata do Montevideo (Urugwaj). Chcę przypomnieć, że w tej randze młodzieżowych mistrzostw Globu, to będzie dla mnie czwarta tego rodzaju impreza. W 2014 roku do lat 14 na MŚ w Durbanie (RPA) byłem dziewiąty, w 2015 roku, występując w kategorii do 16 lat w Porto Carras (Grecja) uplasowałem się na 15 pozycji, a w minionym roku w Chanty - Mansyjsku na dalekiej Syberii zakończyłem zawody na 16 pozycji.
jk

Źródło: Dziennik Elbląski