100 lat pani Franciszki. Lubi jeszcze czasami zatańczyć [zdjęcia]

2017-08-11 16:12:48(ost. akt: 2017-08-11 14:26:42)
Z okazji 100. urodziny panią Franciszkę odwiedził m.in. prezydent Elbląga Witold Wróblewski

Z okazji 100. urodziny panią Franciszkę odwiedził m.in. prezydent Elbląga Witold Wróblewski

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Pochodzi z Warszawy, do Elbląga przeprowadziła się tuż po II wojnie światowej. Franciszka Brewińska jest jedną z najstarszych mieszkanek Elbląga. W piątek świętowała 100 urodziny.
Pani Franciszka swoje 100. urodziny obchodziła w Środowiskowym Domu Samopomocy przy ul. Traugutta, do którego uczęszcza w tygodniu na zajęcia.

Jubilatka pochodzi z Warszawy. Okupację spędziła na Litwie, a po wojnie na krótko wróciła do stolicy, skąd przeniosła się do Elbląga. Z tym miastem związana jest od ponad 70 lat. Mąż pani Franciszki zmarł ponad 30 lat temu. Dochowali się pięcioro dzieci, w tym trzech córek i dwóch synów.

Jubilatka nadal jest w dobrej kondycji.
— Mama zawsze była taka żywotna. Mieszkaliśmy na Suwalskiej i zajmowała się gospodarstwem domowym. Mieliśmy kury, gęsi... Zupełnie jak na wsi — wspomina pani Wiesława, córka jubilatki.

Pani Franciszka chętnie uczestniczy w zajęciach organizowanych od poniedziałku do piątku w placówce przy ul. Traugutta.
— Przychodzi do nas od 2014 r. razem ze swoją córką, która jest jej opiekunką. Śpiewa, bardzo chętnie tańczy, słucha także prasy czytanej na głos czy bierze udział w zajęciach gimnastycznych ogólnousprawniających, by utrzymać ją w formie — mówi Katarzyna Chuchra.

Podczas piątkowych urodzin był tort, gratulacje, życzenia, prezenty i wspólne śpiewanie.
— Życzę Pani 200 lat w zdrowiu, życzę dużo radości, jak najwięcej uśmiechu, a przede wszystkim dużo zdrowia, bo ono jest najważniejsze — mówił prezydent Elbląga Witold Wróblewski, który miał także dla pani Franciszki życzenia od premier Beaty Szydło.

Środowiskowy Dom Samopomocy przy ul. Traugutta to placówka, która zajmuje się pracą z osobami z zaburzeniami wzroku i zaburzeniami psychicznymi. Maksymalnie może przyjąć do 30 osób.
— Oferujemy pobyt dzienny od poniedziałku do piątku w godzinach dopołudniowych — wyjaśnia Katarzyna Chuchra. — Nasi podopieczni uczestniczą w różnych zajęciach, m.in. rehabilitacyjnych, biblioterapii, kulinarnych. Spędzamy czas w naszym ogródku przy placówce. Mogą tu spędzić spokojnie, miło czas i najważniejsze, że mają kontakt z ludźmi, nie izolują się.
AKT