Dwie porażki "Meblarzy" w Gdańsku. "To był dobry sprawdzian"

2017-08-20 13:55:30(ost. akt: 2017-08-20 13:56:23)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Przygotowujący się do nowego sezonu w superlidze piłkarze ręczni Mebli Wójcik Elbląg wzięli udział w turnieju im. Leona Walleranda w Gdańsku. Drużyna Jacka Będzikowskiego rozegrała w jego tracie dwa mecze i oba przegrała po rzutach karnych, zajmując czwarte, ostatnie miejsce.
W dwudniowym turnieju w Gdańsku wystartowały cztery zespoły z superligi: Pogoń Szczecin, Spójnia Gdynia, Meble Wójcik Elbląg oraz organizator, Wybrzeże Gdańsk.

Pierwszego dnia rozegrano mecze półfinałowe. Tego dnia elbląscy szczypiorniści przegrali ze Spójnią po rzutach karny 28:29 (12:12, 25:25). Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z przewidywaniami, bo po 14. minutach prowadzili 6:3. Pod koniec pierwszej połowy gdynianie zaczęli odrabiać straty i po dwóch trafieniach Pawła Ćwiklińskiego doprowadzili do remisu 12:12.

Rozochoceni takim stanem rzeczy piłkarze ręczni Spójni wyszli na drugą połowę pojedynku niezwykle zmobilizowani. Efekt był taki, że po kilku minutach prowadzili nawet 16:13. Zespół Jacka Będzikowskiego nie dawał za wygraną i walczył do końca. Na 60 sekund przed końcem po golu Jakuba Morynia jeszcze prowadził 25:24, jednak po golu Rafała Rychlewskiego gdynianie doprowadzili do remisu. Sędzia zarządził rzuty karne, które lepiej wykonywali zawodnicy z Gdyni (4:3) i w ten sposób awansowali do finału.

Drugiego dnia rywalem „Meblarzy” była Pogoń, która dzień wcześniej przegrała z Wybrzeżem 22:25 (11:15). Mecz o trzecie miejsce lepiej rozpoczął zespół ze Szczecina. Po kwadransie było 8:6 dla niego. Od tego momentu trwała walka bramka za bramkę i tę dwubramkową przewagę (13:11) Pogoń utrzymała do przerwy.

W drugiej części spotkania przewaga zespołu ze Szczecina urosła nawet do czterech bramek, jednak elblążanie „gonili” wynik. Na minutę przed końcem przegrywali 20:21, a wtedy do remisu doprowadził Filip Koper i do wyłonienia zwycięzcy potrzebne rzuty karne. Lepsza okazała się Pogoń (4:3), wygrywając cały mecz 25:24.

— To był naprawdę dobry sprawdzian przed ligą. Wiemy na czym stoimy. Jest nieźle, ale w takich meczach, jak ten ze Spójnią, nie możemy sobie pozwalać na to, by podawać rywalowi rękę i pozwalać mu toczyć wyrównaną walkę. O to mam pretensję do swoich zawodników — podsumował trener elblążan Jacek Będzikowski.

Turniej w Gdańsku wygrała Spójnia, która w decydującym spotkaniu sprawiła niespodziankę, pokonując Wybrzeże 35:26 (16:11).

Superliga piłkarzy ręcznych startuje za niecałe dwa tygodnie. Meble Wójcik mają zaplanowane jeszcze dwa spotkania kontrolne - w najbliższy wtorek w Elblągu z Warmią Traveland (godz. 18.30) oraz w piątek z MMTS w Kwidzynie.
Meble Wójcik: Kiepulski, Fiodor — Moryń (7 bramek w turnieju), Adamczak (6), Olszewski (8), Koper (9), Netz (6), Janiszewski (2), Tórz (5), Nowakowski (3), Gregorek.
JK