Sebastian Karaś mierzy się z Bałtykiem. Do przepłynięcia 100 kilometrów

2017-08-28 18:40:19(ost. akt: 2017-08-28 21:33:42)
Sebastian Karaś na plaży w Iławie, po pokonaniu 27 km

Sebastian Karaś na plaży w Iławie, po pokonaniu 27 km

Autor zdjęcia: organizatorzy

Szykuje się 24-godzinna walka z falami. Pochodzący z Elbląga Sebastian Karaś w poniedziałek podjął drugą próbę przepłynięcia wpław 100 kilometrów w Morzu Bałtyckim. Wystartował z Kołobrzegu po godz. 18, a meta znajduje się na Bornholmie.
Początkowo Team Karaś planował, że młody pływak podejmie próbę rozprawienia się z zimnymi falami Bałtyku między 30 lipca a 9 sierpnia br. Jednak pogoda wielokrotnie krzyżowała plany Sebastiana Karasia, a jego start był wielokrotnie odraczany.

— Nie ukrywam, że takiego scenariusza nie brałem w ogóle pod uwagę. Od miesiąca jestem w ciągłej gotowości i z każdym dniem staje się to coraz bardziej męczące (...) Oczywiście nie zamierzam się poddać i wiem, że dzięki tym przeciwnościom będę jeszcze mocniejszy - wracam na pole walki już 27 sierpnia — pisał Sebastian 18 sierpnia na swojej stronie na facebooku.

I obietnicy dotrzymał. Sebastian Karaś wystartował z Kołobrzegu po godz. 18. Do przepłynięcia wpław ma 100 kilometrów, meta znajduje się na Bornholmie.

Za elblążaninem seria morderczych treningów, m.in. próba bicia rekordu Guinnessa w 24-godzinnym pływaniu w basenie na warszawskich Bielanach. W ciągu doby udało mu się przepłynąć aż 96 kilometrów 850 metrów – ustanowił tym samym Rekord Polski w najdłuższym przepłynięciu na basenie 25-metrowym. Przypomnijmy, że Sebastian Karaś podjął pierwszą próbę przepłynięcia Bałtyku rok temu w sierpniu. W wyniku tzw. martwej fali oraz następstw choroby morskiej pływak został zmuszony do przerwania próby po 8 godzinach. Pokonał wtedy 30 kilometrów. Jeszcze wcześniej przepłynął kanał La Manche.

Podczas tegorocznej próby przepłynięcia fani pływaka na jego oficjalnej stronie na Facebooku będą zachęcani do udziału w zbiórce na rzecz Magdy Samoraj, która zmaga się z wodogłowiem, padaczką i niedowładem spastycznym czterokończynowym oraz Jaśka Piesyka, cierpiącego na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe.
Przygotowania Karasia można śledzić na jego fanpage’u: Sebastian Karaś – 100 km wpław przez Bałtyk oraz na Instagramie pływaka.
as

Źródło: Dziennik Elbląski