Otwarci na Skandynawię. W Elblągu mówili o nowych kierunkach współpracy gospodarczej

2017-09-14 14:39:27(ost. akt: 2017-09-14 15:04:36)

Autor zdjęcia: Aleksandra Szymańska

Samorządowcy i lokalni biznesmeni dyskutowali w czwartek w Elblągu o nowych kierunkach współpracy gospodarczej między Warmią i Mazurami a Skandynawią.

Konferencja „Otwarci na Skandynawię” odbyła się już po raz piąty. Wydarzenie skierowane było nie tylko do przedsiębiorców czy przedstawicieli instytucji otoczenia biznesu z Warmii i Mazur. Udział w konferencji wzięli także reprezentanci ambasad oraz firm z Finlandii i Szwecji, którzy są zainteresowani nawiązaniem współpracy gospodarczej na terenie naszego regionu. A ten posiada nie tylko wiele walorów turystycznych, ale z roku na rok otwiera się także na biznesy z zewnątrz.

Spore znaczenie ma tu m.in. świetnie funkcjonująca Warmińsko-Mazurska Specjalna Strefa Ekonomiczna, w której znajduje się blisko dwa tysiące hektarów gruntów inwestycyjnych.
— Ostatnie lata to dobry czas dla regionu Warmii i Mazur i dla Polski, poparty blisko 30-letnią pracą samorządową i dobrym wykorzystaniem środków unijnych. Nasz region jest liderem jeśli chodzi o przemysł drzewny i meblarstwo. W Polsce duży eksport z tej dziedziny znajduje 10 proc. swojego umiejscowienia w regionie Warmii i Mazur — mówi marszałek woj. warmińsko-mazurskiego Gustaw Marek Brzezin. — Nie bez znaczenia jest także duży rozwój i znajomość naszej branży produkcji jachtów - od najmniejszych po wysokomarkowe jachty morskich. Rolnictwo, produkcja zdrowej żywności to nasze kolejne świetne marki. To magnesy, które rokują na rozwój przedsiębiorczości w regionie i współpracę międzynarodową. Ważne jest to, że w naszym regionie ulokowały się duże koncerny międzynarodowe, jak Michelin, Ikea, LG, Philips. Ale potrzebna jest nam także współpraca na bazie małych i średnich przedsiębiorstw, które także odnotowujemy w regionie.

Na współpracę z firmami ze Skandynawii chętnie patrzy także Elbląg, który już 26 lat temu podpisał m.in. umowę o współpracy partnerskiej ze szwedzkim miastem Ronneby. Od kilku lat miasto prowadzi także czynną wymianę społeczną i kulturalną z norweskim miastem Stavanger. A prezydent miasta Witold Wróblewski przekonuje, że Elbląg posiada wiele walorów, które sprzyjają lokowaniu tu biznesu.
— Trzeba tu wymienić dobre skomunikowanie miasta drogą S7 z Gdańskiem i Olsztynem. A drogą S22 mamy świetne połączenie z obwodem kaliningradzkim, który jest obszarem wyjściowym na rynek rosyjski. Doczekaliśmy się także decyzji o budowie kanału przez Mierzeję Wiślaną, mamy port z terminalem towarowym i pasażerskim — wymienia prezydent. — Posiadamy także tereny Modrzewiny, na której ulokowało się wiele firm, obszary Warmińsko-Mazurskiej Strefy Ekonomicznej, gdzie przedsiębiorca może skorzystać z ulg, także z tych, które miasto przewiduje dla inwestorów. Z myślą o nich powstały też izby i związki pracodawców. Obecnie budujemy Elbląskie Centrum Edukacji Zawodowej, aby przygotowywać młodzież i kadry w określonych zawodach. Nie można też zapomnieć o perełce turystycznej naszego regionu. Kanał Elbląski ze śluzami i pochylniami to jedyny tego typu obiekt na świecie.

Polska jest dla Szwecji ósmym najważniejszym partnerem handlowym. Handel między naszymi krajami cały czas rośnie, a w ciągu ostatnich 10 lat podwoił się. Ale nadal jest trzy razy mniejszy, niż np. handel Szwecji z krajami bałtyckimi.
— W tej chwili w całej Polsce znajduje się około 700 szwedzkich firm, które zatrudniają około 100 tysięcy osób. Szwedzi mają w Polsce dostęp do wykształconej i efektywnej kadry, dobrą infrastrukturę oraz logistykę. W dalszym ciągu jest tu także niższy poziom kosztów dla inwestorów. Zaś na Warmii i Mazurach bardzo dobrze działa kontakt z lokalnymi władzami i urzędami, który ułatwia zagranicznemu inwestorowi ścieżkę do rozwinięcia tu swojego biznesu — mówi Daniel Larsson, radca ambasady Szwecji w Warszawie. — A jeśli chodzi o te branże, w których Szwedzi chętnie by inwestowali w Polsce, to będą to dziedziny związane ze zrównoważonym transportem miejskim nie tylko w kwestii np. elektrycznych autobusów, ale także planowania miast pod kątem np. ścieżek rowerowych. Drugi priorytet to inwestycje w tzw. zielone technologie związane z ochroną środowiska, czystością powietrza i utylizacją odpadów.

W ciągu ostatniego roku w Polsce inwestowały także firmy fińskie.
— Była to współpraca z firmami z branż związanymi z energią, budownictwem, przemysłem drzewnym, wytwórstwem i przemysłem ciężkim oraz maszynami a także oprogramowaniem i mediami cyfrowymi — wylicza Agnieszka Wróbel, z fińskiej organizacji promocji eksportu Finpro.
Wato także podkreślić, że i polskie firmy nieśmiało przecierają biznesowe szlaki w krajach skandynawskich. Zakład Solaris sprzedał w Szwecji już 600 autobusów wyprodukowanych w swoich fabrykach. A tylko w pierwszym kwartale 2017 r. eksport Polski do Szwecji wzrósł o 25 procent.

Aleksandra Szymańska
a.szymanska@dziennikelblaski.pl