Pamięć o żołnierzu, człowieku niezłomnym. Odsłonięto tablicę gen. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego

2017-09-28 11:46:55(ost. akt: 2017-09-28 12:52:45)
Tablica pamięci gen. Bolesława Nieczui - Ostrowskiego

Tablica pamięci gen. Bolesława Nieczui - Ostrowskiego

Autor zdjęcia: Aleksandra Szymańska

W Parku im. gen. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego, między ulicami Mickiewicza i Żeromskiego, w czwartek (28.09) została odsłonięta pamiątkowa tablica ku czci generała. Odbyła się także uroczysta sesja Rady Miejskiej upamiętniająca rocznicę 110. urodzin generała.

Rok 2017 w Elblągu został ogłoszony rokiem generała bryg. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego, żołnierza i człowieka niezłomnego, honorowego obywatela Elbląga, który od najmłodszych lat służył Ojczyźnie, najpierw jako harcerz, potem żołnierz i oficer. Za męstwo na polu bitwy i zasługi dla kraju został odznaczony m.in. Krzyżem Walecznych oraz Orderem Wojennym Virtuti Militari.

Po wojnie, w 1945 roku, los rzucił go do Elbląga, w którym osiadł razem z rodziną, ale nie dane mu było cieszyć się spokojnym życiem. W ciągu kolejnych czterech lat został trzykrotnie aresztowany. W 1949 roku, pod pretekstem związku z pożarem hali w elbląskim „Zamechu” UB aresztuje Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego wraz z kilkudziesięcioma osobami w całym kraju. Po czteroletnim śledztwie, w 1953 roku, zostaje skazany na karę śmierci.

— Pamiętam ten dzień bardzo dobrze. Razem z mamą poszłyśmy na pocztę, gdzie czekał na nas list. A tam informacja o dwukrotnym wyroku śmierci na ojcu. Podchodziłam wtedy do matury. To był najgorszy w dzień w całym moim życiu. Nie wiem, jak udało mi zdać wtedy ten egzamin — wspomina Wanda Stężała, córka gen. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego.

Po apelacjach zmieniono wyrok na dożywocie. W więzieniach w Krakowie, Sztumie i we Wronkach przesiedział łącznie siedem lat, w tym 9 miesięcy w cieli śmieci. W 1957 roku generał Nieczuja-Ostrowski odzyskał wolność i wrócił do Elbląga, do rodziny.

— Jestem szczęśliwa, że doczekałam dzisiejszego dnia i odsłonięcia pamiątkowej tablicy poświęconej mojemu ojcu. Tato gdyby żył też na pewno cieszyłby się z tego, że elblążanie w ten sposób uhonorowali jego osobę, a on sam może być przykładem patriotycznej postawy dla młodych pokoleń. Bo był prawym, uczciwym i kochającym rodzinę i Elbląg człowiekiem — dodaje pani Wanda.

— Cieszę się, że tablica stanęła w miejscu, gdzie przebywa często wiele dzieci wraz z rodzicami. Przy okazji rekreacji i zabaw na świeżym powietrzu najmłodsi będą mogli poznawać historię osób zasłużonych dla Elbląga — mówi Witold Wróblewski, prezydent miasta.

Generał Nieczuja-Ostrowski był jednak nie tylko żołnierzem: ostatnie kilkadziesiąt lat swego życia poświęcił bowiem na szerzenie kultu Miłosierdzia Bożego. — Pamiętam jego ogromny zapał i wiarę kiedy mówił "Jezu, Ufam Tobie". Był to człowiek wielkiego serca który powierzył życie Bogu i Ojczyźnie, stawiającym na pierwszym miejscu honor oficera Wojska Polskiego — mówi Marek Pruszak, przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu.
as

Źródło: Dziennik Elbląski