Front nadchodził szybkim krokiem... To były najcięższe chwile w historii Godkowa

2017-10-15 09:30:00(ost. akt: 2017-10-15 09:39:21)
 Godkowo ok 1939 r

Godkowo ok 1939 r

Autor zdjęcia: arch. Lecha Słodownika

Godkowo to wieś gminna na wschodnich obrzeżach dawnego powiatu pasłęckiego, dzisiaj powiatu elbląskiego - w pobliżu granicy z powiatem lidzbarskim. Liczy około 260 mieszkańców (2006 r.), a położona jest na wysokości 87 m n.p.m.
Wieś lokowana w czasach krzyżackich na tzw. surowym korzeniu jako niemiecka wieś czynszowa i należąca do komornictwa miłakowskiego. W dokumentach źródłowych występuje jako: Gotkendorff, Godikendorf, Gotgendorff, Göttkendorff, Götgendorf, a ostatecznie Göttchendorf.

Pierwsza wzmianka pochodzi z lat 1320-31, kiedy to komtur elbląski Hermann von Oettingen dokonał lokacji wsi na prawie chełmińskim, na 30 łanach wydzielonych z obszaru sąsiednich Skowron. W dziejach Godkowa było wiele istotnych zdarzeń, również o niepoślednim wymiarze historycznym.

We wsi, pod opieką zakonu krzyżackiego, osiedlili się koloniści ze środkowych Niemiec, a po ostatniej wojnie polsko-krzyżackiej z lat 1519-1521, która przyniosła duże zniszczenia we wsiach leżących wokół Pasłęka, spustoszone tereny zasiedlano od nowa, m.in. w oparciu o kolonistów z dalekich Niederlandów. Od początku stosunki społeczne między Niemcami i przybyszami z Holandii nie układały się dobrze. Było wiele napięć na tle własnościowym, religijnym i prawa zwyczajowego.

Mimo to druga fala osiedleńców z Niderlandów napłynęła na ten obszar w 1556 r. Później pojawili się tutaj Szwedzi, wojska carskiej Rosji, a w latach 1807-1813 wojska napoleońskie. Z Francuzami przybyli do Godkowa 11 czerwca 1807 r. Polacy, prawdopodobnie żołnierze z korpusu gen. Józefa Zajączka, który zmierzał na pole bitwy pod Frydlandem (14.6.1807 r.), ale nie zdążył na czas starcia.
Przed 1939 r. wieś liczyła 210 mieszkańców, wśród których było 19 gospodarzy. W październiku 1939 r., tuż po zakończeniu kampanii wrześniowej, pojawili się w Godkowie polscy jeńcy wojenni, których wykorzystywano do przymusowej pracy u bogatych bauerów. Mieszkali w zbudowanych barakach. W 1940 r. Polaków zastąpili jeńcy francuscy.

Najgorsze czasy w dziejach Godkowa rozpoczęły się w styczniu 1945 r. Ich zwiastunem byli uciekinierzy przybywający tu pod koniec 1944 r. ze wschodnich rubieży Prus Wschodnich, do których zbliżała się Armia Czerwona. Front nadchodził szybkimi krokami, toteż wszyscy mężczyźni w wieku od 16 do 65 lat zostali wcieleni do Volkssturmu. Wczesnym rankiem, w niedzielę 21 stycznia 1945 r., od partyjnych władz w Pasłęku nadeszło polecenie pakowania się i opuszczenia wsi. Było to jednak niemożliwe, ponieważ wszystkie lokalne drogi były już zablokowane niekończącymi się kolumnami uciekinierów i wojskiem.

Większość pozostała więc na miejscu i dopiero w poniedziałek 22 stycznia część mieszkańców opuściła Godkowo, kierując się trasą na Pasłęk oraz przez Szymbory do stacji kolejowych w Dobrym, Jankówku i w Słobitach.

We wtorek 23 stycznia do opuszczonego bez walki Godkowa wjechały sowieckie czołgi T-34 i weszła piechota. Zaczęły dziać się dantejskie sceny, a czerwonoarmiści będący na ogół pod działaniem alkoholu, z miejsca przystąpili do podpaleń, plądrowania, rabunków oraz gwałcenia kobiet. Spalono m.in. dom Marii Borrmann, a ją zamordowano. Nieco później w domu Bruno Schönsee znaleziono ciała sześciu zastrzelonych, zabito wdowę Wilhelminę Armbrost, małżeństwo Gottfrieda i Henriette Taube (we własnym domu), Annę i Lotte Tilsner i Otto Baeger’a - w sumie 13 osób straciło życie. Ciała innych zabitych leżały tam, gdzie dosięgły ich kule, a szczególnie wokół znajdującego się przy drodze do Skowron Stawu Kowalskiego.

Następnego dnia sytuacja się powtórzyła, więc ludzie w popłochu szukali schronienia na koloniach i w sąsiednich wsiach. W sobotę 27 stycznia, po kontrataku z kierunku Burdajn 49 Pułku Strzelców Wehrmachtu i po uporczywych, krwawych walkach - Rosjanie wycofali się ze wsi. Wiele rosyjskich czołgów zniszczono pancerfaustami w bitwie w pobliżu lasu Surowo. Na wiejskim cmentarzu, pochodzącym z drugiej połowy XIX w., a znajdującym się po prawej stronie wylotu drogi na Swędkowo, pochowano ofiary sowieckiej soldateski i wykonano wstępną dokumentację zbrodni dla potrzeb dowództwa Wehrmachtu. Po cmentarzu tym nie zostało dzisiaj prawie nic; w jego pobliżu znajdowała się wiejska żwirownia.

Ponura sława Armii Czerwonej, naznaczona zbrodnią w Nemmersdorf, stała się faktem, a okrucieństwo żołnierzy sowieckich spowodowało, że pozostali we wsi zaczęli szybko ją opuszczać, kierując się na Szymbory i dworzec kolejowy w Dobrym. Ostatecznie wczesnym rankiem 3 lutego 1945 r. oddziały Wehrmachtu opuściły bez walki Godkowo i wkrótce weszli tu ponownie Rosjanie.

Pierwsi powojenni mieszkańcy Godkowa pochodzili z Polski centralnej i prawie wszyscy już nie żyją. Z niemieckiej nazwy wsi „Göttchendorf” zrobili jej polską nazwę jako „Gotki”, a później „Bożki”. Pionierami we wsi byli m.in. Jan Piechota, Ludwik Piętka, Roman Bloch, Franciszek Cichecki, rodzina P. Bąbel która zamieszkała przy starej szkole, a on sam przyjmował wkrótce w zlewni mleko. Natomiast Konstanty Czyżewski osiedlił się na koloni wsi i właśnie u niego do 1947 r. mieszkały dwie Niemki, które po nakazie deportacji odwiózł na stację w Pasłęku jego syn - Tadeusz. W 1946 r. osiedlili się Regina Cichecka i Wacław Zduniak, a z Wileńszczyzny przybył Michał Mazgaj z rodziną, Drapała z rodziną oraz ze wsi Śnieg w podwileńskiej parafii Niemenczyn – Karol Juchniewicz z żoną Marią.

W ramach Akcji „Wisła” w 1947 r. osiedlono kilka ukraińskich rodzin m.in. Katarzyna Smotrycka, Michał Pawliszyn, Michał Stolica, Rop i Michał Hoszwa (wszyscy już nie żyją). Zamieszkali oni w większości przy drodze na Szymbory i w pobliskim Swędkowie.
Pierwszym kierownikiem „starej szkoły” był Żyłka, a nauczycielem Henryk Bończak. Niedługo potem kierowniczką została Maria Chorąży, a następnie jej przyszły mąż Stanisław Kiejzik - nauczycielką była Zuzanna Sozańska. W 1961 r. oddano nową szkołę i jej dyrektorem został Stanisław Kiejzik. Dyrektorem rozbudowanej później wzorowo szkoły został Zdzisław Białobrzewski. Pierwszym milicjantem z posterunku w Dobrym był mieszkający w Godkowie Michał Przewoźny. Przedwojenna, znana gospoda Wernera zmieniła po wojnie szyld i przeznaczenie. Dzisiaj jest tu sklep spożywczy i mieszkanie prywatne.

Po wojnie Godkowo przyporządkowano początkowo do kościoła w Osieku, a od 1957 r. do parafii w Dobrym. Od tego czasu kościoły w Dobrym i Wilczętach włączono do dekanatu Orneta. Pierwszym księdzem sprawującym posługi duszpasterskie dla mieszkańców Godkowa i okolicy był dojeżdżający sporadycznie z Pasłęka ks. Józef Sikora (1907-1989), były kapelan wojskowy z września 1939 r., który uciekł z transportu do Kozielska. Dopiero jednak ks. Stanisław Czernik, były kapelan AK w stopniu pułkownika, zapewnił stałą obsługę wiernych.

Wydarzeniem ostatnich lat było przeniesienie zabytkowej, popadającej w ruinę cerkwi w Kupnej w powiecie przemyskim i konsekrowanie jej w Godkowie w 2015 r. Dzisiaj jest ona symbolem pojednania i zrozumienia Polaków i Ukraińców, „przypędzonych” po wojnie z Kresów i innych zakątków Rzeczypospolitej do Godkowa i okolicy.
Lech Słodownik

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ziomal #2376547 | 37.47.*.* 17 lis 2017 17:19

    Dobry artykuł, ale wydaje mi się że od 1958r. Godkowo było w parafii Osiek. Historia parafii Parafię pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika erygowano około 1380 r. W okresie reformacji w Osieku zapanował protestantyzm. Obecny kościół pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Osieku wybudowano w 1755 r. Po II wojnie światowej świątynię przejęli katolicy. Parafię pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika ponownie erygował w 1958 r. biskup warmiński Tomasz Wilczyński. Do parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika należą następujące miejscowości: Osiek, Skowrony, Bielica, Burdajny, Godkowo, Klekotki, Kwitajny, Miłosna, Nawty, Plajny, Siedlisko, Stary Cieszyn, Szymbory.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. ist #2351085 | 178.235.*.* 15 paź 2017 10:24

    Bardzo ciekawy artykuł, podziwiam dużą wiedzę autora...

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz