Oto nasze przesłanie dla przyszłych pokoleń pasłęczan

2017-11-25 14:00:00(ost. akt: 2017-11-24 11:28:54)
Barbara Gołąbek (pierwsza z lewej), dyrektor Biblioteki Publicznej w Pasłęku, wraz z pracownikami placówki pozdrawiają przyszłe pokolenia pasłęczan

Barbara Gołąbek (pierwsza z lewej), dyrektor Biblioteki Publicznej w Pasłęku, wraz z pracownikami placówki pozdrawiają przyszłe pokolenia pasłęczan

Autor zdjęcia: Arkadiusz Kolpert

W Pasłęckiej Kapsule Czasu, która za kilka dni zostanie zakopana w ziemi na 80 lat, znajdzie się między innymi to wydanie „Dziennika Elbląskiego”. Spytaliśmy mieszkańców Pasłęka co chcieliby przekazać przyszłym pokoleniom.
Teresa Kulesza żyje w Pasłęku od urodzenia.
— Pomysł z kapsuła jest bardzo fajny. Przypomniało mi się, jak podczas remontu podłogi w domu odnalazłam stare, dobrze zachowane gazety i z jakim zaciekawieniem je przeglądałam — opowiada.

Mirosław Grochowski mieszka w Pasłęku od 1963 r. Docenia to miasto przede wszystkim za komfort życia. — Cisza, spokój... Lubię to miasto — mówi. — Na pewno jedną z zalet życia w Pasłęku jest fakt, że nie ma tutaj wielkiego ruchu samochodowe, nie ma korków, takiego pośpiechu, jak w dużych miastach.

Pasłęk w tym roku świętuje 720-lecie. Stąd też pomysł na zakopanie kapsuły czasu, w której znajdzie się m.in. to wydanie „Dziennika Elbląskiego”. Kapsuła ma zostać odkopana za 80 lat, czyli dokładnie w 2097 r. Pasłęk będzie wtedy miał 800 lat. Co obecni mieszkańcy chcieliby przekazać przyszłym pokoleniom, które będą miały okazję przeczytać ten artykuł?

— Taką uniwersalną wartość: niech się nie kłócą ze sobą, niech pamiętają, że zgoda buduje — mówi Barbara Gołąbek, dyrektor Biblioteki Publicznej w Pasłęku. — Niech z pietyzmem podchodzą do pasłęckich zabytków. Warto w nie inwestować.

A jaki będzie Pasłęk za 80 lat? — Oby nie był większym miastem, bo urok tkwi w jego obecnej wielkości — odpowiada pani Barbara. — Niech będzie dużo zieleni, a mniej dymiących, śmierdzących kominów. Jechałam teraz do pracy i nawet przy zamkniętych oknach czułam w samochodzie ten smród. Mamy w bibliotece Izbę Historyczną, ale marzy mi się, i nie tylko mi, żeby powstało muzeum - może być niewielkie, ale z prawdziwego zdarzenia. W okresie międzywojennym takie funkcjonowało w Bramie Wysokiej.

Co jeszcze pani Barbara chciałaby zostawić przyszłym pokoleniom? — Zdjęcia obecnego Pasłęka — mówi. — Nasze miasto dzisiaj jest przyjazne, rozwija się, chociaż są jeszcze pewne braki, np. w infrastrukturze turystycznej. Sama lubię oglądać zdjęcia przedwojennego Pasłęka i porównywać ze stanem obecnym.

W kapsule czasu znajdzie się również list od wolontariuszy Stowarzyszenia Wspierającego Rodziny Potrzebujące „Jutrzenka” w Pasłęku, które pomaga najuboższym pasłęczanom.
— Czego życzylibyśmy pokoleniu, które będzie żyło po nas? Przede wszystkim, by stowarzyszenia, jak nasze, nie były już potrzebne — mówi prezes Jutrzenki Regina Stelmaczonek. — Aby ludzie żyli bogato, szczęśliwie i w zdrowiu i byli dla siebie dobrzy nawzajem. Trudno jest mi życzyć im czegoś konkretnego, bo przecież nie wiem, jak zmieni się za 80 lat rzeczywistość i czego będą ludzie wówczas potrzebowali, ale bycie dobrym dla siebie, to rada uniwersalna i zawsze procentuje. Mam nadzieję, że ich życie będzie lepsze niż nasze. Chociaż muszę przyznać, że w Pasłęku mieszka się coraz lepiej. Nasze stowarzyszenie do niedawna miało pod opieką 64 pasłęckie rodziny, teraz ma ich 32. Ludziom powodzi się i cieszymy się z tego. Pasłęk wypiękniał: nowe ulice i chodniki, powstały też miejsca rozrywki dla dzieci i młodzieży. Może jeszcze życzmy sobie, aby młodzież wracała po studiach do Pasłęka, bo jest jej w tym mieście mało — dodała.

Pasłęk jest jednym z najstarszych miast w województwie warmińsko-mazurskim. Mieszka tutaj około 12 tysięcy ludzi. Aleksandra Podgórska i Urszula Buska nie mają wątpliwości, że za 80 lat miasto będzie jeszcze większe.
— Pasłęk się rozrasta, budują się nowa osiedla — mówią zgodnie. — Dzisiaj żyje się tutaj spokojnie, bezpiecznie, miło i wesoło. Tego życzymy również następnym pokoleniom. I żeby dalej przychodzili do biblioteki, tak jak do tej pory. Mamy na tę chwilę zapisanych 1,5 tysiąca osób. To sporo jak na Pasłęk.

Do swoich następców obie panie apelują również o to, by troszczyli się o zabytki.
— Zamek ma interesujące podziemia, które można ciekawie zagospodarować i stworzyć tam fajne miejsce. Może uda im się odnaleźć Bursztynową Komnatę? My szukaliśmy w tym roku, biorąc udział w grze miejskiej. Nam się nie udało — mówią. — I niech cenią słowo drukowane. Wolimy książki papierowe od tych elektronicznych.
AKT, daw

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kitis #2383137 | 94.254.*.* 26 lis 2017 12:12

    Nie martwcie się nie będzie większy jak pracy nie będzie jak nie ma to i tak wszyscy uciekną do większych miast gdzie tkwi przemysł a zostaną sami emeryci

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz