Mieszkańcy Nad Jarem mówili o kłopotach swojego osiedla [zdjęcia]

2017-11-28 20:07:56(ost. akt: 2017-11-28 21:08:29)
Z prezydentem Witoldem Wróblewskim spotkali się mieszkańcy osiedla Nad Jarem

Z prezydentem Witoldem Wróblewskim spotkali się mieszkańcy osiedla Nad Jarem

Autor zdjęcia: Aleksandra Szymańska

Czy przy ul. Szczyglej powstanie maszt telekomunikacyjny - pytali zaniepokojeni mieszkańcy Nad Jarem podczas wtorkowego spotkania z prezydentem Elbląga Witoldem Wróblewskim. Pytań do włodarza miasta było więcej.

We wtorek (28.11) prezydent Elbląga spotkał się z mieszkańcami Nad Jaru, by porozmawiać o ich kłopotach. To już kolejne takie spotkania z mieszkańcami poszczególnych dzielnic.

We wtorek mieszkańcy Nad Jarem pytali prezydenta m. in. o plany ulokowania masztu telekomunikacyjnego na ul. Szczyglej.
— Nam inwestor usiłuje wejść na działkę już od 2005 roku. Pod koniec października dostaliśmy pismo, że zostało wszczęte postępowanie w celu ponownej lokalizacji w tym miejscu masztu. Szczygla to na przemian domki jednorodzinne i bloki. To gęsta zabudowa. My tego masztu tu nie chcemy — denerwowała się jedna z mieszkanek.

— To, że ktoś chce się budować nie znaczy od razu, że może to robić — wyjaśniał prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
A wiceprezydent miasta Janusz Nowak dodawał. — Obowiązkiem Urzędu Miejskiego jest wszcząć procedurę, która ma dokładnie sprawdzić, czy w takim miejscu maszt może powstać. Ale proszę nie przyjmować za pewnik, że jeśli została wszczęta procedura, to ten inwestor już ma wolną rękę do prowadzenia inwestycji. Proszę cierpliwie czekać na decyzję.

Pytano także o możliwości rozbudowy zaplecza sportowego Zespołu Szkół nr 1 przy ul. Korczaka.
— Kiedyś świetnie rozwijała się tu sekcja koszykówki, może warto pociągnąć ten temat dalej — pytał jeden z mieszkańców.

Prezydent Wróblewski nie ukrywał, że elbląski samorząd stawia na aktywny rozwój wszystkich dyscyplin sportowych w mieście.
— Dziś ogłosiliśmy np., że zarząd Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej zdecydował o utworzeniu w Elblągu Wojewódzkiego Ośrodka Piłkarskiego dla młodzieży. Od września 2018 r. będzie on funkcjonował w obecnym Gimnazjum nr 5 przy ul. Agrykola. Ta szkoła zostanie przekształcona w Sportową Szkołę Podstawową, gdzie zostaną utworzone klasy o różnych profilach sportowych, w których kształcić się będą uczniowie w różnych dziedzinach sportu — zaznaczał.

Wskazywano również na konieczność zagospodarowania zielonego placu przy ul. Sobieskiego, który kiedyś służył jako boisko dla amatorów szeroko rozumianej rekreacji.
— Jeśli będzie wola mieszkańców, by własnymi siłami lub pod egidą spółdzielni czy wspólnoty zagospodarować ten teren, to nie widzę przeszkód, by miasto w tym pomogło — dodał prezydent.

Tak jak i w innych dzielnicach, podobnie i Nad Jarem znajdują się ulice z drogami wewnętrznymi, których stan techniczny jest daleki od dobrego.
— Tak jest np. na ul. Kłoczowskiego. Około 150 metrów tej drogi to istny koszmar. Podczas toczącej się tu kilka lat temu budowy osiedla, inwestor doszczętnie zrujnował tę drogę — narzekał jeden z mieszkańców.
— Co roku w budżecie miasta przeznaczamy ok. 3 mln zł na tzw. weekendowe remonty dróg i chodników. Nie będę jednak ukrywał, że potrzeba jeszcze kilku kadencji, by stan dróg w mieście doprowadzić do porządku — odpowiadał prezydent.

Na spotkaniu mówiono nie tylko o bolączkach lokalnych, związanych głównie z dzielnicą, ale pytano także o problemy ogólnomiejskie. Elblążanie chcieli m. in. wiedzieć, na jakim etapie pozostają negocjacje miasta z Energą Kogeneracja w sprawie dostaw ciepła dla Elbląga po 2020 roku. Przypomnijmy: w tej chwili największym dostawcą ciepła w Elblągu jest firma Energa Kogeneracja, która produkuje ok. 85 proc. energii cieplnej. Należąca do zakładu elektrociepłownia węglowa przy ul. Elektrycznej jest jednak przestarzała i po 2020 roku będzie musiała być zamknięta, jeśli nie zostanie zmodernizowana. Energa już w ubiegłym roku twardo wskazywała, że nie wyda ani złotówki na inwestycję w Elblągu, jeśli nie będzie miała podpisanej z miastem i Elbląskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej długoletniej umowy na dostarczanie ciepła dla elblążan. Z kolei elbląski samorząd nie chce być skazany na ewentualny monopol i dyktowanie cen. A czas goni - na zmodernizowanie swojej infrastruktury Energa ma czas do końca 2020 r.

— Mamy podpisaną z Energą umowę na czas nieograniczony. Jednak zakład chce wziąć kredyt na przeprowadzenie inwestycji, a w tej kwestii banki mają swoje obostrzenia. W przyszłym tygodniu będziemy mieli spotkanie z przedstawicielami Energii. Dziś mogę powiedzieć tylko tyle, że nigdy nie zgodzę się na to, byśmy zostali postawieni przez Energę pod ścianą. Będę dążył, by umowa podpisana z zakładem była optymalna, rozsądna i dobra dla elblążan — podkreślał prezydent.

Witold Wróblewski na spotkaniu z mieszkańcami osiedla Nad Jarem mówił, że 2018 r., podobnie jak mijający rok, będzie w Elblągu rokiem dużych inwestycji. Najważniejsze z nich to m.in. budowa wiaduktu łączącego Zatorze z resztą miasta, modernizacja połączonego Szpitala Miejskiego im. św. Jana Pawła II i budowa nowego bloku operacyjnego, przywrócenie świetności odkrytego kąpieliska przy ul. Spacerowej czy remont Biblioteki Elbląskiej.
— Planujemy także przeprowadzić termomodernizację obecnego Zespołu Szkół nr 1, jeśli tylko uda się nam zdobyć środki z tzw. funduszy norweskich. W ramach budżetu obywatelskiego udało się nam także stworzyć plac zabaw na ul. Żyrardowskiej, a środkami własnymi z budżetu miasta wyremontowaliśmy część ulicy Korczaka — zakończył prezydent.
as