Co zmieni się na rynku? Urzędnicy szukają firmy, która przebuduje targowisko

2018-01-24 07:00:00(ost. akt: 2018-01-24 11:09:53)
Targowisko miejskie

Targowisko miejskie

Autor zdjęcia: Aleksandra Szymańska

Urząd Miejski w Elblągu ogłosił przetarg na wykonanie pierwszego etapu modernizacji targowiska miejskiego przy ul. Płk. Dąbka. W lutym powinno się rozstrzygnąć, jaka firma wykona remont i ile ostatecznie będą kosztowały prace. A co zostanie zmienione?
Remont targowiska miejskiego przy ul. Płk. Dąbka to jedna z inwestycji zaplanowanych w tym roku w Elblągu. Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku władze miasta zdobyły na ten cel dofinansowanie z kasy Unii Europejskiej w wysokości 994 tys. zł
— To ważna i oczekiwana przez mieszkańców inwestycja. Dzięki unijnym środkom będziemy mogli przebudować miejskie targowisko, uporządkować ten teren i doprowadzić do europejskich standardów — mówił wtedy prezydent Elbląga Witold Wróblewski.

Urząd Miejski w Elblągu ogłosił we wtorek (23.01) przetarg na wykonanie pierwszego etapu remontu. Oto część zadań, jakie zostaną wykonane:
— rozebranie istniejących pawilonów handlowych (21 szt.)
— rozebranie istniejących wiat ze stołami z zadaszeniem eternitowym oraz stołów obok wiat
— budowa nowych zadaszonych wiat o konstrukcji stalowej,
— wykonanie stołów handlowych,
— rozebranie istniejącego ciągu pieszo-jezdnego
— budowa 12 szt. nowych pawilonów handlowych (w tym 3 pawilonów z instalacją wodociągową),
— budowa nowego ciągu pieszo jezdnego,
— budowa chodnika,
— budowa niezadaszonych miejsc handlowych,
— budowa miejsc parkingowych,
— wykonanie oświetlenia targowiska

Targowisko miejskie działa przy ul. Płk. Dąbka od lat 70. XX wieku. Od tego czasu nie przechodziło nawet kosmetycznego liftingu. W 2013 roku ze środków miasta udało się tu zbudować 40 miejsc postojowych, które miały zapoczątkować "ucywilizowanie" tego miejsca
— Nie ma się co bawić w dyplomację: elbląskie targowisko jest archaiczne i choćby kosmetyczny lifting tego miejsca jest potrzebny. I nie mam na myśli tylko stołów pod dziurawymi wiatami, skąd na towar leje się woda — mówiła nam pani Halina, która prowadzi pawilon z tekstyliami i firanami.

Obrazek w tresci