Stracił rentę, więc pozwał ZUS do sądu

2018-02-11 14:00:00(ost. akt: 2018-02-09 11:59:04)
ZUS w Elblągu

ZUS w Elblągu

Autor zdjęcia: Anna Dawid

Pan Mariusz choruje na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa. Przez sześć lat miał rentę i pracował z orzeczeniem o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym. Elbląski ZUS przedłużył mu rentę, jednak komisja w Gdańsku ją zabrała.
Pan Mariusz ma 43 lat i od wielu lat choruje na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa.
— To choroba nieuleczalna i powoduje niesprawność organizmu. W 2012 r. przyznano mi rentę na trzy lata, a w grudniu 2014 r. otrzymałem ją na kolejne trzy — zaczyna swoją opowieść.

W styczniu tego roku orzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Elblągu ponownie przyznał panu Mariuszowi rentę na trzy lata, uznając go za częściowo niezdolnego do pracy. Jednak zaledwie dzień po wydaniu tej decyzji, mężczyzna otrzymał pismo o tzw. wniesieniu wadliwości zarzutu orzeczenia przyznającego świadczenie.

— Wezwano mnie na komisję do Gdańska. Uczestniczyło w niej trzech lekarzy. W pewnym momencie jedna z lekarek wyszła do gabinetu obok, zajmowanego przez przewodniczącą komisji. Lekarka nie domknęła drzwi, więc ja i dwie osoby, które były ze mną słyszeliśmy, jak lekarka mówi do przewodniczącej, że nie będzie podważała autorytetu lekarza ZUS w Elblągu. Na to przewodnicząca komisji odpowiedziała, żeby zabrać mi rentę. I tak się stało. Dostałem orzeczenie komisji, że jestem całkowicie zdolny do pracy. Według mnie jest to skandal, bo trzech lekarzy komisji poddało się presji przewodniczącej. Moim zdaniem jest to cicha polityka ZUS, by odbierać ludziom świadczenia — mówi mężczyzna.

Szkopuł w tym, że w ubiegłych latach pan Mariusz, pomimo ciężkiej choroby i orzeczenia o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym, nie zrezygnował z pracy.
— Sama renta to za mało, by wystarczyła na leki i rehabilitację przy tej nieuleczalnej chorobie. Jestem zakwalifikowany na leczenie biologiczne, które może spowolnić jej przebieg, jest ono nowoczesne, ale też bardzo drogie. Gdy otrzymałem orzeczenie o niepełnosprawności, to pracodawca zamienił mi stanowisko i pracuję w trybie chronionym: siedem godzin dziennie, mam też 10 dodatkowych dni urlopu. Nie chciałem żyć z zasiłków i MOPS, jeśli jestem w stanie zarobić na leczenie, to chciałem to robić. Co będzie teraz z moim stanowiskiem pracy? Trudno powiedzieć — zastanawia się mężczyzna.

Pan Mariusz możliwość pracy poczytywał za atut, a ZUS za jeden z argumentów za odebraniem renty.
— Pan Mariusz od 1 listopada 2011 r. pracuje w pełnym wymiarze czasu pracy jako starszy specjalista. Jest to praca umysłowa, lekka i siedząca — informuje Anna Ilukiewicz, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa warmińsko-mazurskiego. — Badania okresowe dopuszczające do pracy na tym stanowisku są wystawiane na okres trzech lat. Według dokumentacji posiadanej przez ZUS, pan Mariusz od wielu lat nie korzystał ze zwolnień lekarskich. W tej sytuacji orzeczenie o częściowej niezdolności do pracy budziło zastrzeżenia, co do zgodności z zasadami i standardami orzecznictwa lekarskiego, dlatego główny lekarz orzecznik zgłosił zarzut wadliwości tego orzeczenia.18 stycznia 2018 r. komisja lekarska w Gdańsku wydała orzeczenie o braku niezdolności do pracy. Pan Mariusz nie spełniał warunków definicji niezdolności do pracy jako połączenia dwóch czynników naruszenia sprawności organizmu oraz wpływu tego naruszenia na utratę zdolności do pracy w odniesieniu do posiadanych przez ubezpieczonego kwalifikacji.

Pan Mariusz nie zamierza jednak rezygnować z dalszej walki.
— Wiadomo, ZUS będzie się teraz bronił. To, co słyszałem, ja i moi znajomi wówczas za drzwiami komisji w Gdańsku, to prawda. Oni mogą to potwierdzić. Oddam teraz sprawę do sądu. Nieprawda, że nie brałem zwolnień, tylko w 2011 r. byłem na zwolnieniu lekarskim pięć miesięcy. Gdy się źle czuję, to korzystam z dodatkowego urlopu, który przysługuje mi na stanowisku chronionym. To wszystko jest śmieszne. Lekarz orzecznik w Elblągu napisał, że wyglądam chorowicie i mam nieprawidłową postawę, co jest prawdą. Komisja składająca się z trzech lekarzy napisała, że mam zdrowy wygląd, prawidłową postawę oraz sprawny chód. Każdy widzi, że jestem już cały pokrzywiony, mam garba, a oni napisali: postawa prawidłowa. O co tu chodzi?— zastanawia się mężczyzna.

W 2017 r. w ZUS w Elblągu zostało wniesionych 364 wadliwości zarzutu orzeczenia, to około trzech procent ogólnej liczby wydanych orzeczeń w sprawach rentowych
daw

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Madzia #2856966 | 77.255.*.* 26 sty 2020 14:22

    Nie chcę żyć z zasiłku to po co żądasz renty, do roboty cwaniaku

    odpowiedz na ten komentarz

  2. ZUS NIE MOŻE ODEBRAĆ RENTY #2438202 | 5.172.*.* 11 lut 2018 16:56

    http://www.rp.pl/artykul/851659-ZUS-nie- zabierze-emerytury-lub-renty--ktora-dal- wskutek-wlasnego-bledu.html Redakcjo, niech wasi prawnicy pomogą ęlblążaninowi.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Anty symulant #2438164 | 79.186.*.* 11 lut 2018 15:18

    DO ROBOTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)