Książkowe "Porwanie" elblążanki Agnieszki Pietrzyk
2018-03-03 12:00:00(ost. akt: 2018-03-02 12:27:07)
„Porwanie” to tytuł najnowszej książki elblążanki Agnieszki Pietrzyk. Autorka tym razem stawia czytelnikowi pytanie: czy poświęciłbyś życie własnego dziecka, aby uratować swoją firmę?
Premiera książki, która ukaże się nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona, już 14 marca. Akcja powieści toczy się w Elblągu.
— Ci, którzy już czytali „Porwanie”, mówią, że samego Elbląga jest więcej niż w jednej z poprzednich moich książek „Śmierci kolekcjonera”. Spora część akcji będzie się działa na elbląskich ulicach, także w elbląskiej komunikacji miejskiej. Do samego porwania dojdzie na ulicy Konopnickiej — mówi Agnieszka Pietrzyk.
To właśnie na tej ulicy został porwany kilkumiesięczny Tymek. Wszystko zaplanował ojciec chłopca, by w ten sposób chce wyłudzić pieniądze od swojego zamożnego brata, który ma zapłacić okup.
— Plan wydaje się prosty, ale w życiu bywa zwykle tak, że jedno się planuje, a coś innego się wydarza. Zależało mi na stworzeniu fabuły, w której każdy kolejny krok będzie koniecznością i nawet potknięcie musi mieć ciąg dalszy — mówi autorka. — Jeśli planuje się porwanie własnego dziecka i nawet coś nie wychodzi, to trzeba dalej brnąć w coraz bardziej pogarszającą się sytuację. Nie można zrobić kroku wstecz, czyli przyznać się do porwania, bo to oznaczałoby jeszcze większe straty. „Porwanie” to opowieść o zwyczajnej rodzinie, w której po zniknięciu dziecka na jaw wychodzą niezdrowe relacje pomiędzy jej członkami — dodaje.
— Plan wydaje się prosty, ale w życiu bywa zwykle tak, że jedno się planuje, a coś innego się wydarza. Zależało mi na stworzeniu fabuły, w której każdy kolejny krok będzie koniecznością i nawet potknięcie musi mieć ciąg dalszy — mówi autorka. — Jeśli planuje się porwanie własnego dziecka i nawet coś nie wychodzi, to trzeba dalej brnąć w coraz bardziej pogarszającą się sytuację. Nie można zrobić kroku wstecz, czyli przyznać się do porwania, bo to oznaczałoby jeszcze większe straty. „Porwanie” to opowieść o zwyczajnej rodzinie, w której po zniknięciu dziecka na jaw wychodzą niezdrowe relacje pomiędzy jej członkami — dodaje.
„Porwanie” to kryminał policyjno-prokuratorski.
— Śledztwo prowadzą komisarz Kamil Soroka i prokurator Milena Łempicka-Krol. Tych śledczych czytelnicy poznali już w "Śmierci kolekcjonera", a w "Porwaniu" będą mogli śledzić ich dalsze wzajemne relacje rozgrywające się zarówno na płaszczyźnie zawodowej, jak i prywatnej — wyjaśnia Agnieszka Pietrzyk.
— Śledztwo prowadzą komisarz Kamil Soroka i prokurator Milena Łempicka-Krol. Tych śledczych czytelnicy poznali już w "Śmierci kolekcjonera", a w "Porwaniu" będą mogli śledzić ich dalsze wzajemne relacje rozgrywające się zarówno na płaszczyźnie zawodowej, jak i prywatnej — wyjaśnia Agnieszka Pietrzyk.
Skąd pomysł właśnie na taką książkę?
— Do tej pory zagadkę kryminalną opierałam na morderstwie. Pomyślałam, że czas to zmienić. Skoro nie morderstwo, to co? Kodeks postępowania karnego przewiduje całe mnóstwo różnych rodzajów przestępstw, ale nie każde nadaje się na to, aby stać się atrakcyjną osią fabuły kryminalnej. Szybko zdecydowałam się na porwanie, dość prędko też napisałam samą powieść, bo zajęło mi to dwanaście miesięcy. Nie jest to długo, biorąc pod uwagę pokaźną jej objętość, czyli 480 stron — mówi Agnieszka Pietrzyk.
Książkę będzie można kupić w każdej księgarni stacjonarnej i internetowej. Czytelnicy, którzy wolą słuchać niż czytać mogą poczekać do sierpnia, wtedy „Porwanie” ukaże się na audiobooku.
— Do tej pory zagadkę kryminalną opierałam na morderstwie. Pomyślałam, że czas to zmienić. Skoro nie morderstwo, to co? Kodeks postępowania karnego przewiduje całe mnóstwo różnych rodzajów przestępstw, ale nie każde nadaje się na to, aby stać się atrakcyjną osią fabuły kryminalnej. Szybko zdecydowałam się na porwanie, dość prędko też napisałam samą powieść, bo zajęło mi to dwanaście miesięcy. Nie jest to długo, biorąc pod uwagę pokaźną jej objętość, czyli 480 stron — mówi Agnieszka Pietrzyk.
Książkę będzie można kupić w każdej księgarni stacjonarnej i internetowej. Czytelnicy, którzy wolą słuchać niż czytać mogą poczekać do sierpnia, wtedy „Porwanie” ukaże się na audiobooku.
Agnieszka Pietrzyk z wykształcenia jest historykiem literatury. Ukończyła studia doktoranckie w zakresie literaturoznawstwa na Uniwersytecie Gdańskim. Od 12 roku życia jest niewidoma. W dzieciństwie zachorowała na jaskrę, choroba postępowała, by w końcu pozbawić ją wzroku. Jego brak nie przeszkadza w byciu pisarką. Zadebiutowała w 2008 r. powieścią „Obejrzyj się, królu”. Jej druga książka „Pałac tajemnic” ukazała się w 2011 r. Jest również autorką „Urlopu na morzem”, „Śmierci kolekcjonera” oraz „Czas na miłość, czas na śmierć”.
— Teraz jestem na dość zaawansowanym etapie pracy nad trzecią częścią elbląskiego cyklu kryminalnego, ale jeszcze nie zdradzę, o czym to będzie — zapowiada pisarka.
daw
Czytaj e-wydanie
— Teraz jestem na dość zaawansowanym etapie pracy nad trzecią częścią elbląskiego cyklu kryminalnego, ale jeszcze nie zdradzę, o czym to będzie — zapowiada pisarka.
daw
Czytaj e-wydanie
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
elblazanin #2453411 | 84.40.*.* 3 mar 2018 16:39
Brawo Agnieszka -zyczymy powodzenia
odpowiedz na ten komentarz
Yetiquk #2453276 | 213.76.*.* 3 mar 2018 12:09
"Obcy":)
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz