13. rocznica śmierci Jana Pawła II. Wspominamy Jego wizytę w Elblągu
2018-04-02 20:27:52(ost. akt: 2018-04-02 20:46:22)
Dzisiaj mija trzynasta rocznica śmierci papieża Jana Pawła II. Zmarł 2 kwietnia 2005 roku (to była sobota) o godz. 21.37. Miał 85 lat. Podczas swojego 27-letniego pontyfikatu odwiedził również Elbląg. Było to 6 czerwca 1999 roku.
Z okazji 13. rocznicy śmierci papieża Polaka Jana Pawła II przypominamy artykuł Anny Dawid dotyczący Jego wizyty w Elblągu, który opublikowaliśmy w kwietniu 2014 r.
Jest 6 czerwca 1999 roku. Ciepłe, letnie popołudnie. Oczy stu tysięcy osób, które przyszło na elbląskie lotnisko śledzą nadlatujący helikopter. Wielu nie kryje wzruszenia, po policzkach spływają im łzy. W dłoniach trzepoczą żółto-białe chorągiewki. O godz. 17.10 ląduje śmigłowiec na pokładzie z Janem Pawłem II. — Tego dnia nie zapomnę do końca mojego życia — mówi pani Katarzyna, jedna z uczestniczek spotkania z papieżem.
Oficjalną wiadomość o przyjeździe papieża podano w styczniu 1999 roku. Wcześniej do Watykanu udały się z zaproszeniem dwie delegacje: w 1993 i w 1998 roku. Jednym z uczestników tej ostatniej był ks. dr hab. Wojciech Zawadzki.
— Mieliśmy audiencję u Ojca Świętego, podczas której biskup Andrzej Śliwiński przekazał zaproszenie. Oczywiście było to takie kurtuazyjne zaproszenie. Papież przecież nie chodzi z kalendarzykiem i nie sprawdza, czy ma akurat wolny termin. To oficjalne skierowano do biura papieskiego — wspomina ksiądz Zawadzki.
Gdy stało się pewne, że Elbląg będzie jednym z punktów pielgrzymki ruszyły przygotowania. Jaki ogrom pracy w nie włożono wyczytać możemy z protokołów komitetu organizacyjnego papieskiej wizyty. Zachowały się one do dziś i przechowuje je Archiwum Diecezji Elbląskiej.
Jan Paweł II w Elblągu
— Projekt i budowa ołtarza, zabezpieczenie medyczne i porządkowe, dekorowanie miasta, noclegi dla gości, materiały na flagi, transparenty i mnóstwem innych spraw zajmował się komitet. Odbyły się trzy spotkania ogólne, z udziałem prezydenta miasta. Potem nad przygotowaniami pracowały komisje. Były spotkania z policją, strażą pożarną, Biurem Ochrony Rządu. Do sektora zerowego (najbliższego papieżowi) nikt nie mógł się dostać bez sprawdzenia go przez BOR. Był przypadek, że BOR nie wpuścił jednej z osób do sektora — mówi ks. Zawadzki, który pełnił rolę sekretarza komitetu organizacyjnego.
— Projekt i budowa ołtarza, zabezpieczenie medyczne i porządkowe, dekorowanie miasta, noclegi dla gości, materiały na flagi, transparenty i mnóstwem innych spraw zajmował się komitet. Odbyły się trzy spotkania ogólne, z udziałem prezydenta miasta. Potem nad przygotowaniami pracowały komisje. Były spotkania z policją, strażą pożarną, Biurem Ochrony Rządu. Do sektora zerowego (najbliższego papieżowi) nikt nie mógł się dostać bez sprawdzenia go przez BOR. Był przypadek, że BOR nie wpuścił jednej z osób do sektora — mówi ks. Zawadzki, który pełnił rolę sekretarza komitetu organizacyjnego.
Papieskie pamiątki
W zbiorach archiwum znajdziemy wiele pamiątek z papieskiej wizyty.
— Jest mszał, którego papież używał podczas nabożeństwa. Są w nim odręczne notatki. Może zrobił je papież, a może kardynał Dziwisz. Tego nie wiemy. Są pieczątki komitetu organizacyjnego, protokoły z jego posiedzeń. Pisane były na gorąco i przez to pokazują dynamikę przygotowań, ale też liczne trudności, przed którymi stanęli organizatorzy pielgrzymki. Mamy projekty budowy papieskiego kopca oraz dokumentację fotograficzną etapów budowy ołtarza, którą wykonał ks. Zbigniew Kulesz — wylicza ks. Zawadzki
W zbiorach archiwum znajdziemy wiele pamiątek z papieskiej wizyty.
— Jest mszał, którego papież używał podczas nabożeństwa. Są w nim odręczne notatki. Może zrobił je papież, a może kardynał Dziwisz. Tego nie wiemy. Są pieczątki komitetu organizacyjnego, protokoły z jego posiedzeń. Pisane były na gorąco i przez to pokazują dynamikę przygotowań, ale też liczne trudności, przed którymi stanęli organizatorzy pielgrzymki. Mamy projekty budowy papieskiego kopca oraz dokumentację fotograficzną etapów budowy ołtarza, którą wykonał ks. Zbigniew Kulesz — wylicza ks. Zawadzki
W archiwum zgromadzono także pojedyncze egzemplarze plakatów, okolicznościowych koszulek i chust, znaczków, chorągiewek, obrazków, broszury z obrzędem liturgii papieskiej oraz pamiątkowy medal papieski. Wizytę uwiecznił Arturo Mari, osobisty fotograf papieża. Komplet zdjęć został przekazany Diecezji Elbląskiej.
Byłem tu na spływie
Początkowa planowano, by spotkanie z papieżem odbyło się na stadionie.
— Okazał się za mały. Wybrano lotnisko. Z początku władze obiektu postawiły się okoniem. Bały się, że zostanie zdewastowany. Pomogła interwencja ówczesnego prezydenta Elbląga Henryka Słoniny — wspomina ks. Zawadzki.
Początkowa planowano, by spotkanie z papieżem odbyło się na stadionie.
— Okazał się za mały. Wybrano lotnisko. Z początku władze obiektu postawiły się okoniem. Bały się, że zostanie zdewastowany. Pomogła interwencja ówczesnego prezydenta Elbląga Henryka Słoniny — wspomina ks. Zawadzki.
Na lotnisku usypano 9-metrowy kopiec.Na nim stanął ołtarz wykonany z kamienia, przedstawiający męczeństwo św. Wojciecha. W tle kopca umieszczono olbrzymie serce. Ołtarz zaprojektował prof. Szczepan Baum. Makieta ołtarza, w bardzo dobrym stanie, przetrwała do dziś i można ją obejrzeć w zbiorach archiwum.
Ile osób wzięło udział w spotkaniu z papieżem? Ile źródeł, tyle szacunków. Można spotkać się i z liczbą 300 tys.
— Sądzę że było to od 80 do 100 tys. wiernych — mówi ks. Zawadzki.
Jan Paweł II w Elblągu
Na płycie lotniska papieski śmigłowiec wylądował 6 czerwca 1999 roku o godz. 17.10. W niebo poszybowało 2000 gołębi wypuszczonych przez członków Związku Hodowców Gołębi Pocztowych. Jan Paweł II przesiadł się w papa mobile i pomiędzy sektorami wiernych przejechał przed ołtarz.
— Na lotnisku musiano wylać asfaltową aleję. Opancerzony papa mobile ważył blisko 8 ton. Gdyby padał deszcz, pojazd mógłby ugrzęznąć w błocie — mówi ks. Zawadzki.
Na płycie lotniska papieski śmigłowiec wylądował 6 czerwca 1999 roku o godz. 17.10. W niebo poszybowało 2000 gołębi wypuszczonych przez członków Związku Hodowców Gołębi Pocztowych. Jan Paweł II przesiadł się w papa mobile i pomiędzy sektorami wiernych przejechał przed ołtarz.
— Na lotnisku musiano wylać asfaltową aleję. Opancerzony papa mobile ważył blisko 8 ton. Gdyby padał deszcz, pojazd mógłby ugrzęznąć w błocie — mówi ks. Zawadzki.
Papież odprawił nabożeństwo ku czci Najświętszego Serca Jezusowego i wygłosił homilię. Entuzjastycznie przyjęto słowa odnoszące się do jego wspomnień z naszego miasta.
— Pozdrawiam w szczególny sposób sportowców i działaczy sportowych, zarówno dawnych zawodników, jak obecnych. Mnie również miasto Elbląg i Kanał Elbląski kojarzy się ze sportem, z doświadczeniem sportowym. Nie wiem, ile lat temu, ale pamiętam, że ostatni raz byłem tutaj, ażeby rozpocząć spływ po Kanale Elbląskim i przez jeziora — mówił papież.
— Pozdrawiam w szczególny sposób sportowców i działaczy sportowych, zarówno dawnych zawodników, jak obecnych. Mnie również miasto Elbląg i Kanał Elbląski kojarzy się ze sportem, z doświadczeniem sportowym. Nie wiem, ile lat temu, ale pamiętam, że ostatni raz byłem tutaj, ażeby rozpocząć spływ po Kanale Elbląskim i przez jeziora — mówił papież.
Spotkanie ze świętym
Jedną z uczestniczek spotkania z Janem Pawłem II była pani Katarzyna.
— Tego dnia nie zapomnę do końca mojego życia. Była radość i były łzy. Takie szczere, ze wzruszenia. Miałam wejściówkę do sektora niedaleko ołtarza. Widziałam więc papieża z dość bliska. Dla mnie, osoby wierzącej, było to niesamowite przeżycie móc pomodlić się wspólnie z nim. Minęło tyle lat, a jednak często wspominam ten dzień. Teraz mogę powiedzieć, że spotkałam się ze świętym. A to nie przytrafia się każdemu. Po jego śmierci te wspomnienia wróciły na nowo. Pamiętam, że poszliśmy z mężem do kościoła pomodlić się. Wpisaliśmy się też do księgi kondolencyjnej. Gdzieś tam jest ten wpis — mówi Katarzyna.
Jedną z uczestniczek spotkania z Janem Pawłem II była pani Katarzyna.
— Tego dnia nie zapomnę do końca mojego życia. Była radość i były łzy. Takie szczere, ze wzruszenia. Miałam wejściówkę do sektora niedaleko ołtarza. Widziałam więc papieża z dość bliska. Dla mnie, osoby wierzącej, było to niesamowite przeżycie móc pomodlić się wspólnie z nim. Minęło tyle lat, a jednak często wspominam ten dzień. Teraz mogę powiedzieć, że spotkałam się ze świętym. A to nie przytrafia się każdemu. Po jego śmierci te wspomnienia wróciły na nowo. Pamiętam, że poszliśmy z mężem do kościoła pomodlić się. Wpisaliśmy się też do księgi kondolencyjnej. Gdzieś tam jest ten wpis — mówi Katarzyna.
Księga kondolencyjna z wpisami elblążan jest również w diecezjalnym archiwum. Wśród wielu wzruszających wpisów czytamy m.in. ten: Gdy chce się powiedzieć dużo, brakuje słów. Nasze serca będą bez Ciebie Ojcze puste.
daw
daw
Pamiątki z wizyty papieża w Elblągu Zobacz więcej zdjęć. Kliknij i otwórz galerię.
fot. Michał Skroboszewski
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
zdort #2476678 | 84.129.*.* 3 kwi 2018 04:47
„Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, u którego nie ma wybawienia. Gdy tchnienie go opuści, wraca do swej ziemi, wówczas przepadają jego zamiary. Szczęśliwy, komu pomocą jest Bóg Jakuba, kto ma nadzieję w Panu, Bogu swoim„ Ps 146, 3-5
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz