Ambasador USA odwiedził dowództwo wielonarodowej dywizji w Elblągu [zdjęcia]

2018-04-12 17:56:23(ost. akt: 2018-04-12 19:15:22)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

Paul W. Jones, ambasador USA w Polsce, w czwartek odwiedził dowództwo Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód, które znajduje się w Elblągu. — Postanowienia szczytu NATO w Warszawie są realizowane bardzo szybko i bardzo mocno — podkreślił.
Utworzenie Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód było możliwe dzięki porozumieniom zawartym podczas szczytu NATO w Warszawie w 2016 r. Wówczas zadecydowano o powołaniu czterech batalionowych grup bojowych w Estonii, na Litwie, Łotwie i w Polsce, aby jednoznacznie wykazać sojuszniczą solidarność, determinację i zdolność do natychmiastowej reakcji na możliwe zagrożenia.

Dowództwo dywizji od lipca ubiegłego roku stacjonuje w Elblągu przy ul. Łęczyckiej. Służą w nim również oficerowie z USA. W czwartek (12.04) dowództwo odwiedził ambasador USA w Polsce Paul W. Jones. Przypomniał, że plan utworzenia wielonarodowej dywizji na wschodniej flance NATO był bardzo ambitny, a USA od samego początku zaoferował pomoc przy jej tworzeniu.
— To, o czym warto powiedzieć, to fakt, że postanowienia szczytu NATO w Warszawie są realizowane bardzo szybko i bardzo mocno. Nie są to zmiany może tak bardzo widoczne dla opinii publicznej, jednak przebiegają bardzo szybko i sprawnie — ocenił podczas wizyty w Elblągu ambasador Jones.

Na specjalne zaproszenia ambasady amerykańskiej mieliśmy okazję, jako jedyna elbląska redakcja, do rozmowy z ambasadorem. Podkreślił, że bardzo pozytywnie ocenia wojskową współpracę polsko-amerykańską.
— Przez obecność wojsk amerykańskich w Polsce oraz wkład dowództwa dywizji, które znajduje się w Poznaniu (dowództwo dywizyjne US Army - red.), zauważyliśmy w 2017 r. duży progres w tych stosunkach. Zmiany idą bardzo dobrze. Budowanie dywizji jest elementem, w który Ameryka chce się włączać — powiedział nam.
Jak zauważył ważnym elementem funkcjonowania dywizji jest możliwość przetrenowania przerzutu wojsk amerykańskich oraz sprzętu w ten region.

— Cieszymy się z tej wizyty, tym bardziej, że nasza współpraca ze stroną amerykańską jest bardzo skuteczna i pozytywna — powitał ambasadora generał bryg. Krzysztof Motacki, dowódca Wielonarodowej Dywizji Północ Wschód. — Powstanie dowództwa dywizji wpisuje się w całą koncepcję wzmocnienia flanki wschodniej i poprawę bezpieczeństwa w naszym regionie — dodał. — W dowództwie mamy oficerów amerykańskich, jeden z nich jest zastępcą szefa sztabu ds. operacyjnych, a to jest bardzo ważna funkcja. Mamy także żołnierzy amerykańskich w grupie bojowej, która stacjonuje w Orzyszu — przypomniał.

Dowództwo Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód docelowo będzie liczyło około 300 żołnierzy z 14 państw: Polski, Czech, Estonii, Hiszpanii, Kanady, Litwy, Łotwy, Niemiec, Rumunii, Słowacji, Turcji, Stanów Zjednoczonych, Węgier oraz Wielkiej Brytanii. Koordynuje działania grup bojowych rozmieszczonych w krajach bałtyckich i w Polsce. Zadania te polegają na koordynacji szkolenia, zwiększaniu świadomości sytuacyjnej w regionie, są również związane z komunikacją strategiczną. Dowództwo pozostaje również w gotowości do prowadzenia działań w ramach obrony kolektywnej zgodnie z artykułem 5 Traktatu Waszyngtońskiego.

Paul Jones jest ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce od 2015 r., z mianowania prezydenta Baracka Obamy. We wrześniu tego roku kończy się jego trzyletnia kadencja, a Biały Dom wskazał już jego następcę. To Georgette Mosbacher. Jak Paul Jones będzie wspominał Polskę i Polaków?
— Zapamiętam ją bardzo dobrze i na zawsze. Poznałem wielu niezwykłych ludzi, z którymi nawiązałem wspaniałe relacje — powiedział ambasador.
daw


.