Gol Kołosowa i remis Olimpii w Bełchatowie

2018-04-28 18:52:04(ost. akt: 2018-04-29 11:50:59)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

Jeden punkt zdobyli w Bełchatowie piłkarze II-ligowej Olimpii Elbląg. Drużyna Adama Borosa zremisowała 1:1 z tamtejszym GKS. Gospodarze objęli prowadzenie w 5. min, a wyrównującego gola dla żółto-biało-niebieskich strzelił Anton Kołosow.
>>> GKS BEŁCHATÓW — OLIMPIA ELBLĄG 1:1
1:0 — Giel (5), 1:1 — Kołosow (66)
Olimpia: Tułowiecki — Lewandowski, Wenger, Kołosow, Balewski, Korkliniewski, Kurbiel (46 Lisiecki), Stępień, Szołtys (46 Danowski), Kiełtyka (58 Szmydt), Filipczyk

Piłkarze Olimpii radzą sobie na wyjazdach całkiem dobrze. Wiosną rozegrali już cztery spotkania na obcych stadionach i zdobyli w nich 10 punktów. Na sobotni mecz w Bełchatowie jechali w dobrych nastrojach. Zdobyte tam punkty miały umocnić żółto-biało-niebieskich na piątym miejscu w tabeli.
GKS to bardzo chimeryczny zespół. Potrafi zabrać punkty czołowym zespołom ligi, a przegrać z najsłabszymi. Do spotkania z Olimpią gospodarze przystąpili od mocnych ataków i już w piątej minucie objęli prowadzenie. Po prawej stronie boiska z piłką pognał Bartłomiej Bartosiak, dośrodkował w pole bramkowe, a tam formalności dopełnił Piotr Giel dostawiając tylko nogę i piłka swoje miejsce znalazła w siatce.

Bełchatowianie złapali wiatr w żagle i to oni byli częściej przy piłce. Minęło jednak trochę czasu, by się gra wyrównała. W 13. min, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Radosława Stępnia, próbował z pola karnego strzelać Piotr Kurbiel, ale jego uderzenie został zablokowane. Przez 20 minut goście nie byli na poważniej w stanie zagrozić bramce gospodarzy. A gospodarze w 28. min mogli podwyższyć rezultat. Giel zagrał do Bartosiaka, który mając przed sobą tylko bramkarza Olimpii Kacpra Tułowieckiego nie zdołał opanować piłki. Zaledwie 10 minut później zrobiło się gorąco pod bramką GKS. Po faulu na Antonie Kołosowie, piłkę z rzutu wolnego dośrodkował na krótki słupek Stępień, ale niecelnie tym razem na bramkę uderzył Kacper Korkliniewski.
W ostatnich minutach przed przerwą więcej inicjatywy mieli elblążanie, ale w tym czasie nie zagrozili bramce rywala.

Po przerwie, po roszadach w składzie, gra Olimpii nabrała rumieńców. Goście przeszli do bardziej zdecydowanych ataków i osiągnęli przewagę. W 55. min dynamicznie w pole karne z piłką wpadł Stępień, strzelił z 15 metrów pod poprzeczkę, jednak w ostatniej chwili bramkarz paruje piłkę na rzut rożny.

Wreszcie w 66. min Olimpia doprowadziła do wyrównania. Bramkarz GKS źle wybił piłkę, przejął ją Kołosow, który przebiegł kilkanaście metrów i oddał strzał z narożnika pola karnego.

Po zdobyciu gola przez elblążan, gra stała się jeszcze ciekawsza. Obie drużyny, nie mając nic do stracenia, atakowały, jednak dobrze grają obie linie defensywne i wynik nie uległ już zmianie.

To dziewiąty na wyjeździe z rzędu nie przegrany mecz Olimpii. Ostatni raz drużyna Adama Borosa na wyjeździe przegrała 9 września z GKS Jastrzębie Zdrój (1:2).

>>> Pozostałe wyniki 28. kolejki
ŁKS Łódź — Warta Poznań 2:)
Znicz Pruszków — Wisła Puławy 3:0
GKS Jastrzębie — Radomiak Radom 1:2
Stal Stalowa Wola — Garbarnia Kraków 0:1
Błękitni Stargard — Siarka Tarnobrzeg 1:2
MKS Kluczbork — Legionovia Legionowo 2:0
Gwardia Koszalin — ROW 1964 Rybnik 1:4
Gryf Wejherowo — Rozwój Katowice niedziela godz. 14

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kolega szadoka #2493873 | 78.88.*.* 29 kwi 2018 15:39

    Brawo Olimpia. Do boju

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz