O najstarszym szpitalu w mieście na początek ziołowego lata
2018-07-05 18:00:19(ost. akt: 2018-07-05 15:10:49)
Z kart historii Szpitala św. Ducha to tytuł wykładu, który otworzył tegoroczny cykl "Ziołowego lata" w Bibliotece Elbląskiej. Nieprzypadkowo wybrano ten temat, bo w dawnych zabudowaniach najstarszego zabytku w naszym mieście, od 1979 roku działa lokalna biblioteka.
Kościół św. Ducha powstał pod koniec XIII wieku i należał do kompleksu zabudowań Szpitala Świętego Ducha, wzniesionego na potrzeby Zakonu Krzyżackiego.
— Pierwsze wzmianki o obiekcie pojawiły się w 1242 roku, kiedy legat papieski Wilhelm z Modeny nadał akt fundacyjny dla Zakonu Krzyżackiego na utworzenie tu szpitala. W średniowieczu szpitale powstawały pod dwoma patronatami: te polecone św. Duchowi traktowano bardziej jako przytułki, w których można było otrzymać dożywotnią opiekę. Były także szpitale pod wezwaniem św. Jerzego. Te były ośrodkami zamkniętymi i skupiały się przede wszystkim na leczeniu — opowiadała Alicja Wyszyńska, która poprowadziła wykład.
W Elblągu, z racji swojego patrona, szpital był także miejscem-przytułkiem, gdzie opiekowano się głównie osobami niedołężnymi, starszymi, czy bez rodzin. Pomieszczenie przytułku znajdowały się m.in. tu, gdzie obecnie mieści się filia biblioteczna Bulaj.
— Co ciekawe za swój pobyt podopieczni szpitala musieli płacić. Jeśli nie mieli czym, pieniądze mogli odrobić choćby przy pracy w przyszpitalnym ogrodzie. W szpitalu bardzo dużą wagę przykładano do religijności. Tutaj elblążanie mogli m.in. otrzymywać odpusty, a ci bogatsi zapisywali w swoich testamentach nawet datki na ubogich, które pozwalały szpitalowi funkcjonować — mówiła Alicja Wyszyńska. — Trzeba jednak wiedzieć, że szpital św. Ducha nie utrzymywał się tylko z opłat od osób, które tam mieszkały i z datków czy zapisów testamentowych. Posiadał też swoje mienie: kilka parceli na Starym Mieście, a nawet wioski i lasy, które znajdowały się m.in. w Rychlikach czy w Gronowie Górnym. Był to jeden z bogatszych szpitali na terenie państwa Zakonu Krzyżackiego.
Z pobytu w szpitalu św. Ducha chętnie korzystali także sami dostojnicy oraz bracia zakonni. Robiono to w ramach tzw. odciążeń od obowiązków.
— Brat zakonny, który przychodził na leczenie miał trochę dyspensy, jeśli chodzi o jedzenie czy modlitwę, bo nie było to tak bardzo rygorystyczne, jak w pobliskim zamku krzyżackim. A karmiono tu dobrze: podopieczni szpitala dostawali kaszę, chleby, warzywa, wołowinę, wieprzowinę, a w poście - śledzie. Zapisy mówią też o tym, ile piwa im przysługiwało, a w czasie świąt można było zobaczyć na stołach nawet wino — dodaje Alicja Wyszyńska.
W szpitalu schronienie i opiekę mogli znaleźć pielgrzymi, którzy przez tydzień mogli tu odpocząć. Szpital musiał im zaś zapewnić wikt i opierunek.
Początkowo, podobnie jak całe miasto, także szpital św. Ducha był drewniany. W 1288 roku miasto strawił jednak wielki pożar, po którym zarządzono budowę murów pożarowych, które oddzielały poszczególne kamienice od siebie. Zaczęto też wznosić murowane budowle. Tak samo zaczął rozbudowywać się nasz szpital. Izb zaczęło przybywać, a zapiski z XIV i XV wieku podają, że schronienie znajdywało tu od 60 do 100 osób.
Początkowo, podobnie jak całe miasto, także szpital św. Ducha był drewniany. W 1288 roku miasto strawił jednak wielki pożar, po którym zarządzono budowę murów pożarowych, które oddzielały poszczególne kamienice od siebie. Zaczęto też wznosić murowane budowle. Tak samo zaczął rozbudowywać się nasz szpital. Izb zaczęło przybywać, a zapiski z XIV i XV wieku podają, że schronienie znajdywało tu od 60 do 100 osób.
Do 1454 roku obiekt był naczelnym szpitalem Zakonu. Potem przeszedł w posiadanie miasta. Od XVI do XIX wieku kościół nazywano „polskim”, gdyż jego parafia skupiała wielu polskich ewangelików z Elbląga i terenów podmiejskich. Przy kościele znajdowała się szkoła, którą w źródłach historycznych nazywano szkołą polską. Po zniszczeniach II wojny światowej kościół św. Ducha został odbudowany i adaptowany na siedzibę biblioteki publicznej. Dziś zabytek rozpoczyna nowy rozdział w swojej historii. Ponad 770-letnie mury są obecnie poddawane gruntownej renowacji i modernizacji.
"Ziołowe lato w bibliotece" to już kolejny, trzeci cykl bezpłatnych i otwartych spotkań skierowanych przede wszystkim do seniorów, choć mile widziani będą wszyscy, którzy w letnie przedpołudnia nudzą się w swoich domach. W każdy czwartek, do 23 sierpnia, w sali głównej Biblioteki Elbląskiej u św. Ducha odbędą się wykłady i warsztaty kulinarne poświęcone kuchni regionalnej, podczas których na nowo zostaną odkryte dawne przepisy, zapomniane produkty, smaki i historyczne receptury (początek zawsze o godz. 11). Uczestnicy poznają tajniki kuchni żuławskiej i wykorzystania ziół rosnących w tej części kraju i wezmą udział w warsztatach dotyczących m.in. wyrobu mydeł glicerynowych i ziołowych kremów.
as
as
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez