Elbląg będzie się promował na Jarmarku św. Dominika w Gdańsku

2018-07-25 14:00:02(ost. akt: 2018-07-25 14:18:45)
Promocja Elbląga na Jarmarku Dominikańskim w 2017 roku. Pamiątkowe zdjęcie z Piekarczykiem

Promocja Elbląga na Jarmarku Dominikańskim w 2017 roku. Pamiątkowe zdjęcie z Piekarczykiem

Autor zdjęcia: arch. UM w Elblągu

Miasto Elbląg będzie miało swoje stoisko na Jarmarku św. Dominika, który rozpocznie się w sobotę 28 lipca w Gdańsku. Foldery turystyczne i ulotki będą zachęcały gdańszczan i turystów do odwiedzenia naszego miasta podczas tegorocznego Święta Chleba.
Jarmark św. Dominika rozpocznie się w ostatnią sobotę lipca i potrwa 23 dni. Na jeden dzień (9.08) stoisko wykupił też Elbląg, by promować swoje walory turystyczne oraz Święto Chleba, które odbędzie się na przełomie sierpnia i września.

— Dwóch przedstawicieli urzędu będzie promowało wśród gdańszczan i turystów Elbląg oraz tegoroczne Święto Chleba. Na stoisku będziemy rozdawali foldery, ulotki, a także rogaliki, jako przedsmak tego, co czeka na gości tegorocznej edycji tej imprezy — mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miasta w Elblągu.

W tym roku na stoiskach mogli będziemy znaleźć m.in.: rzemiosło, pamiątki, przysmaki regionalne, produkty lokalne i tradycyjne. Ceremonia otwarcia jarmarku rozpocznie się w samo południe 28 lipca odegraniem hejnału z okna Dworu Artusa. Gdańszczan i gości z całego świata witać i zabawiać będzie korowód barwnych postaci, pośród których prym wieść będą Hermes (patron kupców) i karmazynowy kogut (symbol jarmarku). W tak historycznej oprawie prezydent Gdańsk przekaże kupcom klucz do bram miasta.

Tradycja Jarmarku św. Dominika sięga roku 1260, kiedy to papież Aleksander IV zezwolił gdańskim dominikanom na udzielanie studniowych odpustów w dniu święta ich założyciela. W jednym z najstarszych zachowanych opisów jarmarku z XVI wieku, nuncjusz papieski Giulio Ruggieri pisał tak: W miesiącu sierpniu odbywa się tu wielki Jarmark od św. Dominika czternaście dni i dłużej trwający, na który zbierają się Niemcy, Francuzi, Flamandy, Anglicy, Hiszpanie, Portugalczycy, i wtedy zawija do portu 400 okrętów naładowanych winem francuskim i hiszpańskim, jedwabiem, oliwą, cytrynami, konfiturami i innymi płodami hiszpańskimi, korzeniami portugalskimi, cyną i suknem angielskim. Do Gdańska zewsząd przybywali cyrkowcy, akrobaci, kuglarze i trupy aktorskie. Pokazywane były rozmaite dziwy, egzotyczne zwierzęta, a nawet podobno… syreny.

— Zapiski o jarmarku pojawiały się też we wspomnieniach Joanny Schopenhauer i w encyklopedii Glogera. Jarmark św. Dominika odbywał się corocznie przez kilka następnych wieków, stając się ważnym świętem dla miasta. Dopiero II wojna światowa przerwała tę tradycję. Powrócono do niej w 1972 roku. Wówczas była to impreza przede wszystkim handlowa, umożliwiająca zakup deficytowych towarów. Ale, co ważne, to właśnie wtedy symbolem jarmarku stał się kogut — informują organizatorzy jarmarku.

Dziś Jarmark św. Dominika jest jedną z największych atrakcji turystycznych letniego sezonu w Gdańsku, największą plenerową imprezą handlowo-kulturalną w Polsce i jedną z największych w Europie.
daw



Źródło: Dziennik Elbląski