Tysiąc plus na dziecko zamiast pięćset?

2018-08-10 12:00:53(ost. akt: 2018-08-10 13:38:17)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Emocje rozbudził ostatnio rzekomy pomysł zwiększenia sztandarowego programu PiS 500+ aż dwukrotnie. I choć rząd zaprzecza tym planom, niektórzy już zadają pytanie, czy budżet udźwignie podwójne świadczenie?
Program Rodzina 500 plus wprowadzony ponad dwa lata temu przez partię Prawo i Sprawiedliwość, to nieopodatkowane 500 zł miesięcznie na każde drugie i kolejne dziecko, bez dodatkowych warunków. Rodziny z tzw. kryterium dochodów otrzymują długofalowe wsparcie także na pierwsze lub jedyne dziecko. Rząd wylicza że program 500+ to nawet 6 tysięcy złotych netto rocznego wsparcia dla dziecka. Kiedy 1 kwietnia 2016 roku program ruszył szacowano, że w Elblągu uprawnionych do tego świadczenia jest około 9 tysięcy małych elblążan.

Po miesiącach funkcjonowania rządowego programu okazuje się jednak, że 500 plus nie jest już tak efektywny dla rodzin, jak zaraz po wprowadzeniu go. Za ten stan odpowiada wzrost inflacji, która kawałek po kawałku "zjada" zasiłek. Za świadczeni 500 plus dziś można kupić znacznie mniej, niż dwa lata temu.

Poseł PiS Janusz Szewczak, wiceszef sejmowej Komisji Finansów Publicznych, na łamach ogólnopolskich mediów powiedział nawet wprost, że w kolejnych latach rządów Prawa i Sprawiedliwości i przy dobrej koniunkturze gospodarczej możliwe jest rozszerzenie 500 plus i wprowadzenie większego dodatku, np. 1000 plus.

Tę wypowiedź szybko sprostowało ministerstwo finansów.
— Nie trwają żadne prace dotyczące zmian wysokości świadczenia przyznawanego w ramach programu rodzina 500 plus — powiedziała minister Elżbieta Rafalska.

Ale skoro „wrzutka” się już pojawiła w przestrzeni medialnej i to z ust kogoś, kto z ramienia parlamentu zajmuje się finansami publicznymi, może oznaczać, że prace w tej sprawie już trwają.

Emocje w tej kwestii studzi poseł z okręgu elbląskiego, Jerzy Wilk (PiS).
— Wprawdzie nie zasiadam w sejmowej Komisji Finansów, ale skądinąd wiem, że jej członkowie na jesieni bądź pod koniec roku zajmą się najprawdopodobniej tematem rent i emerytur Polaków szczególnie tych, którzy w tej chwili pobierają najniższe tego typu świadczenia. Na razie seniorzy powyżej 70. roku życia dostają wsparcie w postaci darmowych leków, ale są również duże oczekiwania tej grupy co do samych świadczeń — mówi poseł Wilk. — Myślę, że na razie, program rodzina 500 plus dobrze spełnia swoje zadanie. Monitorujemy sytuację na bieżąco i wiemy, że np. w polskich szkołach spadła liczba dzieci, które wcześniej pobierały bezpłatne obiady. Znaczna ilość osób, która była w przedziale ubóstwa, zmniejszyła się. Zwiększona pomoc zawsze jest warta rozważenia, ale to jest jednak podwojony dodatek i nie wiem, czy to jest odpowiedni moment tym bardziej, że w tym roku polskie rodziny dostaną jeszcze dodatkowe, jednorazowe wsparcie w wysokości 300 zł na wyprawki szkolne dla dzieci. Myślę, że teraz jest czas, by rozwiązywać problemy innych grup społecznych.

Tymczasem przedstawiciele partii opozycyjnej wprost twierdzą, że pomysł dodatku 1000 plus to czyste szaleństwo, bo budżet po prostu nie udźwignie kolejnego takiego obciążenia.
— To nie jest tylko kwestia świadczeń społecznych, ale to są te wybujałe projekty PiS-u, typu Centralny Port Komunikacyjny, port gdański, który ma przeładowywać 100 mln ton towarów, dokumentacji dotycząca portu elbląskiego, gdzie mówi się o 20 mln ton przeładunków rocznie, co jest kompletnym absurdem, czy budowa systemu szybkich kolei. Ja tych pieniędzy po prostu nie widzę w tym budżecie. Jeśli do tego dołożymy jeszcze 1000 plus to dla mnie są to kwoty niewyobrażalne. To kolejne 25 miliardów złotych na jedno świadczenie poza systemem, bo ono nie jest liczone w dochodach — komentuje senator Jerzy Wcisła (PO). — Jestem przekonany, że wcześniej czy później, w wyniku takich nieodpowiedzialnych decyzji, dojdzie do takiej sytuacji, że po prostu polski budżet się rozsypie. Będziemy mieli syndrom grecki w Polsce i będziemy musieli w sposób bardzo drastyczny reagować.

Innego zdania jest Maria Kosecka, która od wielu lat pracuje w elbląskiej Radzie Miejskiej, zasiadając m.in. w Komisji Spraw Społecznych i Samorządowych (obecnie jako radna niezrzeszona). Kosecka chwali prospołeczne działania obecnego rządu.
— Dawanie ludziom pieniędzy zawsze obarczone jest ryzykiem, jednak w przypadku programu 500 plus myślę, że możemy mówić o dobrej inwestycji w przyszłość. Wszelkie programy wspierające rodziny i wpływające na wielodzietność zasługują ze wszech miar na poparcie i należy je oceniać pozytywnie — mówi radna. — Działania prospołeczne zainicjowane przez obecny rząd, przyjmowane były przez dużą część ekspertów i opozycyjnych polityków bardzo krytycznie i wprost twierdzono, że finanse państwa tego nie udźwigną. Jak czas pokazał budżet państwa nie tylko ma się dobrze, lecz również dzięki dużemu strumieniowi pieniędzy do obywateli, które przekładają się na konsumpcje, stanowi swoiste dodatkowe koło zamachowe dla finansów państwa. Nie bez znaczenia jest również fakt zdecydowanej poprawy sytuacji finansowej gospodarstw domowych. Polaków stać na więcej: produkty żywnościowe, odzież, rozrywkę itp. Spada odsetek korzystających z programów pomocy społecznej. Takie są fakty. Najważniejszy jednak, w mojej ocenie, jest pozytywny aspekt społeczny i mniejsza ilość rodzin żyjących w skrajnym ubóstwie.
Ale podkreśla, że do podwyżki świadczenia 500 plus trzeba jednak na razie podejść racjonalnie.
— Uważam, że tego typu programy musimy rozpatrywać długookresowo i nie można podejmować zbyt pochopnych decyzji — kończy radna.
as

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (26) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Nick #2556240 | 37.201.*.* 16 sie 2018 00:13

    Nawet w tak " bogatych " Niemczech sa swiadczenia socjalne na dzieci. I to od pierwszego dziecka. Jak chcecie miec przyrost naturalny to nie stekajcie. Chyba ze chcecie mniec islamistow na socjalu.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. obserwator #2554123 | 88.76.*.* 12 sie 2018 09:38

    Tylko w bogatej Polsce mozliwe .W biednej zachodniej Europie tego nie ma.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. To NAGONKA #2553982 | 37.248.*.* 11 sie 2018 20:10

    Przecież to ktoś puścił bujde zeby PIS sie tłumaczył NIKT NIE OBIECYWAL 1000. SAMA OGLADALAM INFO JAK P. RAFALSKA TEMU ZAPRZECZALA. USPOKUJCIE SIE. A GAZETA SIE CIESZY....

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. pracujący #2553945 | 79.124.*.* 11 sie 2018 18:37

    zasrane plusy dla nierobów - dla uczciwie pracujących podwyższanie podatków ...tak trzymać DOJNA ZMIANO

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  5. podatnik #2553914 | 79.124.*.* 11 sie 2018 16:51

    te wszystkie plusy to nic innego jak tylko kiełbasa wyborcza - inaczej mówiąc jest to wędka z przynętą dla tępego luda , który ponownie wybierze obecnie rządzących - a wystarczy obniżyć podatki .... programy socjalne to okradanie normalnego i pracującego obywatela

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (26)