Ostatni sprawdzian przed ligą. Start na drugim miejscu w Kościerzynie
2018-08-24 19:52:54(ost. akt: 2018-08-24 20:16:57)
Na drugim miejscu zakończyły piłkarki ręczne Startu Elbląg udział w turnieju w Kościerzynie. W finale drużyna Andrzeja Niewrzawy przegrała w piątek z Energą AZS Koszalin 13:23 (7:17).
W Kościerzynie odbył się dwudniowy Kaszubsko-Kociewski Turniej Piłki Ręcznej z okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości. W imprezie wzięły udział trzy zespoły z polskiej superligi, dla których był to ostatni sprawdzian przed rozpoczęciem nowego sezonu: UKS PCM Kościerzyna, Energa AZS Koszalin i Start Elbląg. Stawkę uczestników uzupełniała szwajcarska drużyna Yellow Winterthur.
W pierwszej fazie turnieju zespoły rywalizowały systemem każdy z każdym. Później dwa najlepsze zespoły zagrały o pierwsze miejsce, a pozostałe o trzecie.
Dla elbląskiego Startu był to trzeci turniej podczas tegorocznego lata. Wcześniej w Elblągu wywalczył trzecie miejsce, a tydzień później wygrał w Piotrkowie Trybunalskim.
W Kościerzynie trener Startu miał do dyspozycji 10 zawodniczek, w tym dwie bramkarki. Na urazy narzekają: Justyna Świerczek, Aleksandra Jędrzejczyk oraz Wiktoria Tarczyluk, którym trener Andrzej Niewrzawa dał wolne, by się wykurowały do pierwszego meczu ligowego z Piotrcovią Piotrków Tryb.
Start ostatecznie zagrał w piątek po południu o pierwsze miejsce. Przegrał z Energą AZS Koszalin 13:23 (7:17). A tak radził sobie we wcześniejszych spotkaniach.
• Energa AZS Koszalin — Start Elbląg 26:24 (17:13)
Tylko raz w tym spotkaniu elblążanki były na prowadzeniu, kiedy wynik spotkania otworzyła Tatijana Trbović. Po kwadransie to Energa prowadziła 7:6. W końcówce pierwszej części meczu, po golach Moniki Michałów i Pauli Mazurek, zespół z Koszalina odskoczył już nawet na cztery bramki (17:13) i z taką przewagą schodził do szatni.
W drugiej części meczu trwała wyrównana walka. Na kwadrans przed końcem pojedynku Energa prowadziła 21:19 i tę dwubramkową przewagę dowiozła do końca.
Tylko raz w tym spotkaniu elblążanki były na prowadzeniu, kiedy wynik spotkania otworzyła Tatijana Trbović. Po kwadransie to Energa prowadziła 7:6. W końcówce pierwszej części meczu, po golach Moniki Michałów i Pauli Mazurek, zespół z Koszalina odskoczył już nawet na cztery bramki (17:13) i z taką przewagą schodził do szatni.
W drugiej części meczu trwała wyrównana walka. Na kwadrans przed końcem pojedynku Energa prowadziła 21:19 i tę dwubramkową przewagę dowiozła do końca.
• UKS PCM Kościerzyna — Start Elbląg 28:33 (15:18)
W pierwszej połowie na tablicy wyników aż dziewięciokrotnie na tablicy wyników pojawiał się remis. Przy stanie 15:15 elblążanki szybko wyprowadziły trzy kontry i po dwóch golach z rzędu Joanny Gadziny oraz Katarzyny Kozimur i do szatni schodziły prowadząc 18:15.
Po przerwie zawodniczki Andrzeja Niewrzawy, kontrolując przebieg wydarzeń na boisku, nie pozwalały na zbyt wiele gospodyniom i nie pozwoliły sobie wydrzeć zwycięstwa. Kiedy w 55. min po dwóch golach Kozimur było 26:21 dla nich, stało się jasne, że tego meczu nie przegrają.
W pierwszej połowie na tablicy wyników aż dziewięciokrotnie na tablicy wyników pojawiał się remis. Przy stanie 15:15 elblążanki szybko wyprowadziły trzy kontry i po dwóch golach z rzędu Joanny Gadziny oraz Katarzyny Kozimur i do szatni schodziły prowadząc 18:15.
Po przerwie zawodniczki Andrzeja Niewrzawy, kontrolując przebieg wydarzeń na boisku, nie pozwalały na zbyt wiele gospodyniom i nie pozwoliły sobie wydrzeć zwycięstwa. Kiedy w 55. min po dwóch golach Kozimur było 26:21 dla nich, stało się jasne, że tego meczu nie przegrają.
• Start Elbląg — Yellow Winterthur 29:20 (17:7)
— Nie tylko wynik cieszy, ale i nasza gra — powiedział po meczu trener Andrzej Niewrzawa. — Od samego początku inicjatywa należała do nas, Graliśmy mądrze taktycznie, wysoką obroną, z którą przeciwnik nie mógł sobie poradzić. Po kwadransie meczu prowadziliśmy 10:3, a na przerwę schodziliśmy z 10-bramkową przewagą informuje.
Po przerwie ambitnie walczące Szwajcarki uporządkowały grę i na 5 minut przed końcem przegrywały tylko 20:24. W końcówce Start znowu dał znać o sobie. Zdobył pięć bramek z rzędu (Kozimur, Gadzina po 2, Uścinowicz1) i tym samym pokazał, kto na boisku rządził.
— Nie tylko wynik cieszy, ale i nasza gra — powiedział po meczu trener Andrzej Niewrzawa. — Od samego początku inicjatywa należała do nas, Graliśmy mądrze taktycznie, wysoką obroną, z którą przeciwnik nie mógł sobie poradzić. Po kwadransie meczu prowadziliśmy 10:3, a na przerwę schodziliśmy z 10-bramkową przewagą informuje.
Po przerwie ambitnie walczące Szwajcarki uporządkowały grę i na 5 minut przed końcem przegrywały tylko 20:24. W końcówce Start znowu dał znać o sobie. Zdobył pięć bramek z rzędu (Kozimur, Gadzina po 2, Uścinowicz1) i tym samym pokazał, kto na boisku rządził.
Start: Pająk, Powaga — Balsam 6 bramek w 3 meczach, Stapurewicz 1, Choromańska 8, Kozimur 18, Trbović 21, Świerżewska 12, Uścinowicz 9, Gadzina 11.
Pozostałe wyniki: Energa AZS — UKS PCM 34:24, Energa AZS Yellow 33:22, UKS PCM — Yellow 29:21
JK
JK
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez